- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
30 sierpnia 2016, 22:40
Wczoraj usłyszałam od brata słowa, które mnie ścieły po prostu. Popatrzył na moje ramiona i palnął: "przestań ćwiczyć, mięśnie ci się robią, jak będziesz wyglądać w sukience?". Dążę do sylwetki fit. Rozumiem fit jako zdrowe, silne i jędrne ciało. I tak, z mięśniami. Dla zobrazowania mogę powiedzieć, że Emily Skye jest tutaj moim ideałem. Czy uważacie, że mięśnie nie są sexy? Bardzo się zdenerwowałam, bo nie chcę być jedną z tych dziewczyn co słoika nie mają siły otworzyć :P
31 sierpnia 2016, 01:05
Uwielbiam Emily!Sama dążę do takiego wyglądu a np Natalia Gacka bosko w kieckach wygląda;)
31 sierpnia 2016, 06:16
te wszystkie fitnesski cudnie wyglądają w sukienkach
31 sierpnia 2016, 07:40
obożesztymój, to albo masz ideał i cel jest dla Ciebie wazny, albo czas zastanowić się nad jego wagą, skoro wyrażenie przez kogoś zdania wg własnego gustu jest w stanie tak Ci podkopać te całe ideały :)
i w ogóle co to za pytanie czy mieśnie są sexy. Dla jednych są dla innych nie, dla brata... to chyba się sexy byc się nie chce.
Edytowany przez Cyrica 31 sierpnia 2016, 07:41
31 sierpnia 2016, 08:52
To zależy co kto rozumie poprzez umięsnioną kobietę :) Ta Emily, zgooglowałam sobie i jest bardzo ładna, nie przesadzona, zachowuje kobiecą sylwetkę.
Ja myślę, że bratu może chodzić o sytuację, gdy kobieta ma rozrost mięśni na tyle, że figurą zaczyna przypominać babochłopa ;) Niestety mam w znajomych taką koleżankę, jak ostatnio na FB wrzuciła swoje zdjęcie w zwiewnej sukience stojąc plecami do fotografa, to pierw pomyślałam że to facet się w sukienkę przebrał. Autentycznie.... i moim zdaniem takie coś już nie jest apetyczne i ani trochę kobiece, gdy zatracamy zupełnie swoje babskie atuty.
Rozbudowana klata, zanik biustu, niemalże brak wcięcia w talii, duże bicki i mięśnie nóg jak u chłopa - to po co nam chłopy jak babeczki dążą do tej samej postury xD
31 sierpnia 2016, 09:01
btw - emily po prsotu ma seksowne proporcje sylwetki, ładną buzię, długie włosy i wielkie sztuczne cycki. Te same mięśnie na dziewczynie o bardziej chłopięcej budowie będą wyglądać kompletnie inaczej. Też warto zauważyć.
31 sierpnia 2016, 09:06
btw - emily po prsotu ma seksowne proporcje sylwetki, ładną buzię, długie włosy i wielkie sztuczne cycki. Te same mięśnie na dziewczynie o bardziej chłopięcej budowie będą wyglądać kompletnie inaczej. Też warto zauważyć.
Racja! Często nie ma co się sugerować wszystkimi fit-gwiazdkami tylko obiektywnie obserwować swoje ciało :)
Przede wszystkim Ty masz się dobrze z tym czuć, jeśli lubisz mięśnie u kobiet - to wyrób je sobie. Będziesz wtedy szczęśliwa z nimi.
Ja nie lubię widocznych mięśni (jak już wcześniej było powiedziane, ani u kobiet ani u facetów) Moim zdaniem kobieta powinna być smukła i jędrna i nic więcej !
31 sierpnia 2016, 09:11
wolę mięśnie niż wiszący flak, ale bez przesady. Jeśli ramiona mają zarys a nie mięśnie jak u atlety to ok, ale ta Emily jak dla mnie za bardzo umięśniona. jeszcze na niektórych zdjęciach to już w ogóle kiepsko wygląda-jak facet niemalże
31 sierpnia 2016, 10:25
ta... Mi też jeden chłopak powiedział, że zaczynam być już za bardzo umięśniona i on tak nie lubi. Nawet się z nim przez chwilę spotykałam ale wiesz co? Mam to gdzieś co on lubi i co mu się podoba. Uprawiam sport, który kocham i będą mi przez to rosły mięśnie czy chcę czy nie (a akurat chcę;p). Uważam, że pięknie wyglądają wyrobione plecy, ramiona, brzuch i uda. Jakieś tam opinie nawet osób, które coś dla mnie znaczą nie robią na mnie wrażenia. Trzeba brać też pod uwagę swoje naturalne predyspozycje i nie sugerować się gwiazdkami/motywacjami z neta. Też kiedyś sobie wyobrażałam, że jak schudnę to będę super sexy, ale nie jest tak. Większości osób moja figura się nie podoba ale MI tak i nie mam z tym problemu, że ktoś ją krytykuje. Najważniejsze, że ja czuję się dobrze. Jeżeli nie masz pewności, że to co robisz jest słuszne/fajne/dobre dla CIebie to zawsze znajdzie się ktoś kto zasieje w Tobie niepewność. A choćbyś nie wiem co robiła to i tak NIGDY nie będziesz się podobać wszystkim.