Temat: Licówki na brzydkie zęby - co radzicie?

Mam brzydkie zęby i są one moim kompleksem od lat. W tym roku postanowiłam coś z nimi zrobić. Myślę poważnie o licówkach. Efekty takich metamorfoz jak tu: http://www.medycynaistomatologia.pl/metamorfozy.html dają mi nadzieję. Czy któraś z Was ma coś takiego / zna kogoś kto ma? Jak to wygląda w praktyce?

sprytna reklama za darmo

Koksi napisał(a):

Siostra robiła kilka lat temu i do dziś wyglądają dobrze. Podobno nic to nie boli.

A pamiętasz jaki był koszt? Czy to było liczone od zęba? Ile się czeka na zrobienie tych zębów? Bo wydaje mi się, że w jednej wizycie to się nei uda. Marzą mi się ładne, równe zęby, może w tym roku w końcu uda się o nie zadbać, bo óki co zawsz ebyło coś ważniejszego.

Zależy co rozumiesz przez brzydkie. Krzywe, odbarwione, połamane? Jesli tylko krzywe i wyprostowanie by pomogło, to wolałabym założyć aparat bo do licowek jednak troche zęba sie szlifuje i zdrowych zębów mogłoby byc szkoda. Jesli jednak z innych powodów sa bardzo nieestetyczne to zakładaj licowki (zwracając uwagę na materiał i trwalosc). Duzo osób znam, ktore maja i sa zadowolone.

Kazdy ząb kosztuje oddzielnie, wizyty sa przynajmniej 3, konsultacja i odcisk, szlif i zakładanie licowek tymczasowych, zakładanie licowek trwałych. W zależności od gabinetu i potrzeb wizyt moze byc wiecej. 

Dzięki prosiatko.2! :* W takim razie musze uzbroić się w cierpliwość i uzbierać całą sumkę jak najszybciej... Samo prostowanie u ortodonty tu nic nie da... szkoda gadać. Poniekąd te zęby to moje zaniedbanie, a z drugiej strony taka moja natura...

nie mam pojecia o co chodzi z zebami, moje nigdy nie byly ''brzydkie'', ale wstydzilam sie diastemy miedzy jedynkami, wiec jakos pod koniec gimnazjum rodzice mi kupili aparat staly i mam proste od tego czasu, ale 3 lata noszenia aparatu byly :)

Pasek wagi

A co jest z Twoimi zębami?

Licówki dają faktycznie świetny efekt, ale musisz pamiętać, że zakładając licówki - niszczysz zęby. Bo są one szlifowane:

Trzymają się i tak dalej, ale trzeba pamiętać, że jednak adhezja to adhejza, a nie swoje zęby. A swoich już nigdy nie będziesz miała ładnych po wyszlifowaniu.

A aparat nie dałby rady? Jeżeli są krzywe to aparat, 4 tysiące i za 1,5 roku będą śliczne. Jeżeli są żółte - wybielanie i będą białe. 

Bo koszt jednej licówki u nas to ok. 2 tysiące.

Polecam, polecam! U mnie pewnych niedoskonałości aparat nie był w stanie nadrobić... Może trzeba sobie poźniej odpuścić otwieranie piwa zębami, ale tyle chyba mozna się poświęcić:D

Ja bym nigdy nie zrobiła, ale dla mnie własny ząb cenniejszy niż poprawa wyglądu. Ale jeśli już się zdecydujesz, to nie polecam na tym oszczędzać, ponieważ znam przypadek osoby, której te oszlifowane zęby zaczęły jeden po drugim wypadać. Nie wiem, dlaczego. Może źle wyważone było.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.