22 stycznia 2011, 13:29
Dziewczyny, jak skutecznie pozbyć się rozstępów?
Macie jakiś sprawdzony środek na pozbycie się ich?
22 stycznia 2011, 13:33
Chyba niestety nie ma takiego środka... :(
- Dołączył: 2010-09-06
- Miasto: Chcieć To Móc
- Liczba postów: 3982
22 stycznia 2011, 13:47
Przyłączę się do pytania - mam niewielkie po szybkim utyciu-schudnięciu :(
- Dołączył: 2009-05-12
- Miasto: Rennes
- Liczba postów: 7692
22 stycznia 2011, 13:49
Można rozjaśnić a pozbyć to już chyba tylko inwazyjnie albo laserowo...
- Dołączył: 2010-03-12
- Miasto: Ipswich
- Liczba postów: 6381
22 stycznia 2011, 14:10
Nie da się ich całkowicie usunąć, można je rozjaśnić ale całkiem nie zginą. Tez mam parę malutkich i przestałam zwracać na nie uwagę. Możesz iśc np. na mikro dermabrazję laserową :)
22 stycznia 2011, 14:12
Nie można usunąć rozstępów, chyba, że są czerwone to kremy i jeszcze raz kremy. Jeśli są białe to nic nie możesz z nimi zrobić.
22 stycznia 2011, 14:14
Mam ich mnóstwo na całym ciele (właśnie te białe) zostały mi po poprzednim odchudzaniu (schudłam wtedy 30 kg).
I dupa. Brzydko to wygląda.
- Dołączył: 2009-11-08
- Miasto: Lublin
- Liczba postów: 3218
22 stycznia 2011, 14:28
Można co nieco ukryć te białe rozstępy przez masaże i smarowanie się kremami na rozstępy.
Efekty są, co prawda niewielkie ale zawsze to coś.
- Dołączył: 2010-09-14
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 895
22 stycznia 2011, 16:28
Mimo że mam 18 lat, to mam pełno rozstępów wszędzie. W gimnazjum sporo przytyłam z ok. 50kg do 68 :/ i porobiły mi się wszędzie poza brzuchem (całe piersi, pod kolanami, biodra, pośladki)... ale teraz schudłam i są o wiele mniej widoczne. Minęło sporo lat, więc są jasne i nie rzucają się w oczy. Ja się już do nich przyzwyczaiłam.
24 stycznia 2011, 12:41
Ja mam dużo stareńkich rozstępów po okresie dorastania - głównie na piersiach i udach, prawie ich nie widać i mi nie przeszkadzają. Z nowszych, to jak poprzednim razem przytyłam, to zrobiły mi się małe na brzuchu, ale teraz też już nie zwracam na nie uwagi, bo po ciąży zrobiło mi się tam dużo więcej ;) Te po ciąży nie przeszkadzają mi już w ogóle, bo mąż mówi, ze są tylko dowodem na to, jak bardzo się kochamy - pamiątką po tym, że urodziłam nam synka :) Kto by się tam nimi przejmował!