Temat: POMOCY. Klejące włosy zaraz po myciu.

Pomocyy! Juz sie poddałąm i nie mam kompletnie pomysłu. Moim włosom coś się stało. Od razu po myciu sa obklejone tluszczem, woskiem. nie moge tego za nic w swiecie zmyc. W pielegnacji nic nie zmienialam. Nie stosuje silikonow. Nie farbuje włosow od 2 lat. Od 2 tygodni myje wlosy samymi szamponami. Bardzo rózne, mydło miodowe babci Agafii, Joanna Naturia, Healing przeciwłupieżowy, Cosnature z granatem. Hormony badałam miesiąc temu i wszystkie byly w porządku. Napisze czego probowalam

-Mycia 4 razy pod rząd szamponem oczyszczjacym

- Mycia szamponem oczyszczajacym z sodą oczyszczoną

- zwiekszenia protein bo myslalam ze to moze przenawilzenie

- płukanek z octu jablkowego

Nie mam pojecia co jest. Włosy są tłuste i klejące od samej nasady po koncowki. Tak jakby caly czas byla na nich odzywka. Nic juz nie pomaga i jestem na skraju rozpaczy bo bede musiala je ogolić na lyso za chwile jak tak dalej pojdzie.

tak teraz pomyślałam, jakie to szampony? wszystkie łagodne/średnio łagodne? któryś z nich ma SLS albo coś o podobnej mocy?

Niechętnie to piszę, ale jednak użyj szamponu z SLS na początku składu szamponu to tłuszcz zniknie w mig  i w Twoim przypadku to SLS nie za bardzo zaszkodzi no i myj dwa razy pod rząd szamponem włosy, warto wypróbować szampon ze skrzypem z tym SLS nie ma śladu po tłuszczu.

Pasek wagi

właśnie dlatego pytałam o moc szamponu, generalnie poleca się mycie takim rypaczem raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie właśnie po to żeby ściągnąć te wszystkie filmformery a nawet minerały z twardej wody, które mogą się nadbudować na długości włosa

dziewczyny, co to jest ten SLS?zwykle szampony to maja? Bo mi moje blond zielenieja i fryzjerka mowi, ze cos w wodzie  jest. Ten szampon by to usunal? Sorry, ze podpielam sie pod watek

Pasek wagi

takaja27 napisał(a):

dziewczyny, co to jest ten SLS?zwykle szampony to maja? Bo mi moje blond zielenieja i fryzjerka mowi, ze cos w wodzie  jest. Ten szampon by to usunal? Sorry, ze podpielam sie pod watek

większość szamponów z drogerii ma SLS/SLeS (silne detergenty). jak nawet nie wiesz co to to najpewniej tego używasz. raczej trzeba się zainteresować żeby kupić bez.

Dokładnie nie wiem jak to się nazywa ale wiem o co chyba chodzi, bo czasami też tak miewam. Nie wiem czy po prostu nie nadbudowują się na włosach silikony i inne rzeczy. Pomagają mi wtedy szampony oczyszczające (lubię garniera z cytryną i glinką) jeśli przez jakiś czas myję szamponami bez sls-ów albo używam szamponu babydream jeśli zbyt długo poużywam szamponów z sls-ami. W moim przypadku takie rotacje najlepiej się sprawdzają, raz te z silikonami, raz bez. Staram się też wybierać szampony na bazie cytrusów, nie wiem czy to ma jakiś związek ale po nich włosy są czystsze i takie mniej ciężkie/tłuste. Pamiętam, że jak byłam nastolatką to był taki fajny szampon oczyszczający z drobinkami, był genialny na moje włosy, ale nie mogę sobie za Chiny przypomnieć nazwy (Pantene może?), chyba go przestali produkować.

http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt,704,pantene-pant...

Był w takiej butelce, z tego co widzę już go niestety nie ma a szkoda bo był świetny do zastosowania raz na tydzień-dwa dla oczyszczenia.

.alicja. napisał(a):

właśnie dlatego pytałam o moc szamponu, generalnie poleca się mycie takim rypaczem raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie właśnie po to żeby ściągnąć te wszystkie filmformery a nawet minerały z twardej wody, które mogą się nadbudować na długości włosa

Od 2 tygodniu uzywam tylko i wylacznie szamponow z sls. Ale i tak wczesniej nie zapominalam o co tyogodniowym oczyszczaniku;/ no i raz na miesiac z chelatowaniem bo nakladam cassie. Wczoraj umylam je w akcie desperacji 7 razy pod rzad rypaczem i nic a nic nie pomoglo. Brak protein to tez raczej nie. Bo mieszam keratyne z woda i normalnie bez zamknciecia emolientem pryskam nia wlosy i nic wciaz sa takie klejace i tluste jak sa ;/

lawyer_of_myself napisał(a):

.alicja. napisał(a):

właśnie dlatego pytałam o moc szamponu, generalnie poleca się mycie takim rypaczem raz na tydzień lub raz na dwa tygodnie właśnie po to żeby ściągnąć te wszystkie filmformery a nawet minerały z twardej wody, które mogą się nadbudować na długości włosa
Od 2 tygodniu uzywam tylko i wylacznie szamponow z sls. Ale i tak wczesniej nie zapominalam o co tyogodniowym oczyszczaniku;/ no i raz na miesiac z chelatowaniem bo nakladam cassie. Wczoraj umylam je w akcie desperacji 7 razy pod rzad rypaczem i nic a nic nie pomoglo. Brak protein to tez raczej nie. Bo mieszam keratyne z woda i normalnie bez zamknciecia emolientem pryskam nia wlosy i nic wciaz sa takie klejace i tluste jak sa ;/

to może w druga stronę - za dużo sls i zepsuta naturalna własna warstwa lipidowa? może to po prostu wzmożone wydzielanie sebum...

Bosh, to brzmi jakbyś złapała jakąś kosmiczną przypadłość na którą nie ma ziemskiej metody. Aż pomyślałam, że zmyślasz dla zgrywy. Ale jeśli nie to może idź do trychologa żeby obejrzał Twój skalp no to coś niewiarygodnie niespotykanego.

ZuzaG. napisał(a):

Bosh, to brzmi jakbyś złapała jakąś kosmiczną przypadłość na którą nie ma ziemskiej metody. Aż pomyślałam, że zmyślasz dla zgrywy. Ale jeśli nie to może idź do trychologa żeby obejrzał Twój skalp no to coś niewiarygodnie niespotykanego.

Wierz ze chcialabym zmyslac;/ Ogolnie wczoraj to juz sie poplakalam. Zaczelo sie od koncowek, dlatego to mnie bardzo dziwi! a ogolnie sam skalp wydaje sie w porzadku, zadnego lupiezu, zadnego swedzenia czy takiego typowego sebum.  Serio juz wczoraj sie zalamalam, ze bede sie za chwile musiala ogolic na lyso ;/ Szukalam juz w necie i nawet nigdzie nie znajdowalam czegos podobnego. A jak juz znajdowalam to dziewczyny pisaly ze wystarczylo zmienic szampon i wlosy wracaly do dawnego stanu ;/

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.