Temat: Twarz po ćwiczeniach

Mam taki problem, a właściwie problemik  Robię się czerwona na twarzy po jakimkolwiek wysiłku powodującym wzrost tętna, niby normalna rzecz, ale to zaczerwienienie utrzymuje się dość długo. Np. po siłowni wygląda to tak, że z bieżni schodzę już z uspokojonym tętnem - 110-115, idę do szatni, chwilę posiedzę, wezmę prysznic (chłodna woda) itd...Zanim się ogarnę mija trochę czasu.... a wychodzę z siłowni bardziej czerwona niż niektórzy podczas ćwiczeń . Nie jest to dla mnie dramatem, ale przyjemne też nie jest. Jak myślicie czy takie "zjawisko" kwalifikuje się do cery naczynkowej? A, i jeszcze jedno. Czerwona jestem TYLKO na twarzy - nawet nie na szyi. To
"ubarwienie" kończy się idealnie na "linii szczęki", może minimalnie poniżej, ale na szyję nie wchodzi.
Jakieś pomysły? Co to? I dlaczego tak?

ja proponuję wprowadzić do diety rutinoscorbin, choć nie wiem czy poprawa będzie znaczna

taką masz urodę, to kwestia genetyki niestety (zapytaj mamę czy nie ma problemów z naczynkami, może trądzik różowaty, etc.) 

Też tak mam i to od zawsze, więc u mnie nie ma związku z wagą. Też mam czerwoną.. właściwie to bordową twarz i tylko twarz. Jak chodziłam na siłownię, to aż wstyd, bo po 30 minutach ćwiczeń, chociaż nie byłam jakoś bardzo zmęczona, ani nie zdążyłam się spocić, to wyglądałam jakbym miała umrzeć z przemęczenia:D

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.