13 lutego 2011, 13:20
hej. Dziewczyny w pracy ciagle mi mowia zeby sie ogarnela, stala sie bardziej atrakcyjna. nie powiedzialy mi tego w twarz ale uwazaja mnie za brzydka dziewczyne, strasznie zdziwily sie ze mam chlopaka. Nigdy wczesniej nikt nie dal mi tego do zrozumienia ze jestem brzydka, nie ze mowile ze jestem ladna ale przecietna. co mam zrobic zeby pokazac im ze tez jestem atrakcyjna. chce sie poczuclepiej bo to mnie troszke zdolowalo. pomocy dziekuje.
13 lutego 2011, 14:01
Prościej poradzić , jak się widzi sylwetkę. A jaki jest twój styl ubierania ? Kolorowy czy na czarno ? Dużo daje makijaż no i pewnośc siebie , nawet jak ci się wydaje , że zaraz upadniesz
.
- Dołączył: 2010-03-24
- Miasto: Piła
- Liczba postów: 228
13 lutego 2011, 14:23
Zgadzam się z powyższymi, ale...
Sukienki, spódniczki! - od kiedy zaczęłam je częściej nosić, słyszę komplementy i to od obcych osób!;)
Nie mam idealnej figury, ba! mam grube uda i duże biodra, ale zgrabnie dobrana spódniczka czy kryjące rajstopy wyglądają ładnie, a nawet nie wiesz ile dodają uroku. Musisz sprawić, żeby czuć się kobieco. Nie tylko sukienka w tym pomoże, ale też wiszące kolczyki, trzepoczące rzęsy czy uśmiech na twarzy. Nie musisz z siebie robić od razu wypacykowanej lalki, detal odpowiednio dobrany tak, żebyś czuła się dobrze, może sprawić cuda!;)
- Dołączył: 2009-01-21
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 122
13 lutego 2011, 14:33
Wszystkie porady są trafione. Zmień coś jeśli rzeczywiście czujesz się ze sobą zle, a nie tylko dla koleżanek. Jeśli będziesz chciała to zrobić dla siebie to po pierwsze:
1. Brwi idz z tym do kosmetyczki jeśli nigdy nie depilowałaś
2. Włosy, jeśli cały czas nosiłaś związane skorzystaj z porady fryzjera -stylisty czynią cuda:)
3. Makijaż jesli masz ładną cerę nie uzywaj podkładu, odrobina różu i tusz do rzęsz wystarczą.
4. Dłonie nie musisz mieć tipsów żeby były ładne i zadbane.
Od czego zacząć? Wez gorącą kąpiel, zrób sobie peeling całego ciała, nałóż na buzie maską, a na własy odżywkę. Zrelaksuj się, zrób to nawet jeśli wcześniej nie miałaś na to czasu.. Wydepiluj się i zrób sobie pedikur co z tego że jest zima i nikt nie widzi? Będziesz się czuła lepiej. Na koniec nasmaruj się jakimś pysznym balsamem. To jest to co ja robię, po takim rytuale poczujesz się jak bogini.
To jest prawda że muszisz stać się pewna siebie ale to nie takie proste tak się zmienić. Pomogą Ci w tym komplenety.. Więc moim zdaniem najpierw coś dla ciała a potem dla ducha...
Ja sobie kilka dni temu zafundowałam przedłużane rzęsy, zorbiłam sobie różowe pasemko, które nieśmiało gdzieś wystaje spod spodu.
Może to banały ale działa. Powodzenia :)
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
13 lutego 2011, 15:11
Hm, nie wiem jak wyglądasz teraz.
1. Idź do fryzjera, zastanów się dobrze nad fryzurą, albo po prostu podetnij końcówki i odśwież kolor
2. Brwi!! KONIECZNIE!
3. Dbaj o paznokcie. Piłuj je owalnie i miej zawsze umalowane chociaż bezbarwnym
4.Dbaj o dietę:)
4. Nie wiem, czy się malujesz...jeżeli nie, to nawet tusz do rzęs, odrobinka pudru i pomadka nawilżająca wystarczą:)
- Dołączył: 2008-01-03
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 2125
13 lutego 2011, 18:36
szpile, glebokie dekolty, makijaz, zadbane brwi, staniczek push up, ladna fryzura, sexowny ciuszek i juz :P
13 lutego 2011, 19:01
Jak ja czytam o tych brwiach, to aż zaczynam się cieszyć, że idę je 'zrobić' w czwartek. ;D
Co do postu, to już nie trzeba niczego dodawać, bo poprzedniczki się spisały. Mnie pozostało Ci życzyć, żebyś nabrała wiary we własną kobiecość i atrakcyjność. :)
- Dołączył: 2010-06-24
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 5502
13 lutego 2011, 23:40
Z atrakcyjnością jako zaletą różnie bywa. Czasem się przydaje i niektóre zawody ją preferują, czasem przeszkadza w codziennym życiu. Dlatego w kwestii ubioru i podkreślania atutów zalecałabym ostrożność. Najważniejsze jest chyba poczucie własnej wartości i nastawienie do życia. Ciuchy, fryzura, makijaż - to wszystko tylko dodatki. Oczywiście porady dziewczyn są trafione jak najbardziej, wystarczy drobna przemiana, żeby zrobić wrażenie na otoczeniu. Pytanie tylko dla kogo się zmieniasz. Dla ludzi, czy dla siebie? Jeżeli nie masz zastrzeżeń do swojej osoby, nie przejmuj się opiniami innych. Nie musisz nikomu niczego udowadniać.