- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
15 stycznia 2016, 12:01
Niestety, jestem uzależniona od kupowania ciuchów. Mam zapchane 2 szafy, 6 szuflad plus jeszcze sterta ubrań w praniu, które nigdzie już się nie mieszczą. Co jakiś czas oddaję na PCK, ale co z tego skoro znów kupuję nowe? Czy macie jakiś na to sposób?
15 stycznia 2016, 12:08
tak , musisz przelewac pieniadze, albo oddawac je komus Kto ci ich nie odda . Tzn nie odda na zakup ubran .
15 stycznia 2016, 12:17
znasz film wyznania zakupoholiczki? Ja jak wpadam w błędne koło to to oglądam i mi trochę pomaga :) Chociaż też nie umiem nie kupować, ale jedyne co mnie odstrasza to cena, wychowałam się w domu w którym się nie przelewało, i mimo ze teraz mnie na wiele stać to jednak nie lubie przepłacać za parę szmatek :)
15 stycznia 2016, 12:28
terapia grupowa :D
"i ta bluzeczka miała taki śliczny kolor, że nogi same niosły mnie do wieszaka po nią" :D
15 stycznia 2016, 12:28
ja mam odwrotnie - ciezko mnie zmusic do zakupu czegokolwiek, a nie jestem oszczedna w sensie, ze zal mi wydawac kasy. Dziwna sprawa.
15 stycznia 2016, 12:33
mnie się podobają szmatki dopóki nie zobaczę ceny, potem myślę ile muszę pracować na takie coś a założę najwyżej kilka razy. Szkoda kasy ale skoro ją masz to wydawaj dalej