Temat: Przekłuwanie uszu

Jak myślicie, w jakim wieku najlepiej przekłuć dziecku uszy? Moja córka ma 3 lata i mówi o kolczykach już od paru miesięcy, nie wiem, czy to nie za wcześnie? Poza tym chyba lepiej to zrobić jak już będzie na tyle ciepło, żeby nie musiała nosić czapki. Mała ma już pieniądze na zabieg z kieszonkowego od babci.

ja się zastanawiam czy świat oszalał... 3 letnie dziecko i kieszonkowe...  ja bym przeuła jak będzie miało  z 5/6 lat

Skoro chce, to możesz, ale faktycznie poczekaj na moment kiedy nie będzie trzeba nosić czapki, ale też będzie jeszcze za chłodno na kąpiele nad wodą, czyli środek lata odpada. Gdzieś tak za 3 tygodnie będzie fajnie, a zawsze możesz jej ubrać jakąś cieńszą czapę, której się nie naciąga aż na płatki uszu. Tylko wytłumacz jej dokładnie, że to będzie trochę bolało.

Pasek wagi

Uważam, że dzieci z kolczykami wyglądają karykaturalnie, brzydko. Nie rozumiem dziurawienia dzieci. W języku czy pępku też może od razu, za jedną wizytą w studio?

Kilgore_Trout napisał(a):

ja się zastanawiam czy świat oszalał... 3 letnie dziecko i kieszonkowe...  ja bym przeuła jak będzie miało  z 5/6 lat

To nie takie prawdziwe kieszonkowe, bardziej polega to na tym, że ja odkładam dla niej te pieniądze na jakieś wymarzone, drogie zabawki, na które zasłuży. 

ja mialam 11 albo 12 lat gdy mialam przebijane uszy, bardzo zaluje - pistolecik i rany paprajace sie ponad pol roku, u mniej siostry bylo to samo. zdecydowalam sie tylko dlatego, ze moja siostra miala zrobione i bylam zazdrosna :). tak naprawde to wcale nie chcialam. w liceum sama sobie posiekalam uszy chalupnicza metoda, mam do dzisiaj kilkanascie dziurek, kolczykow od lat nie nosze a dziurki sa widoczne. kilka razy probowalam wkladac kolczyki, ale  kilku minutach sciagalam - po prostu uszy zaczynaly mnie swedziec, jakas alergia wychodzila, nawet o dziwo po zcie. Nie lubie bizuterii, wiec niezbyt mnie to boli.

.

Pasek wagi

Ja bym zdecydowała się dopiero jak dziecko będzie większe, co najmniej 7 - 8 letnie, albo i starsze. Młodszemu bym nie chciała przekłuwać uszu. Ja sama miałam uszy przebite w wieku 10 lub 11 lat, własnie pistoletem. Pamiętam, że mega mi się jedno ucho paprało, bolało niemiłosiernie. Wytrzymałam chyba ze 2 miesiące z kolczykami. I zdjęłam, nigdy więcej nie założyłam :p Do dnia dzisiejszego nie mam kolczyków i jest mi z tym dobrze :)

Pasek wagi

jurysdykcja napisał(a):

Serio? Większość ludzi w ogóle nie ma wspomnień sprzed 3 lat, bo mózg jeszcze nie jest wtedy dostatecznie wykształcony, a wy twierdzicie, że to wiek, kiedy już można decydować o zrobieniu sobie dziury w ciele na całe życie?Nie pozwoliłabym na przekłuwanie do wieku szkolnego. Z resztą, po co przedszkolakowi błyskotki w uszach?Akurat tutaj zgadzam się z Kają.

Dokładnie! Mam synka lat 6 i corke 4 latka i to prawda dzieci 3 letnie juz bardzo duzo rozumieja i potrafia, ale czy to powod do tego by tak male dziecko decydowalo o zrobieniu sobie dzir w uszach?  dziecku moze sie to podobac u kolezanki, bo blyskotka jest fajna, ale to nie jest wiek na podejmowanie przez dziecko tak wanych decyzji... 3 letniej dziewczynce podobaja sie kolczyki to sama ma o tym decydowac? a jak bedzie miala 5 i bedzie chciala kolczyk w jezyku czy pepku to tez trzeba sie zgodzic? dla mnie to nie do pojecia! w ogole nie podobaja mi sie kolczyki u malych dzieci, dzieci sa sliczne same w sobie wiec po co im jeszcze blyskotki? moja corka nie ma kolczykow i jeszcze dlugo ich miec nie bedzie... Ale przyznam szczerze, ze wiekszosc matek robi teraz corkom kolczyki jescze przed ukonczeniem roczku, tlumaczac to tym ze dziecko nie bedzie pamietalo bolu itp Ale ja sie pytam: po co takiemu dziecku kolczyki? czemu to ma sluzyc? przyznam, ze jak zobaczylam 6 miesieczne lyse dziecko z kolczykami w uszach to dla mnie to byla masakra, okropnosc, a matka oczywiscie cala w skowronkach, bo jakie piekne kolczyczki och i ach; A poza tym czy kazda kobieta musi miec kolczyki w usach? A moze akurat dziecko/kobieta nie bedzie chciala? Dziecko musi podjac swiadoma decyzje, a 3 latek do takich decyzji na pewno sie jeszcze nie nadaje!!!

misiaqlek napisał(a):

Hah:p ja miałam uszy przekłute o zgrozo!! Na roczek :D Nie znam dziewczynki która nie chciałaby miec kolczyków w uszach ;)

Moja corka nie chce - ma 4 latka:)  jak ja pytam o kolczyki to mowi, ze nigdy nie bedzie chciala:):)

ConejoBlanco napisał(a):

Mówicie, że 3-latka to już praktycznie dorosła osoba - że może chcieć? A jak za parę lat będzie "chciała" alkohol albo kolczyk w języku, to też się zgodzicie? Bo umie liczyć do 100? Wg mnie najwcześniej dziecko szkolne. Moja mama np była przeciwna kolczykom i ja sobie przekłułem uszy mając lat 29 - i to mogę uznać za przemyślaną decyzję - a nie to, że 3-latka CHCE. Dzieci chcą różne rzeczy i chyba rolą rodzica jest kontrolowanie tego - a kolczyki to jak by nie było okaleczanie ciała.

100% popieram!:)

Najbardziej smieszy mnie wlasnie cos takiego - bo dziecko chce (tak male) I co z tego? 3 latek decyduje, podejmuje przemyslane decyzje? Za dwa lata bedzie chcialo tatulaz, i co tez biedny rodzic musi sie zgodzic? bo dziecko CHCE??? chore!!!

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.