- Dołączył: 2011-02-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 84
20 marca 2011, 20:40
chciałabym sobie zrobić kolczyk w uchu, na wysokości chrząstki. znacie jakiś salon kosmetyczny (najlepiej w obrębie ochoty, śródmieścia, Okęcia w Warszawie) gdzie mogłabym taki zabieg wykonać?
- Dołączył: 2009-05-11
- Miasto: Olsztyn
- Liczba postów: 6054
20 marca 2011, 21:37
Ja mam w jednym uchu 4 dziurki( jedna u góry) a w drugim mam 2. Wszystkie robiłam sama i jestem bardzo zadowolona, nic mi sie nie paprało ;)
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
21 marca 2011, 07:59
NIGDY nie przebija się kolczykiem, dawno nie słyszałam takiej głupoty.. podstawa do samodzielnego przebijania ucha to wenflon, mozna kupić dowolną grubość zależy od kolczyka. po przebiciu wyjmuje się igłę i zostawia rurkę, do której można włożyć kolczyk i z łatwością przepchnąć przez otwór. nie musisz iść do kosmetyczki bo stracisz niepotrzebnie pieniądze, a tak wydasz niewiele na wenflon. możesz przebić sama, ale jeśli nie masz w tym doświadczenia radzę poprosić jakąś zręczną koleżankę;) ogólnie jedyne miejsca, gdzie odradzałabym samodzielne przebijanie to język i łuk brwiowy, ucho do nich nie należy;)
- Dołączył: 2010-02-18
- Miasto:
- Liczba postów: 1342
21 marca 2011, 08:06
i jeszcze jedno, nie kupuj kolczyka ze stali chirurgicznej. zawsze na początek najlepszy jest kolczyk z bioplastu, wtedy masz gwarancję, że wszystko ładnie się zagoi, a potem możesz włozyć co chcesz ;) swojego czasu miałam kolczyki miedzy piersiami, w ręce, języku, brodzie, nosie i uszach, więc wiem co piszę
- Dołączył: 2011-02-11
- Miasto:
- Liczba postów: 3345
21 marca 2011, 08:33
.
Edytowany przez naturminianum 18 lutego 2013, 16:35
21 marca 2011, 08:33
Kolczyki robi się w salonie peercingów ,a nie u kosmetyczki, jak chcesz zwykłe przebicie tradycyjne uszów, to można u kosmetyczki,ale nie polecam,ponieważ oni te pistolety używają wielokrotnie... i można się czymś zarazić pomimo starannego czyszczenia sprzętu..
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
21 marca 2011, 08:37
Ja mam w lewym uchu 21 dziurek i wszystkie poza 5 robiłam sama , naostrzonym kolczykiem , żyję a i żadna z dziurek sie nie babrała. Nos przebiłam sama i warge i też się nie babrało. Pępka za to nie przebiłam sama a co jakiś czas widze że jeszcze nie całkiem zgojony ( chyba ponad rok mam)Wcale nie potrzebny jest wenflon ale owszem można i z nim. Najbardziej odradzam przebijanie samemu jezyk bo łatwo można przebić gdzie nie trzeba i można stracic kupki smakowe więc lepiej uważać.
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
21 marca 2011, 08:38
I za każdym razem dodaję , że nie wszystkie kosmetyczki ale zawsze można zapytać , mają takie same szkolenie co w studiu piercingu.
21 marca 2011, 08:42
Jak czytam niektóre komentarze to się zastanawiam, gdzie niektóre z Was mają mózg.
Dziewczyna się pyta o salon kosmetyczny, bo jak widać chce się na za to wziąć na poważnie, a Wy jej radzicie wziąć naostrzony złoty kolczyk i wbijać na ślepo. Ha ha ha!
Idziesz do salonu piercingu, znajdujesz takowy w googlach np. Oni Ci tam WYSTERYLIZOWANYM kolczykiem ze stali chirurgicznej, fachowo przebijają. Nie kurr...wa jakieś naostrzone kolczyki, pozdrawiam i zlecam badania krwi. :*
- Dołączył: 2009-06-25
- Miasto:
- Liczba postów: 2695
21 marca 2011, 09:02
sa takie specjalne kolczyki ktore sie wklada do pistoletu i przebija nimi ucho. Maja one zaostrzona koncowke i sa zwykle ze stali chirurgicznej. Ja mialam w domu takie kolczyki i sama sobie przebilam uszy bo jak poszlam do kosmetyczki to sie nie moglam z nia dogadac i mi w dodatku zrobila krzywo. Jak wrocilam do domu to zrobilam sama i wszystko bylo super poza ta krzywa jedna dziurka zrobiona wczesneij przez te idiotke kosmetyczke.
- Dołączył: 2011-03-14
- Miasto: New York City
- Liczba postów: 46
21 marca 2011, 09:12
Ja mam 6 dziurek łącznie w uszach i żadnej nie robiłam sama! Za dużo naoglądałam się "głupich" koleżanek w gimnazjum, które na przerwie przekuwały sobie uszy, nosy, pępki... Kosmetyczka zrobi pistoletem i po krzyku. Do takich rzeczy jestem bezpieczna, bo nie chcę żeby potem coś mi zaczęło gnić albo żeby jakieś inne nieciekawe historię się działy.
Mam 3 dziurki w chrząstce i o dziwo aż tak nie boli:)