Temat: Przekłuwanie uszu

Jak myślicie, w jakim wieku najlepiej przekłuć dziecku uszy? Moja córka ma 3 lata i mówi o kolczykach już od paru miesięcy, nie wiem, czy to nie za wcześnie? Poza tym chyba lepiej to zrobić jak już będzie na tyle ciepło, żeby nie musiała nosić czapki. Mała ma już pieniądze na zabieg z kieszonkowego od babci.

Wampirek2 napisał(a):

Kaia94, ty chyba nie masz pojęcia o czym mówisz. Trzylatki bardzo dużo rozumieją, mówią całymi zdaniami, i przeważnie tak jak moja Bianka znają kilka kolorów liczą do 10, same się ubierają i ogólnie dużo potrafią

Ja nie piszę,że takie dzieci mają całkiem ograniczone fizycznie i psychicznie ale nie są w stanie zrozumieć takich trudnych tematów jak przekłucie uszu.3 latek może mówić całymi zdaniami ale bez sensu i większej logiki.

sylwiafit91 napisał(a):

CrunchyP0rn napisał(a):

ForeverYoung92 napisał(a):

jak chce to niech robi teraz szczerze to nie widzę przeszkód, raz dwa pistolecikiem i po sprawie! 
Nie, błagam, doedukuj się zanim się wypowiesz.
A płatków już się nie przekłuwa pistoletem? Bo inne miejsca to wiadomo, ale płatki są chyba bezpieczne.

Na "anatomii przekłuwania" się nie znam, ale wiem o tym, że pistoletu nie da się wysterylizować (= można złapać jakiegoś syfa), a kolczyki których się używa są ze stali chirurgicznej, która wbrew nazwie wcale nie jest bezpieczna, bo zawiera domieszkę niklu, który może (ale nie musi) uczulić. Najbezpieczniejsze przekłucie to igła + kolczyki z tytanu, potrwa pewnie chwilę dłużej, ale o ile bezpieczniej. Przekłuwanie tylko i wyłącznie u dobrego piercera, a nie u znajomej kosmetyczki na osiedlu, bo kosmetyczka=/=piercerka. Jak już się podejmuje, to powinna, ale niestety nie musi posiadać takiej wiedzy, jak kompetentna osoba.

Pasek wagi

ja bym nie przekłuwała, ale ja jestem ogólną przeciwniczką robienia takich rzeczy u dzieci, więc nie jestem obiektywna. w podstawówce, no niech będzie 

Pasek wagi

Serio? Większość ludzi w ogóle nie ma wspomnień sprzed 3 lat, bo mózg jeszcze nie jest wtedy dostatecznie wykształcony, a wy twierdzicie, że to wiek, kiedy już można decydować o zrobieniu sobie dziury w ciele na całe życie?

Nie pozwoliłabym na przekłuwanie do wieku szkolnego. Z resztą, po co przedszkolakowi błyskotki w uszach?

Akurat tutaj zgadzam się z Kają.

A nie boisz sie ze sie rozmysli po pierwszym uszku?

Pasek wagi

Moja Córka ma skończone 4 latka i na razie nie mam zamiaru jej przekłuwać uszu. Jeśli będzie chciała to za dwa lata pomyślimy.

A to kiedy przekłujesz uszy dziecka to już Twoja osobista decyzja. Dla mnie tylko "chore" to jest jak przekłuwa się uszy bardzo małym dziewczynkom - no ale mamuśki chcą zaszpanować.

No i nie dać przekłuwać uszu pistoletem tylko igłą co już tutaj zostało napisane. I nie u kosmetyczki tylko w profesjonalnym studiu piercingu.

No i piszesz, że córka bardzo tego chce ale wątpię by była świadoma bólu jaki temu towarzyszy - dyskomfort pieczenia i ból nawet po kilku dniach od przebicia.

Szczerze ?

Dla mnie 3 letnie dziecko nie jest na tyle dojrzałe by móc decydować o kolczykach. 

Dlaczego tego "pragnie" ? - może obserwuję mamę która ma różne kolczyki,koleżanki lub ciągle o tym temacie rozmawiacie w domu ...

I też tutaj akurat zgadzam się z Kają. Bo może ona dużej wiedzy na temat dzieci nie ma ale akurat tutaj ją poprę. Bo dzieci w wieku 3 lat są już bardzo mądre- dobrze potrafią mówić, dużo rozumieją, potrafią liczyć a niektóre znają już cały alfabet. Jednak dziecko chcąc w tym wieku kolczyki chce te kolczyki a nie wie, że to wiąże się też z owym bólem i dyskomfortem. A żadne małe dziecko będąc tego świadome same nie zgodzi się na coś co może zaboleć. A przekłucie uszu można porównać do ukłucia igłą podczas pobierania krwi.

O ile się nie paprze. Bo u mnie dziurki goiły się potwornie długo i przez 2-3 miesiące chodziłam obolała.

miałam przekłuwane uszy w wieku 3 lat, większość moich znajomych też i TO PISTOLETEM, nie rozumiem w czym problem, nie słyszałam, żeby komukolwiek coś się paprało. Co do decydowania-ciesze się, że miałam to zrobione w tym wieku, nie nastawiałam się na ból i z tego co wiem poszło łatwo i gładko. W zasadzie nie noszę kolczyków i obeszłabym się bez dziurek, ale nie uważam, żeby ich posiadanie mnie szpeciło :D

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.