13 lutego 2011, 13:20
hej. Dziewczyny w pracy ciagle mi mowia zeby sie ogarnela, stala sie bardziej atrakcyjna. nie powiedzialy mi tego w twarz ale uwazaja mnie za brzydka dziewczyne, strasznie zdziwily sie ze mam chlopaka. Nigdy wczesniej nikt nie dal mi tego do zrozumienia ze jestem brzydka, nie ze mowile ze jestem ladna ale przecietna. co mam zrobic zeby pokazac im ze tez jestem atrakcyjna. chce sie poczuclepiej bo to mnie troszke zdolowalo. pomocy dziekuje.
13 lutego 2011, 13:23
Zrób sobie ładną fryzurkę, maluj się, dobieraj ciuch do figury, a przede wszystkim zacznij w sobie wierzyć :)
- Dołączył: 2006-03-18
- Miasto: Włoszczowa
- Liczba postów: 10057
13 lutego 2011, 13:26
strój, makijaż, fryzura robią wiele na prawdę. Uwierz mi że ja zmieniłam styl, włosy i zaczęłam sie malować i nagle wszyscy mi mówią żę wyglądam świetnie i że się zmieniłam. Troszkę też wiary w siebie i swoje atuty i pewność siebie, to klucz do atrakcyjności. Przynajmniej moim zdaniem
13 lutego 2011, 13:26
Ale w jakim aspekcie jesteś zaniedbana?
Chodzisz w przetłuszczonych włosach, nie ułożonych z odrostami na półgłowy poobgryzanymi paznokciami, w brudnych ciuchach czy jak?
Najpierw ustal co jest nie tak i wtedy możemy Ci poradzić, bo żadnych konkretów nie podałaś.
13 lutego 2011, 13:27
atrakcyjność każda kobieta ma w głowie..
trzeba to tylko wypracować.. musisz czuć się dobrze ze samą sobą wtedy też inni bd. cię tak odbierać...
to, że np. kobieta jest szczupła nie znaczy, że jest atrakcyjna...
13 lutego 2011, 13:27
zgadzam się z poprzedniczkami! ;p zmiana fryzury ciuchów i malowanie się dużo da!! ;))
13 lutego 2011, 13:33
a ja popieram Gosię, jeżeli sama nie uwierzysz, że jesteś atrakcyjna to nikogo do tego nie przekonasz!
13 lutego 2011, 13:34
chodze zawsze wyprasowanych ubraniach, moze nie zawsze sa bardzo modne ale zawsze czyste i zakladam je tylko raz i do prania. wlosy myje co drogi dzien i nie przetluszczaja sie. nie mam pryszczy, raczej gladka skore, troszke pulchna twarz, to znaczy policzki. lekko kreca mi sie wlosy. sama nie wiem ale zle sie czuje w ich towarzystwie, jak brzydkie kaczatko
- Dołączył: 2010-12-31
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 256
13 lutego 2011, 13:45
> chodze zawsze wyprasowanych ubraniach, moze nie
> zawsze sa bardzo modne ale zawsze czyste i
> zakladam je tylko raz i do prania. wlosy myje co
> drogi dzien i nie przetluszczaja sie. nie mam
> pryszczy, raczej gladka skore, troszke pulchna
> twarz, to znaczy policzki. lekko kreca mi sie
> wlosy. sama nie wiem ale zle sie czuje w ich
> towarzystwie, jak brzydkie kaczatko
No i widzisz: właśnie dlatego, że czujesz się ,,jak brzydkie kaczątko" tkwi największy problem. Atrakcyjność w pewnym sensie wynika z twojego samopoczucia i samooceny. Mój brat kiedyś powiedział: ,,jeżeli dziewczyna jest ładna to ładnie jej będzie nawet w podartym dresie" A wiesz dlaczego? Bo wierzy w siebie
Najpierw popracuj nad tym co masz w środku, a potem nad ciuchami czy fryzurą. Nie daj, aby te twoje ,,koleżaneczki" kierowały twoją prawdziwą wartością. Mam nadzieję, że zrozumiesz co mam na myśli
- Dołączył: 2009-12-28
- Miasto: Szczecin
- Liczba postów: 3961
13 lutego 2011, 13:56
wrzuć może zdjęcie, najlatwiej bedzie doradzic.
jeśli chodzi o strzaly w ciemno - to:
1. brwi - moim zdaniem bardzo duzo uroku dodaje kobiecie ładny kształt. jeżeli więc nie regulujesz - do kosmetyczki MARSZ!
2. fryzura - dobrana do kształtu twarzy. ładny kolor włosów. regularne podcinanie końcówek. odzywka!!!
3. makijaż - do pracy wystarczy: róż do policzków, tusz do rzęs, jaśniutki cień do oczu i błyszczyk/szmineczka do ust. fakt, że praca to praca, ale śmialo możesz dodać sobie odrobinę koloru - subtelnie i z wyczuciem.
4. zadbane dlonie - manicure w jasnym kolorze bądź francuski.
5. ciuchy nie musza być rodem z "top model", ale możesz podrasować image dodatkami. jakieś szpilki, albo rzucajace się w oczy kolczyki... ładna kopertówka :-)
6. pewność siebie, odrobina zalotności i usmiech :-)