Temat: Nie podoba mi się mój chłopak.

Witajcie,

przepraszam że tu o tym piszę,chyba muszę się wygadać a nie mam komu.

Jestem z moim chłopakiem od roku, do jakiegoś czasu byłam z nim szczęśliwa nawet bardzo szczęśliwa, starał się bardzo, można powiedzieć że na rękach mnie nosił. Na początku myślałam o nim jak o idealnym mężczyźnie dla mnie,taki idealny ideał, idealny na męża idealny na ojca. Nawet zaczeliśmy się starać o dziecko bo myślałam że to jest ten na całe życie. Od pierwszego spotkania prawił komplementy, ładnie się do mnie odnosił, kupował kwiaty. Wiedziałam że się to kiedyś skończy, bo jest to normalne, kolorowo i pięknie jest tylko na początku. ale nie wiedziałam że tak szybko i diametralnie. Naprawdę jestem załamana.  zacznę od tego że nie stara się już w ogóle, nie oczekuje od niego kwiatów, wystarczy że dostałam je na walentynki i dzień kobiet. Brakuje mi czułości w jego głosie, zawsze to ja mówię pierwsza że go kocham,wtedy on na odczepnego odpowie "ja ciebie też" i serio mówi to na odczepnego słyszę po głosie., brakuje mi tych słodkich słówek mówionych z czułością cichutko do uszka. Gdy śpimy razem to ja się do niego przytulam pierwsza, mimo że na początku związku to on się do mnie kleił cały czas. Gdy chce usłyszeć coś miłego muszę się o to prosić... Mam wrażenie że spotykam się trochę z takim prosiakiem zaczął przy mnie bekać i pierdzieć, ja rozumiem każdemu się może zdarzyć ale on to juz przesadza czasami. No i najważniejsze i dłużej z nim jestem tym bardziej nie podoba mi się z wyglądu. Nigdy nie był przystojny, ale to nie wygląd jest najważniejszy, skradł moje serce tym jak się do mnie odzywał i jak mnie traktował. ale teraz myślę że jest po prostu brzydki. nie podoba mi się jego ciało, od kiedy jesteśmy razem przytył 15 kg. waży 97 kg przy 173 cm wzrostu. ma brzuch jak kobieta w 8 miesiacu ciąży.. byłam teraz u niego na weekend, gdy robil łóżko poszłam się kąpać, mysłałam że on wykąpie się zaraz po mnie ale nie, położył się od razu do łóżka, a wyczułam juz w dzień że starsznie smierdział potem, rano wstaliśmy a tam jeszcze jedna niespodzianka, bo strasznie śmierdziało mu z ust,a najlepsze jest to że przez caluśki dzień tych zebów nie umył., już  chciałąm mu zwrócić uwage ale nie mogłam się przemóc. rozmawiałam z nim na temat jego zachowania w stosunku do mnie powiedziałam że strasznie mi się to nie podoba, że chciałabym żeby było jak dawniej, że zachowuje się jak bydło ze wsi, to mi odpowiedział że przecież ze wsi on jest i zaczał się śmiać, dawniej jak mi coś nie pasowało to mu mówiłam i nastepnym razem już było dużo lepiej, słuchał tego co do niego mówię i zawsze jego zachowanie się zmieniało, starał się o to żeby tych błedów już nie powtarzać a teraz ma to gdzieś.  powiedzcie mi co ja mam robić? nie chce się z nim rozstać ale boje się ze rozmowa już tu nic nie da, bo on ten okres starania się ma już za sobą.

dziewczyny przesadzają. raz się nie wykapał i juz masz go rzucać. przecież nawet jełsi nie jest tego nauczony z domu to wystarczy ze powiesz mu że ma się codziennie kąpać bo inaczej nie będziecie razem spać. przecież nie jest dzieckiem i an pewno nauczy ise tego. poza tym to chyba z twojej strony było tylko chwilowe zauroczenie. teraz to minęło i zwyczajnie szukasz powodów by z nim skończyć związek.twoje uczucie wygasa, więc może szczerze powiedz mu że to koniec.

Rok to krótko, ja bym go chyba zostawiła, ale co o dziecku pisałaś, jesteście już po ślubie? Dobrze w sumie, że już po roku pokazał swoją prawdziwą twarz. Mój w sumie też nie mówi czułych słówek, ani "kocham cię", ale ja tego też nie robię, więc mi to nie przeszkadza. Tak samo jak bekanie i puszczanie bąków, bo ja akurat również to robię :D No, ale myjemy się codziennie. Tylko, że ja wolę wieczorem , a on rano :D Ogólnie to jest tak, że na początku jest fajnie, a potem robi się "normalnie". Facet Cię zdobył, więc przestał się starać. Problem w tym, czy Cię słucha, czy dostrzega Twoje potrzeby, czy potrafi iść na kompromis.

kapuczino napisał(a):

dziewczyny przesadzają. raz się nie wykapał i juz masz go rzucać. przecież nawet jełsi nie jest tego nauczony z domu to wystarczy ze powiesz mu że ma się codziennie kąpać bo inaczej nie będziecie razem spać. przecież nie jest dzieckiem i an pewno nauczy ise tego. poza tym to chyba z twojej strony było tylko chwilowe zauroczenie. teraz to minęło i zwyczajnie szukasz powodów by z nim skończyć związek.twoje uczucie wygasa, więc może szczerze powiedz mu że to koniec.

