Temat: Rysy twarzy

Wczoraj wrzuciłam temat, w którym pytałam na ile lat według Was wyglądam. Sporo dziewczyn w nim powiedziało, że mam ostre rysy twarzy, co ma mnie w teorii postarzać i nad czym (może to dziwne) nigdy się nie zastanawiałam. 

Faktycznie mam dosyć "kanciastą" twarz, całkiem mocno zarysowaną brodę i szczękę zwłaszcza przy uśmiechu, widoczne kości policzkowe i raczej wąskie usta. Czy to mam rozumieć jako ostre rysy twarzy? Jaka jest Wasza definicja? Jakie rysy twarzy same macie i jakie uważacie za bardziej atrakcyjne?

xiaozhu napisał(a):

Czy ostre rysy twarzy postarzają?

Moim zdaniem nie. Dodają tylko charakteru i tajemniczości.

Pasek wagi

Posterisan napisał(a):

xiaozhu napisał(a):

Zdjęcia, które wrzucacie przedstawiają faktycznie super piękne panie! Jest też pewnie dużo pięknych pań z łagodnymi rysami  Mam wrażenie, że te pierwsze (ostre rysy) sprawiają wrażenie bardziej charyzmatycznych, bardziej pewnych siebie, a te drugie (łagodne rysy) bardziej delikatnych i niewinnych. Albo to tylko moje dziwne rozumowanie A co z tym wątkiem wyglądania "staro" jak w moim oryginalnym temacie. Czy ostre rysy twarzy postarzają?
Na pewno dodają powagi. A co za tym idzie osoba wygląda na dojrzalszą. Ale według mnie to zaleta.

nie zawsze :) moje rysy można zaliczyć do ostrych, a wyglądam młodo:) z resztą ostre rysy ostrym rysom nie równe.  co do charyzmatyczności ostrych rysów, to też zalezy. Ty masz (autorko) typ urody, który kojarzy mi się z osobą spokojną, wyważoną, dobrze uczącą się. wszystkie moje koleżanki, które sa podobne do Ciebie, takie właśnie są. ja mam ostre rysy, które są zupełnie inne niż Twoje (że tak powiem) i nie sądzę, żeby na pierwszy rzut oka sprawiała wrażenie osoby, jak z opisu powyżej (co nie znaczy, że uczyłam się źle ;) ale spokojna, to chyba ostatnie co można o mnie powiedzieć). na studiach mi mówili, że osoby posiadające wyraziste kości policzkowe sprawdzają się w kadrze zarządzającej. 

Pasek wagi

Matyliano napisał(a):

Posterisan napisał(a):

xiaozhu napisał(a):

Zdjęcia, które wrzucacie przedstawiają faktycznie super piękne panie! Jest też pewnie dużo pięknych pań z łagodnymi rysami  Mam wrażenie, że te pierwsze (ostre rysy) sprawiają wrażenie bardziej charyzmatycznych, bardziej pewnych siebie, a te drugie (łagodne rysy) bardziej delikatnych i niewinnych. Albo to tylko moje dziwne rozumowanie A co z tym wątkiem wyglądania "staro" jak w moim oryginalnym temacie. Czy ostre rysy twarzy postarzają?
Na pewno dodają powagi. A co za tym idzie osoba wygląda na dojrzalszą. Ale według mnie to zaleta.
nie zawsze :) moje rysy można zaliczyć do ostrych, a wyglądam młodo:) z resztą ostre rysy ostrym rysom nie równe.  co do charyzmatyczności ostrych rysów, to też zalezy. Ty masz (autorko) typ urody, który kojarzy mi się z osobą spokojną, wyważoną, dobrze uczącą się. wszystkie moje koleżanki, które sa podobne do Ciebie, takie właśnie są. ja mam ostre rysy, które są zupełnie inne niż Twoje (że tak powiem) i nie sądzę, żeby na pierwszy rzut oka sprawiała wrażenie osoby, jak z opisu powyżej (co nie znaczy, że uczyłam się źle ;) ale spokojna, to chyba ostatnie co można o mnie powiedzieć). na studiach mi mówili, że osoby posiadające wyraziste kości policzkowe sprawdzają się w kadrze zarządzającej. 

Składa się skądinąd rzeczywiście tak, że znalazłam się w tzw. kadrze zarządzającej ale nie wydaje mi się a wręcz mam nadzieję (!!!) że to nie względu na moje rysy, a przynajmniej nie jedynie ze względu na nie. Słyszałam podobne teorie o osobach wysokich i znów jakimś trafem mam 176 cm wzrostu. 

Co do bycia prymusem to raczej różnie z tym bywało i podczas gdy w niektórych przedmiotach dawałam sobie radę ponadprzeciętnie to w innych była i po dziś dzień jest klapa :) Ogólnie jednak byłam grzeczną dziewczynką.

Ciekawe co mówisz, że ja wyglądam spokojnie a Ty nie mimo że obie mamy ostre rysy twarzy ale ciężko o tym dyskutować bez zdjęcia. Zakładam, że istnieją też "krzyżówki". 

Co myślicie o Joannie Koroniewskiej? Swojego czasu kilka osób zasugerowało mi podobieństwo a w zasadzie wydaje mi się, że ma ona raczej łagodne rysy twarzy (lub właśnie "krzyżówkowe")?

