Temat: Najpierw obcinanie potem farbowanie?

Jak najlepiej potraktować włosy? Domyślam się, że fryzjerzy najpierw wykonują strzyżenie, a później farbowanie z oszczędności farby, ale czy nie zdrowiej najpierw ufarbować je, a następnie ściąć podniszczone końce? Czy ma to znaczenie?

Korzystniejsze dla kondycji włosów, zwłaszcza końcówek jest najpierw farba, później podcinanie. 

Jeszcze się nie spotkałam z fryzjerem, który najpierw tnie a później farbuje włosy.

argento napisał(a):

Chyba w 90% salonów robi sie nieprawidłowo czyli najpierw farbuje a potem ścina. Jednak kolejność prawidłowa jest odwrotna i każdy prawdziwy fachowiec najpierw zetnie włosy. Bo na logike kto normalny w salonie marnuje farbe na włosy ktore za chwilę znajdą się w śmietniku? Ostatnio w Aferze fryzjera bodajże z Maniewskim był ładny ochrzan za złą kolejnośc.

Kto mówi o marnowaniu? Oni sobie przeciez odpowiednio policza, od dlugosci włosów, za farbowanie i ciecie.

U każdego fryzjera jakiego znam jest najpierw cięcie a później farbowanie. Trudno mi sobie wyobrazić, że ktoś robi jakieś pasemka itp., później strzyże... Mogą wyjść z tego jakieś dziwne cętki na włosach. Jeśli robi się jednolity kolor to jeszcze ujdzie...

Czyli zdania są podzielone

Nie farbowałam włosów, ale wydaje mi się, że zależy też od tego, ile będzie ścinane, jak z mega długich włosów na krótkie i farbowanie, to raczej się nie będzie bawił w farbowanie całych włosów. Ale jak powinno być, to nie wiem.

Pasek wagi

Farba, choćby najlepsza, to jednak dość agresywna chemia. Dla włosa i skóry głowy zdrowiej jest kłaść farbę na nieumytą głowę bo odrobina łoju naturalnie chroni. A nie wyobrażam sobie cięcia na sucho... Dlatego kolejność farba-cięcie jest najczęściej stosowana, dla dobra klientek. Być może faktycznie przy jakichś cudacznych pasemkach ma sens zamiana, nie wiem, nigdy nie robiłam, nie znam techniki  :)

Prawie zawsze najpierw farba, później strzyżenie. Raz tylko zdarzyło mi się, żeby fryzjer zaczynal odwrotnie, a właściwie to związał mi włosy w kitkę i ściął dobre kilka cm, później farba i na końcu strzyżenie właściwe. I dodam że nigdy nie farbowałam włosów na jednolity kolor tylko właśnie z jakimiś pasemkami lub innymi cudami.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.