Tak, tak, oczywiście, przesadzamy. Naprawdę nie wiem jakimi ludźmi Ty się otaczasz, bo ci bliscy mi nawet leżąc w szpitalu, po operacji, kiedy nie bardzo mieli siłę wstać próbowali się iść umyć, a nie w pełni sił kładli się do łóżka śmierdząc potem. Poza tym jakie nauczy i nie nauczony z domu? Uczyć to ja mogę swoją małą kuzynkę, żeby wytarła buzię i rączki, albo psa żeby nie właził mi z brudnymi łapami do domu, ale nie dorosłego faceta. Zgadzam się, że jeżeli to było zauroczenie i wygasło to może lepiej to zakończyć, a nie brnąć - ale to nie jest szukanie powodów, facet ich dostarczył. Każdego człowieka, który zna chociaż podstawowe zasady higieny i kultury osobistej by coś takiego obrzydziło i sprawiło, że inaczej by się zaczęło na kogoś patrzyć. 

kapuczino napisał(a):

dziewczyny przesadzają. raz się nie wykapał i juz masz go rzucać. przecież nawet jełsi nie jest tego nauczony z domu to wystarczy ze powiesz mu że ma się codziennie kąpać bo inaczej nie będziecie razem spać. przecież nie jest dzieckiem i an pewno nauczy ise tego. poza tym to chyba z twojej strony było tylko chwilowe zauroczenie. teraz to minęło i zwyczajnie szukasz powodów by z nim skończyć związek.twoje uczucie wygasa, więc może szczerze powiedz mu że to koniec.
Twoje wypowiedzi naprzemiennie bawią, wprowadzają w zażenowanie, ale najczęściej Ci współczuję. Co do tematu, jeśli rzeczywiście jest tak niechlujny, to nie chcę Cię martwić, ale pewnie niewiele zmienisz, zwłaszcza, że dopiero rok jesteście razem, czyli to mogą być początki, a jeśli chodzi o staranie się i sposób w jaki Cię traktuje, to jeśli Twoje prośby i zwracanie uwagi nic nie daje, to również prawdopodobnie jest już za późno. I to nie do końca chyba tak, że "zawsze z czasem przestają się starać".Na swoim przykładzie wiem, że z każdym miesiącem może być lepiej w związku.

tak kapuczino jest chyba wyrwana z innego świata :)

Wyszło jego prawdziwe oblicze, jeżeli taki jest jak mówisz to będzie trudno go diametralnie zmienić, tym bardziej, że on zdaje się nie widzieć problemu. brak rozmowy tu widzę no i szczerych chęci z jego strony. mojemu tez pachnie brzydko z buzi rano, tyle, że on ma refluks i wystarczy, że zje coś poprzedniego dnia i wtedy mu mówię, że nie dam mu buzi, bo mu nieładnie pachnie i on to rozumie, że to żadna przyjemność całowania się z takim i wstaje myje ząbki je coś no i wtedy można buziakowac się

Pasek wagi

Jakiś prosiak który poczuł że cię ma to już nic nie musi bo przecież jesteś jego. Ja bym nie wytrzymała takiego czegoś na twoim miejscu

Pasek wagi

prosiatko.2 napisał(a):

Widzisz teraz jaki jest naprawde (po fazie zakochania, w ktorej sie mega staral), pozostaje zdecydowac czy chcesz byc z takim czlowiekiem czy nie. 

Dokładnie, okres godowy się skończył, widzisz jaki jest naprawdę, teraz od Ciebie zależy czy taki facet Ci odpowiada, czy szukać dalej. A propos higieny, to nie są rzeczy, których powinno się uczyć dorosłego człowieka :D

Pasek wagi

Może  z nim zwerwij lub poważnie pogadaj.My go nie zmienimy:) Ale współczuję Bleeeeee

nie męcz się przy nim, szkoda Twojego czasu :) wiadomo, że ten etap kwiatów się skończył, ale starania powinny być nadal, szacunek, czułości... na Twoim miejscu zakończyłabym ten związek. bo chyba nie chcesz być z takim prosiakiem do końca życia? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.