- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
5 lutego 2011, 11:04
nO własnie, na Wizażu roi sie od pozytywnych opinii na temat mikstury z naftą,witaminami i olejem rycynowym.
Czy probowałyscie takiej mieszanki??
Uzywam masy odżywek,jedwabii,kremów i co tylko dusza zapragnie i moje włosy nadal sa suche i porowate, zmeczone chemią;/
Jesi ktoras z Was stosowała prosze o rady
słyszała jeszce zeby dodawac zoltko, dokładnie nie wiem jak to ma wygladac bo kazdy pisze co innego ale skoro jest taka efektywna moze warto sprobowac??
- Dołączył: 2010-06-09
- Miasto: -
- Liczba postów: 5619
5 lutego 2011, 11:08
Hm...mnie nafta kosmetyczna jakoś szczególnie nie zaskoczyła. Jednak lepsze są odżywki Joanny.
5 lutego 2011, 11:11
Ja nie stosowałam, ale chcę ci polecić szampony firmy "Barwa Ziołowa". Jeden taki szampon kosztuje 3,20 zł, a działają świetnie. Może dlatego, że nie ma w nim tyle chemii, co w innych. Używam tylko tego szamponu, poza nim żadnych odżywek itp., a mam nawilżone, miękkie i mocne włosy.
5 lutego 2011, 11:11
Raz w tygodniu na końcówki olej rycynowy.
Raz w miesiącu (bo denerwuje mnie kilkukrotne mycie, żeby to spłukać) na całość włosów żółto + nafta kosmetyczna + olej rycynowy.
A poza tym maski Gliss Kura.
Włosy mi się poprawiły bardzo.
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
5 lutego 2011, 11:11
LADY SHIRLEY a jak długo stosowalas??
ja juz brzytwy sie chwytam;/ ost farbowalam wlosy 4 msc temu (lekki balejaz), nie prostuje, nie susze , stosje odzywke po kazdym myciu a kłaki i tak wygladaja jak bz zycia
5 lutego 2011, 11:21
Znaczy u mnie tak. Początkowo, jak używałam, to denerwowałam się, że strasznie dużo włosów mam na rękach podczas wcierania. I zastanawiałam się, czy nie jestem uczulona i w ogóle (bo naczytałam się takich rzeczy we wszechmądrym internecie :P), ale teraz wiem, że to są te włosy, których nie wyczesuję i muszą w końcu wypaść.
Jak chcesz się zdecydować tylko na naftę, to kup w aptece taką z olejem rycynowym, z Anny. Ja mam taką, ale do tej maseczki zawsze i tak dodaję olej rycynowy, bo on dobrze na mnie działa. Tylko usuwanie tej maseczki jest żmudne, u mnie 4 razy mycie minimum.
Ja mam raczej problem z końcówkami, bo nie byłam już pół roku u fryzjera i mam miotły, a chcę poczekać do wiosny i tak się ratuję. A na wypadanie włosów bardzo mi pomogła ta domowa maska i Gliss Kur. Próbuj, fajnie odżywia.
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
5 lutego 2011, 11:34
dzieki Ci bardzo, wyprobuje:)
- Dołączył: 2011-01-24
- Miasto: Gliwice
- Liczba postów: 843
5 lutego 2011, 11:38
Ja stosuję 2 razy w tygodniu żółtko + cytryna + miód (mała łyżeczka) + olej rycyn + oczywiście nafta taka masą smaruje również skórę głowy owijam folią podgrzewam ciepłym powietrzem z suszarki i owijam jeszcze ręcznikiem wszystko na ok. 1 godzinę i zmywam, poza tym na noc na końcówki ( tak od połowy głowy) smarują naftą i zawijam w koczek tak aby schować końcówki, robię płukanki z jasnego piwa, innym razem z rumianku i cytryny - po każdym myciu jakaś płukanka :)) walcze tymi metodami o swoje włosy od grudnia bo miałam od 3 lat spalone i zniszczone włosy przez fryzjerkę, gdy do niej pierwszy raz trafilam miałam gęste i zdrowe włosy do pasa!!! a teraz mam wypalone na różnych długościach i bardzo rzadkie. Oczywiście stosowałam wcześniej "dobre" odzywki z salonów fryzjerskich za około 160 zł, ale bardziej chyba niszczyły niż pomagały - już nie cierpię chemicznych wynalazków. Po moich domowych zabiegach efekty są, włosy przestały się kruszyć, wypadać i wraca im połysk na całej długości, teraz są miękkie , gładkie i łatwiej sie rozczesuje - czekam aż mi odrosną do pasa :) acha jakieś tabletki aby wzmocnic je od środka tez polecam to do lata napewno będziesz zadowolona ;)
- Dołączył: 2011-02-04
- Miasto: Buenos Aires
- Liczba postów: 758
5 lutego 2011, 11:46
sarulka1975 dzięki, duzo ciekawych rzeczy piszesz.
Własnie byłam ciekawa czy to włosy czy skore głowy trzeba no i słyszalam ze nafta wysusza koncówki i zeby uzywac na skore głowy.
A olejek rycynowy chyba dobry bylby na koncowki, prawda??
Ja tez mam bardzi zniszczone włosy od fryzjerki i tez 3 lata juz je kuruje.Nie mam3/4 ego co miała z pieknych kreconych pukli.
Zostało mi ptasie gniazdo,i suche włosy- wygladaja jak zwraiowane od namiaru tych odzywek- bez zycia i kazdy nastroszony w inna strone