- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
18 stycznia 2015, 18:48
Jako młodzi ludzie popełniamy sporo wpadek makijażowych/urodowych i najczęściej mieszczą się one w okresie naszego dojrzewania. Jakie rady dałybyście młodszym wersjom siebie, gdyby istniała taka możliwość?
Ja powiedziałabym młodszej wersji siebie, że
- blond to nie był dobry pomysł
- obsesyjne farbowanie włosów również nie
- oko emo pandy nie doda Ci uroku
- ćwicz, rób coś ze sobą, nie bądź wieczną kluską! Życie Ci ucieknie!
- przykładaj się bardziej do matematyki
18 stycznia 2015, 18:50
w sumie nic bym sobie nie powiedziała - w makijażu zawsze byłam minimalistką a co do wyglądu po prostu bardzo się sobie podobałam wtedy. jedyne co to przyspieszyłabym operację oczu
18 stycznia 2015, 18:54
1.ńie farbuj wlosow na ciemny brąz. Słuchaj fryzjerki
2. Nie oraniczaj kalorii, nie głódź się, anoreksja to nie przelewki
To chyba tyle
18 stycznia 2015, 18:55
Rzeczy, które powiedziałabyś nastoletniej wersji siebie
"Słowa ranią, ale to wciąż tylko słowa (w dodatku wyplute z parszywych pysków). Bądź silna."
18 stycznia 2015, 18:58
"nigdy nie stosuj tych glupich diet cambridge, i ponizej 1000 kcal, jedz zdrowo, mądrze a unikniesz wiele problemow z waga na przyszlosc" :)
Edytowany przez katy-waity 18 stycznia 2015, 18:59
18 stycznia 2015, 18:59
-Weź się za naukę
-nie daj się farbować mtce
-olewaj tych wszystkich ludzi
-kup stanik z pusz-upem ,nie ma co czekać :)
18 stycznia 2015, 19:01
nie zakochuj się tak szybko, a nie będziesz potem cierpiała.
18 stycznia 2015, 19:03
Zupełnie nic. Jestem zadowolona z tego w jakim punkcie się znajduje, a błędy wiele mnie nauczyły.
18 stycznia 2015, 19:05
Poszłabym do zawodówki, zawsze chciałam być fryzjerką a wybrałam liceum i studia, bo zawodówka wtedy to był obciach. Tylko wtedy bym nie poznała tych ludzi, których znam, moje życie by się potoczyło całkiem inaczej, coś jak w efekcie motyla ;)
No a co do urody, to nie farbowałabym włosów tak wcześnie (chociaż w szkole fryzjerskiej to kto wie..) no i nie słuchałabym koleżanek desek i nie ukrywałabym się z piersiami. Kupiłabym odpowiedni stanik a nie za mały.