25 stycznia 2011, 01:46
Mam 164 cm. 57 kilo, schudlam juz 20 kilo i lazac sobie o forach patrze jak dziewczyny pisza ze mierza np 170 cm i waza po czterdziesci pare kilo??!! O co cho? Tak samo modelki. Przyklad Lima. Uważam, że jest piękna i wcale nie jest wychudzona, tylko poprosttu cholernie wysoka. a wazy cos kolo piedziesiat pate przy wzroscie okolo 180 cm. czyli wychodzi na to, że zeby wygladac jak ona musialabym wazyc kolo 34 kilo!!!!!!! albo wymiary podawane a propos modelek sa wziete z ksiezyca albo mje kosci sa ciezkie jak parowoz nalozony zelazem. Znajomi mi mowią ze jestem chuda i wysuszona a moj wymiary tez niby na to wskazują (pomijajac fakt ze mam figurę kloca bo nie mam talii 72 cm a w biodrach mam zaledwie 83 w piersiach tez osiemdziesiat kilka mimo duzego rozmiaru miseczki). Dlaczego tak jest? widzac wage w stos. do wzrosu niektorych zaczynam sie zastanawiac czy oby ja nie jestem jakims kolosem bo modelki typu giselle czy limy wcale nie wydaja mi sie za chude ( moss juz tak np.) albo longoria czy alba, podobno ich waga to jakies 45 kilo. Wydaje mi się, że gdybym schudla do wagi 45 kilo wyladowalabym w szpitalu na pewniaka. Wiec od czego zalezy tak duze roznice?
25 stycznia 2011, 01:54
z gory przepraszam za analabetyzm swojej powyzszej wypowiedzi, ale zmeczenie sesjami robi swoje :)
25 stycznia 2011, 02:08
To może zależeć od wielu czynników np. od ilości mięśni, które są cięższe od tłuszczu. Wydaje mi się, że te modelki "wybiegowe" są niemal pozbawione tkanki mięśniowej stąd mogą ważyć mniej niż osoba o podobnych wymiarach, która ma bardziej wysportowaną sylwetkę.
25 stycznia 2011, 06:36
Ja ja mam 156cm wzrostu i najlepeij się czuję w wadze 48kg ;)) I powiem ci że kiedyś ważyłam 43kg ale wyglądałam jak kościotrup i jeszcze miesiączka mi się zatrzymała więc musiałam przytyć ale jak mówię 48kg na 156cm wzrostu to jestem chudzina;d Wszyscy tak mówą moja mam móiwła ze ja nie mogę ważyć tak mało bo mam grube koscimoże Ty też masz i ciesz się z tego bo zawsze wszyscy będą mysleć że ważysz mniej;P
25 stycznia 2011, 07:54
Dorotii2 ja przy wzroście 160 ważę 66 kg. I mam nadzieję, że uda mi się schudnąć do tych 58kg. Za to moja siostra podobnego wzrostu jak ja waży około 70kg w 9 miesiącu ciąży. A ja wcale nie ejstem jakaś strasznie gruba :(
Więc chyba to kości ciężkie - tak się pocieszam ;). Podejzewam, że jakbym ja schudła poniżej 55kg to wyladowałabym w szpitalu :C
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 895
25 stycznia 2011, 10:30
Modelki są po prostu wychudzone... Oczywiście nie wszystkie, ale większość to kościotrupy. I jeszcze takie wysokie. Nie wygląda to smacznie. Mi się wydaje, że kobieta wygląda najlepiej, jak jej BMI kręci się koło 19. Czyli tak w dolnej granicy normy ;)
- Dołączył: 2011-01-05
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 388
25 stycznia 2011, 10:32
wszyscy mogą twierdzić, że dużo zależy od budowy, ale nie oszukujmy się. waga poniżej 50 kg przy wzroście 170 to ostre przegięcie. Nawet przy 160parę osoba z wagą np. 48 kg wygląda bardzo - czasami ZA bardzo - szczupło.
społeczeństwo wariuje, oswaja niską wagę i anorektyczne wymiary, i próbuje to tłumaczyć niby racjonalnymi argumentami, a tak naprawdę zwykła manipulacją ("skąd wiesz jak wyglądam? przecież jem normalnie"; "każdy ma inną budowę", "nie mam okresu, bo miałam grypę", "chudych ludzi krytykują tylko zazdrosne grubasy").
dążenie do niedowagi jest niezdrowe i nie dajmy sobie wmówić że jest inaczej, mimo, że zaraz znajdzie się rzesza osób, która mnie wyśmieje i zaneguje moje słowa.
- Dołączył: 2007-01-17
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 7057
25 stycznia 2011, 12:34
To zależy od budowy, bo np ja ważę ok 54kg przy 163cm (ćwiczę i biegam kilka x w tyg), odżywiam się w miarę zdrowo i...
moja siostra waży tyle samo a jada tylko słodycze, a przynajmniej codziennie dużą ilość, nie ćwiczy w ogóle i jest obrośnięta tłuszczem na brzuchu - kiedyś miała piękną talię osy, której ja z racji mojej prostej budowy nigdy nie miałam;-(
reasumując- obie ważymy tyle samo, ale każda z nas po ubraniem wygląda zupełnie inaczej!
Zainwestuj w wagę z pomiarem tłuszczu, bo w pewnym momencie ten pomiar staje się wyznacznikiem tego czy "chudniemy" , a raczej czy ubywa nam tłuszczu!
Edytowany przez dotinka1982 25 stycznia 2011, 12:35