6 marca 2011, 11:32
Pod koniec podstawowki bylam malym pulpetem, kiedy poszlam do gimnazjum bylam juz szczupla (w wyniku jedynie tego ze uroslam) jednak wydawalam sie sobie strasznie tlusta. Siostry mowily mi ze jak tyle jem to w koncu przyjdzie kosa na kamien i zaczne tyc. Oczywiscie tak sie w koncu stalo (od poczatku liceum) jednak bylam wtedy w etapie w ktorym wlasnie zaakceptowalam siebie. Tak tylam i tylam i ciagle wydawalam sie sobie szczupla. Kiedy osiagnelam wage 77kg (przy wzroscie 170cm) nadal tak bylo, chociaz wiedzialam ze moje rzeczy sa duze (zaczynalam sie nie miescic w spodnie 42 bo mam figure gruszki). Tak czy siak czulam sie szczuplejsza od mojej mamy ktora ma figure podobna do mnie, a dzis dowiedzialam sie ze chociaz jestesmy razem na diecie to ona ma 7cm mniej w biodrach ode mnie! Nigdy nie mialam zamiaru sie odchodzac, moze po prostu jedzenie tak mi pomagalo ze nie dopuszczalam do siebie mysli ze tyje. Moja rodzina zaczela za mna chodzic ze za duzo waze, za duzo jem, zle wygladam itd ale ja uwazalam to za to ze chca zebym byla idealem ktorego osiagnac sie nie da. Wszyscy domownicy przeszli na diete zebym zaczela sie odchudzac i stwierdzilam ze co mi szkodzi.. I tak sie zaczelo i schudlam 6kg. To wszystko sprawilo jednak, ze nie wiem jak wygladam. W lustrze widze szczupla osobe, na zdjeciach pulpeta. Porownuje sie do wszystkich ludzi, zastanawiam sie czy sa wieksi czy mniejsi ode mnie. Utknelam w dawnych czasach kiedy bylam szczupla a teraz dotarlo do mnie ze juz wszystkich przeroslam i nie mam do kogo sie porownac zeby okreslic jak wygladam. Szukalam nawet w internecie zdjec dziewczyn o takich wymiarach jak ja ale nic z tego. Skad mam wiedziec jak ja wlasciwie teraz wygladam? Musze to wiedziec bo chyba oszaleje. Nie chce myslec ze jestem wieksza lub mniejsza niz jestem, chce w koncu zobaczyc prawdziwa siebie!
- Dołączył: 2010-06-10
- Miasto: Birmingham
- Liczba postów: 5932
6 marca 2011, 11:41
dawaj zdjecia;P to ci powiemy
Mozesz porównac ze mną, w tym momencie waze 70 mam 171 wzrostu w pamietniku mam chyba jakies zdjecia z 69, 67 kg przez swietami.
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
6 marca 2011, 11:46
Problem z percepcją mają ludzie, którzy kazali ci się odchudzać. To ty powinnaś zadecydować czy zrzucić coś, czy nie, ich to w ogóle nie powinno odchodzić.
ja uwazalam to za to ze chca zebym byla idealem ktorego osiagnac sie nie
da. Wszyscy domownicy przeszli na diete zebym zaczela sie odchudzac i
stwierdzilam ze co mi szkodzi.. I tak sie zaczelo i schudlam 6kg. To
wszystko sprawilo jednak, ze nie wiem jak wygladam.
Kurde, zrozumiałabym ich postępowanie gdybyś miała 40 kg nadwagi, ale nie w sytuacji, gdy twoja waga tobie samej nie przeszkadzała i była tylko nieznaczenie wyższa niż to wskazuje BMI (temu też nie należy wierzyć). Na pewno jesteś szczupła i ładna, nie sugeruj się cudzymi osądami, rodzinę możesz śmiało skarcić za takie postępowanie.
6 marca 2011, 11:59
Tyle ze rzeczywiscie tylam kilka kilo na rok wiec gdyby nic nie zrobili jadlabym dalej i udawala ze nic sie nie dzieje i nie widziala zadnych zmian. Teraz chce schudnac i ciesze sie ze zostalo mi 10kg do zrzucenia a nie ze potem bym miala z 30kg
- Dołączył: 2010-12-26
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 50
6 marca 2011, 12:35
Witam Ostrowiankę ( Ostrów to moje rodzinne ukochane miasto! :)
Wracając do tematu, ja na Twoim miejscu nie sugerowałabym się "innymi" Najważniejsze, jest to co Ty chcesz, a nie to co oni widzą,bądź też myślą. Nieporównuj się do innych, szkoda zachodu, każdy jest inny... Nie przejmuj się, głowa do góry ! :)
- Dołączył: 2011-02-13
- Miasto: Agf
- Liczba postów: 34
6 marca 2011, 13:03
Może to głupio zabrzmi ale ja jak chcę zobaczyć jak wyglądam to porównuje sie do innych, w takim sensie że staję obok lusterka z jakąs kobietą...mamą, siostrą etc. oczywiśćie wszystko wychodzi przypadkowo, nie mówie im o swoich spostrzeżeniach
wiem głupie to... ale również nie potrafię trzeźwo siebie ocenić...
6 marca 2011, 13:13
Tylko ze przy takim porownaniu duza role odgrywaja ubrania, niektore rzeczy bardzo wyszczuplaja albo pogrubiaja dlatego to porownanie jest malo obiektywne chyba ze sie stoi z mama w bieliznie, mnie to osobiscie nie spotyka:P Chciaz czesto probuje takich porownan, trudno tak kogos zlapac..
- Dołączył: 2010-01-30
- Miasto: Słupsk
- Liczba postów: 22630
6 marca 2011, 16:20
Looknij do mnie. Wazylam 76kg na 170cm.
Nie obraz sie ale jesli wazysz teraz 71kg to szczupla napewno nie jestes....