Temat: Blondynki czy Brunetki ?

chyba nie do końca, jeśli jest z brunetką :)

Jak mnie poznał byłam blondynka a potem mi cos odbiło :P

Wolę ciemniejsze włosy chociaż sama jestem blondynką.

jako facet wolałabym brunetki niż blondynki :) sama jestem szatynką

Mam naturalnie jasny blond w takim eee siwym ..popielatym..myszowym odcieniu. Coś takiego

Od wielu lat farbuję na hebanową, kruczą, lub granatową czerń,lub tak jak teraz b. ciemny brąz,  pomimo trupiej cery bez cienia koloru i że wygląda to nienaturalnie.  Podoba mi się ,pomimo tego,że wygląda to tak :

Nigdy nie lubiłam blondu, wręcz nienawidziłam. Wolałabym urodzić się gdzieś ..w Japonii, albo w Indiach i mieć spokój z kolorem, bo przez te zajadłe farbowanie odrostów będę kiedyś łysa.

A ogólnie to też jestem za ciemnowłosymi, tylko właśnie nie latynoskami, a bardziej ..Ormiankami, Azjatkami i Czeczenkami.

Jestem brunetką, farbowaną, kiedyś byłam naturalną blondynką, teraz rosną mi jakieś jasno brązowe ze złotym połyskiem. Mój lubi i brunetki, i szatynki, blondynki i rude. Choć jakby pomyśleć o laskach, które mu się w życiu podobały, to chyba większość miała ciemne włosy.

Moj lubi blondynki ale ja jestem brunetka :p i mowi ze jestem najpiękniejsza :p uważam ze kolor włosów ma sie nijak do urody bo np moj niby lubi te blondynki ale z 3 dla niego najpiękniejszych gwiazd 2 sa brunetkami 

mnie jest wszystko jedno, byle nie daleko od natury :)

za dzieciaka ;) to sie jeszcze może sprawdza, bo młoda buzia broni się sama, ale potem już nie, bardzo nie.

czesto widuję delikatne słowianki walniete platynowym/kurczaczym blondem, albo na czarno i do tego tona tapety, bo inaczej się nie da. Zresztą wcale nie wiadomo czy lepiej z ta tapeta czy bez.

Mam mysi odcień, podoba mi się brąz, a farbuję się na średni blond bo tylko to mi pasuje. No i rudy chyba też, ale nie podoba mi się na dłuższą metę.