Ja Cie niechcacy postarzylam o jakies 5 lat, ale nie przez rysy twarzy, a przynajmniej nie przez ich niby ostrosc. Masz bruzdy przynosowe. One dodaja Ci poki co lat. Moim zdaniem oczywiscie. Ale jak bedziesz miec 40tke ludzie beda dawac Ci mniej lub w najgorszym razie tyle ile masz. 

Generalnie jestes ladna :)

Ja nie mam ostrych rysow choc kosci policzkowe mam wydatne. Tyle, ze poki co tego nie widac, bo jak przytylam to wszystko sie nieco zatarlo na mojej twarzy :D

Podobaja mi sie rozne typy urody, ale raczej delikatne bardziej. 

Nie podoba mi sie obecna moda na konturowanie twarzy. 

kości policzkowe, mocny nos, zarysowana szczęka

ja wolę baby face

Nic Cie nie postarza :)

to jest chyba takie odniesienie do dziecięcych twarzy, które maja po całości tłuszczyk i są pulchne. Jak już pulchności nie ma, to od razu że rysy ostre. Ale Ty mimo szczupłej twarzy, według mnie ostrych nie masz. Oczy i brwi masz bardzo łagodne, a i jasne włosy też swoje robią. 

xiaozhu napisał(a):

Matyliano napisał(a):

Posterisan napisał(a):

xiaozhu napisał(a):

Zdjęcia, które wrzucacie przedstawiają faktycznie super piękne panie! Jest też pewnie dużo pięknych pań z łagodnymi rysami  Mam wrażenie, że te pierwsze (ostre rysy) sprawiają wrażenie bardziej charyzmatycznych, bardziej pewnych siebie, a te drugie (łagodne rysy) bardziej delikatnych i niewinnych. Albo to tylko moje dziwne rozumowanie A co z tym wątkiem wyglądania "staro" jak w moim oryginalnym temacie. Czy ostre rysy twarzy postarzają?
Na pewno dodają powagi. A co za tym idzie osoba wygląda na dojrzalszą. Ale według mnie to zaleta.
nie zawsze :) moje rysy można zaliczyć do ostrych, a wyglądam młodo:) z resztą ostre rysy ostrym rysom nie równe.  co do charyzmatyczności ostrych rysów, to też zalezy. Ty masz (autorko) typ urody, który kojarzy mi się z osobą spokojną, wyważoną, dobrze uczącą się. wszystkie moje koleżanki, które sa podobne do Ciebie, takie właśnie są. ja mam ostre rysy, które są zupełnie inne niż Twoje (że tak powiem) i nie sądzę, żeby na pierwszy rzut oka sprawiała wrażenie osoby, jak z opisu powyżej (co nie znaczy, że uczyłam się źle ;) ale spokojna, to chyba ostatnie co można o mnie powiedzieć). na studiach mi mówili, że osoby posiadające wyraziste kości policzkowe sprawdzają się w kadrze zarządzającej. 
Składa się skądinąd rzeczywiście tak, że znalazłam się w tzw. kadrze zarządzającej ale nie wydaje mi się a wręcz mam nadzieję (!!!) że to nie względu na moje rysy, a przynajmniej nie jedynie ze względu na nie. Słyszałam podobne teorie o osobach wysokich i znów jakimś trafem mam 176 cm wzrostu. Co do bycia prymusem to raczej różnie z tym bywało i podczas gdy w niektórych przedmiotach dawałam sobie radę ponadprzeciętnie to w innych była i po dziś dzień jest klapa  Ogólnie jednak byłam grzeczną dziewczynką.Ciekawe co mówisz, że ja wyglądam spokojnie a Ty nie mimo że obie mamy ostre rysy twarzy ale ciężko o tym dyskutować bez zdjęcia. Zakładam, że istnieją też "krzyżówki". Co myślicie o Joannie Koroniewskiej? Swojego czasu kilka osób zasugerowało mi podobieństwo a w zasadzie wydaje mi się, że ma ona raczej łagodne rysy twarzy (lub właśnie "krzyżówkowe")?

na pewno nie ze względu na rysy ;) chodzi bardziej o to, że osoby posiadające pewne cechy charakteru, mają również wydatne kosci policzkowe. mi się wydaje, że mam raczej ostre rysy, ale głowy za to nie dam. jak Drew Barrymore na pewno nie wyglądam ;) ale foty tu nie wrzucę ;)

Pasek wagi

zajrzałam do tematu i postarza Cię moim zdaniem brak makijażu :) 

tak to jesteś bardzo ładna, tylko mi brakuje jakiegoś podkreślenia :)

DzulieT napisał(a):

zajrzałam do tematu i postarza Cię moim zdaniem brak makijażu :) tak to jesteś bardzo ładna, tylko mi brakuje jakiegoś podkreślenia :)

Ha! A moim zdaniem właśnie brak makijażu odmładza :P To fascynujące jak ludzie różnie postrzegają różne sprawy.

Daenneryss napisał(a):

DzulieT napisał(a):

zajrzałam do tematu i postarza Cię moim zdaniem brak makijażu :) tak to jesteś bardzo ładna, tylko mi brakuje jakiegoś podkreślenia :)
Ha! A moim zdaniem właśnie brak makijażu odmładza :P To fascynujące jak ludzie różnie postrzegają różne sprawy.

Też moim zdaniem może postarzać. Jestem teraz w temacie ślubnym i szukam różnych inspiracji włosowych i makijażowych i nie mogę się nadziwić jak wiele kobiet potrafi z siebie mają 20 parę lat zrobić w kilka minut 10-20 lat starszą. Te wszystkie teatralne upięcia, makijaże jak dla starej baby... masakra.

Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.