- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
28 kwietnia 2017, 19:56
Pierwszy raz od kilku lat byłam dziś u fryzjera. Od zawsze mam z tym problem bo prawie nigdy nie byłam zadowolona z efektów "specjalistów".
Padło na sombre wolałam więc nie iść do osiedlowej "Pani Krysi" tylko poszperałam w necie i znalazłam fryzjera, który wydawał się być właściwszy. Dobre opinie w necie, na zdjęciach udane realizacje.
Dla mnie miała to być drastyczna zmiana bo blond koloru nigdy nie miałam na głowie a że natura obdarzyła mnie skromnie (włosy są cienkie i rzadkie) to od wieeeeelu lat nie farbowałam włosów żeby zaoszczędzić im przejść.
Wychodząc od fryzjera miałam mieszane uczucia jednak wciąż będąc w szoku chyba bardziej skupiłam się na samym kolorze niż na ostatecznym efekcie. Wydawało mi się, że coś jest nie tak aczkolwiek Pani wydawała się bardzo zadowolona ze swojej pracy.
Dopiero po powrocie do domu zaczełam się przyglądać efektom.
I teraz pytanie do Was?
Czy tylko mnie się wydaje czy to co mam na głowie to nie żadne sombre tylko balejage po 3 miesiącach od zabiegu??? Bo ja tu nie widzę, ŻADNEGO efektu przejścia. Dla mnie pasma wyglądają jak zrobione niemalże przy linijce.
A zamiast fajnego, naturalnego efektu mam na głowie włosy zapuszczonej pani, która zapomniała zafarbować odrostów.
Nie znam się na koloryzacji włosów ale sądząc po zdjęciach z netu chyba nie tak to powinno wyglądać???
Nie wiem co mam zrobić. Wyć mi się chce :(
Nie dość, że zniszczyłam włosy to jeszcze efekt koszmarny.
Da się coś z tym zrobić? Czy istnieje technika odwrotnego sombre tak żeby ufarbować te niby odrosty na zbliżony do naturalnego kolor robiąc efekt przejścia na tych jasnych pasmach?
Edytowany przez fenderowa 29 kwietnia 2017, 13:24
28 kwietnia 2017, 22:15
mało co widać na tych zdjęciach!!
28 kwietnia 2017, 22:21
no tragicznie ja bym reklamowala, w snenisie nie ze zle wygadasz czy cos ale pewnei zaplacilas kupe kasy a to jest nieudana praca fryzjerki
28 kwietnia 2017, 22:25
Ja bym poszła z reklamacją, bo to jest jakis żart chyba...
28 kwietnia 2017, 22:25
nie jest zle moim zdaniem. nie ma jakiegos szalowego koloru, aby wlosy rzucaly sie w oczy. poza tym inaczej wyglada sombre na wlosach kreconych/falowanych a inaczej na prostych. ale jak ci cos nie pasuje, to idz z z reklamacja
28 kwietnia 2017, 23:42
idz z reklamacja, bo co jak co to to nie wyglada dobrze niech ci poprawi, ja mam ombre od pol roku i wyglada tak naturalnie ze moi koledzy sie nie kapneli przez pierwsze kilka dni, co sie stalo z moimi wlosami :)
28 kwietnia 2017, 23:44
jak ci robila te pasma?
Tak powinna
A taki efekt powinien byc
Zrob zdj tylu z wlosami rozpuszczonymi, ale na twoich zdj to ja widze pare pasemek na krzyz...
Edytowany przez 28 kwietnia 2017, 23:47
29 kwietnia 2017, 00:28
Wyglada jak farba za 5zl (Joanna chyba w kiosku) nałożona pędzelkiem paskami bez większej filozofii:-) przy czym za 10 zł to mogłabyś mieć chociaż dwa odcienie :P
Jak nie ściemniasz( i być może robiła ci to znajoma na imprezie to ok, bo kto nie ryzykuje ten się nie bawi), a jak fryzjerka... To ile dałaś za zabieg?:P
Edytowany przez jeden 29 kwietnia 2017, 00:29
29 kwietnia 2017, 01:31
jak ci robila te pasma? Tak powinnaA taki efekt powinien byc Zrob zdj tylu z wlosami rozpuszczonymi, ale na twoich zdj to ja widze pare pasemek na krzyz...
Pani brała pasma włosów w folię alu, smarowała pędzelkiem z rozjaśniaczem i zawijała. Potem po ok. pół godzinnym czekaniu nastąpiło zmycie rozjaśniacza i nałożenie farby. Na logikę biorąc.. to nie miało prawa się udać :(
Najgorsze jest to, że Pani kompletnie nie poczuwa się do winy, tłumacząc to wszystko tym, że "sombre robi się dwoma kolorami i bez użycia drugiej (ciemnej) farby nie uzyska się płynnego przejścia ( a ja nie chciałam w przyszłości farbować odrostów)".
Tymczasem w każdym artykule na ten temat napisane jest ""Przy ombre włosy farbowane były na całej długości. Przyciemnialiśmy od nasady, a rozjaśnialiśmy końcówki. Przy sombre zostawiamy przy głowie włosy w naturalnym kolorze. Rozjaśnianie zaczyna się kilka centymetrów od nasady, a kolory mają zmieniać się stopniowo tak by końcówki były najjaśniejsze z zachowaniem naturalnego efektu rozjaśnienia. Rozjaśnianie musi być stopniowe, prawie niezauważalne aby różnica między górą a dołem nie była większa niż jeden ton." (to akurat cytat ze strony http://portalfryzjera.pl)
Edytowany przez fenderowa 29 kwietnia 2017, 01:40
29 kwietnia 2017, 01:35
Wyglada jak farba za 5zl (Joanna chyba w kiosku) nałożona pędzelkiem paskami bez większej filozofii:-) przy czym za 10 zł to mogłabyś mieć chociaż dwa odcienie :PJak nie ściemniasz( i być może robiła ci to znajoma na imprezie to ok, bo kto nie ryzykuje ten się nie bawi), a jak fryzjerka... To ile dałaś za zabieg?:P
Wierz mi, że wolałabym, żeby to była pijana koleżanka... przynajmniej miałabym co wspominać w przyszłości!
To był polecany salon, same pozytywne opinie mega zadowolonych klientek :(
Edytowany przez fenderowa 29 kwietnia 2017, 01:36