Temat: kreacja do opery

Hej, wybieram się niedługo do opery. Zastanawiam się nad jedną kwestią..Czy na tego typu wyjście założyłybyście eleganckie materiałowe spodnie ? Mówiąc szczerze, to chyba jeszcze nie miałam okazji zobaczyć na takiej imprezie kobiety w czymś innym niż szykowna kiecka.

Pasek wagi

Ja nie bo lepiej wyglądam w sukienkach i jak już miałabym kiedyś założyć eleganckie spodnie to jedynie na jakieś oficjalne spotkanie bądź do pracy. 

Szykowna kiecka jest najbezpieczniejsza i tak tez zawsze sie ubieram do opery czy teatru. Wolę nie ryzykować. Też nie widziałam nigdy inaczej ubranych kobiet- moze właśnie z tego względu, że jest to bezpieczna opcja.

Pasek wagi

w teatrze to i w jeansach ludzi widuję, ale do opery faktycznie chyba w kiecce będziesz się czuła lepiej

Wszędzie, z reguły chodzę w spodniach. Elegancki garnitur pasuje do opery. 

No właśnie dziewczyny o to chodzi, że ja w sukienkach nie wyglądam dobrze. Pal to licho na co dzień, ale delikatnie mówiąc mam niewyjściowe nogi. Ponadto szykowna kiecka wymaga założenia szykownych butów na równie szykownym obcasie, który nie jest płaski i tu zaczynają się schody. Trzeba mieć w miarę nieodrażające odnóża przynajmniej od kolan w dół, by nie wyglądać pokracznie. ( No i trzeba umieć chodzić ładnie na obcasach).Z tego co się orientuję materiałowe spódnice do ziemi są passe, a do krótszej sukienki założyć baleriny to trochę tak komunijnie. Aj..zmartwiłyście mnie z tymi spodniami. 

Pasek wagi

Pepa_ napisał(a):

Wszędzie, z reguły chodzę w spodniach. Elegancki garnitur pasuje do opery. 

No właśnie, powiedzmy taki z jasnokremowego materiału ( spodnie + żakiet) + biała koszula z jakimś żabotem i pantofle na niewielkim obcasie w kremowym też albo złotawym odcieniu. Może nie będzie źle ?

Pasek wagi

Moim zdaniem eleganckie spodnie jak najbardziej pasują. Wiadomo, sukienka jest zwykle elegantsza, ale nie popełnisz żadnej "wpadki" jeśli pójdziesz w spodniach o ile Twój strój będzie "całościowo" odpowiedni.

Ostatnio w operze widziałam dziewczynę w czarnych dżinsach - miała do tego elegancką koszulę, spodnie na niewielkim obcasie, włosy upięte i wyglądała naprawdę elegancko. Nikt nie patrzył na nią jakoś inaczej, dużo większe zainteresowanie wzbudziła dziewczyna w czarnej sukience z jaką "indiańską" narzutką. (Przy czym nie mam na myśli pozytywnego zainteresowania).

Jak wiesz że w spodniach wyglądasz elegancko, dobrze się czujesz, potrafisz skomponować całość, to absolutnie nie widzę przeciwwskazań. 

Kingyo napisał(a):

Pepa_ napisał(a):

Wszędzie, z reguły chodzę w spodniach. Elegancki garnitur pasuje do opery. 
No właśnie, powiedzmy taki z jasnokremowego materiału ( spodnie + żakiet) + biała koszula z jakimś żabotem i pantofle na niewielkim obcasie w kremowym też albo złotawym odcieniu. Może nie będzie źle ?

Moim zdaniem jak najbardziej. Ale ja nie jestem modową wyrocznią, a w operze byłam ...ups... wieki temu.

Przecież możesz do opery założyć dłuższą sukienkę, w zasadzie nawet taka byłaby lepsza. Obcasy możesz sobie wybrać takie 7-9 centymetrów, z trochę grubszą szpilką, nie musisz mieć takiej igiełki, ani butów z platformą.  Poza tym nie odrażających odnóży, błagam ;) A czy widziałam kobietę w operze w spodniach, widziałam, zwróciłam uwagę właśnie dlatego, że była w spodniach :P I jasne kolory tak na wieczorne wyjście? 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.