- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
26 czerwca 2017, 20:34
Hej :) Od kiedy sie odchudzam (4 miesiące) ubrania kupowałam przez internet.Ostatnio kupiłam sobie spodenki w rozmiarze S i byłam zdziwiona tym ze moje nogi z którymi zawsze miałam problem (duże uda) wreszcie wyglądają dobrze i pierwszy raz od paru lat moge bez skrępowania chodzić w szortach.Dzisiaj pojechałam do H&M kupic druga pare tych samych spodenek tylko w innym kolorze.wzielam je do przebieralni ,ubrałam na siebie i byłam załamana.Patrząc w lustro miałam wrażenie jakbym wyglądała tak samo jak 10 kg wczesniej...uda wyglądały w nich monstrualnie.Z ciekawości rozebrałam sie do bielizny aby zobaczyć jak wyglądać moje cialo.Gdzie w domu przy dziennym świetle wyglądam naprawde szczuło a moja skóra wyglada na jędrną tak w tej szatni mialam wrażenie ze wyglądam tak samo jak przed odchudzaniem , skóra wyglądała na kompletnie pozbawiona jędrnoście , także miałam wraznie ze jestem strasznie otluszczona.Najlepsze jest to ze wracając do domu ,moja mama powiedziała mi to samo ,ze w przebieralni jej skóra wyglądała okropnie pomimo tego ze ma naprawde jędrna i ładna sylwetkę.Mam po tej wizycie w sklepie strasznie mieszane uczucia i bo jeszcze wczoraj cieszyłam sie z tego ze nareszcie wyglądam szczuło ,mam płaski brzuch i pozbyłam sie cellulitu a teraz mam ochotę z rzucić siebie jeszcze pare kilo bo patrząc na siebie dzisiaj w tym lustrze dosłownie wyglądałam jakbym jakbym kompletnie nic z siebie nie zrzuciła ;///Chcialabym sie was zapytac czy to wszystko mogłobyć spowodowane wina oswietlenia i luster czy po prostu najwidoczniej pomimo stosunkowrj niskiej wagi prxy moim wzroscie (160 cm i 52 kg) po protsu jestem nadal przy kosci i przy swietle dziennym przez ten czas nie bylo tego widac
26 czerwca 2017, 20:38
Wg mnie w hm właśnie szczupło się wygląda. No niestety w przymierzalniach jest mały odstęp od lustra, więc widzimy siebie trochę zniekształcone. Światło zazwyczaj jest ostre i z góry, podkreślające mankamanety (chociaż w hm właśnie jest światło w lustrach, więc dobrze widać). No i cóż, nie ma się co oszukiwać, tak właśnie wyglądamy, jak w lustrze ;)
26 czerwca 2017, 21:05
Wg mnie w hm właśnie szczupło się wygląda. No niestety w przymierzalniach jest mały odstęp od lustra, więc widzimy siebie trochę zniekształcone. Światło zazwyczaj jest ostre i z góry, podkreślające mankamanety (chociaż w hm właśnie jest światło w lustrach, więc dobrze widać). No i cóż, nie ma się co oszukiwać, tak właśnie wyglądamy, jak w lustrze ;)
Z tego co zdarzyłam poczytać na forach , to jest troche osób które miały podobny przypadek co ja ,czyli w przebieralni wyglądały strasznie a w lustrze domowym..normalnie.Kurcze nie wiem naprawde czy przez oświetlenie sylwetka czlowieka moze nagle wyglądać kompletnie inaczej niz przy świetle dziennym.Doslownie teraz dostałam takiego dola ze najchętniej wywalilabym wszystkie krótkie spodenki bo w sklepie moje uda wyglądały tak potężnie ze szkoda gadac a teraz patrząc na siebie w domu o dziwo moje nogi wyglądają w nich dobrze ;//
26 czerwca 2017, 21:08
ja w H&M mam zawsze tak samo ;)
To dobrze wiedzieć ze nie jedyna miałam taka sytuacje w H&M .Może faktycznie w tym sklepie światła sa na tyle specyficznie ustawione ze wydaje sie nam że nagle wyglądamy bardzo niekorzystnie ;//
26 czerwca 2017, 21:25
Ja akurat w h&m wyglądam szczuplej niż normalnie, ale co do stanu skóry się zgadzam. Wyglądam tam jak 70letnia babcia zalana cellulitem i obwisłą skórą, a AŻ TAK źle ze mną nie jest xD
26 czerwca 2017, 21:34
Ja zawsze wychodzę z przymierzalni i oglądam się w tych większych lustrach na zewnątrz. H&M akurat pod tym względem jest trudny.
26 czerwca 2017, 21:41
Znam to, mam ten sam problem :D we wszystkich lustrach domowych i odbiciach na zewnatrz wygladam super. A jak sie w przymierzalni w lustrze zobacze to mam ochote schowac cialo w dlugie spodnie i grube swetry... chyba nigdy sie nie dowiem, jak naprawde wygladam :D
26 czerwca 2017, 21:45
A jak jesteś oświetlona na co dzień? Światłem słońca? Rozproszonym światłem w mieszkaniu, czy ostrą jarzeniówką z przymierzalni? To sobie możesz odpowiedzieć który wygląd jest bliższy temu, jak widzą cię ludzie. Bryła to gra światła i cienia, zawsze znajdziesz takie światło i kąt patrzenia, w którym będziesz wyglądać brzydko. Nawet najpiękniejsze kobiety świata mają jakieś szpetne ujęcia. I co z tego?