Temat: Alergia/ zapalenie skóry a makijaż

Hej :) Jakiś czas temu pisałam już na forum o pewnej niesamowicie męczącej mnie dolegliwości, mianowicie puchnięcie i ropienie powiek. Wizyty u alergologów, dermatologów, kupa pieniędzy na leki, które nie działały, a moja twarz stawała się z dnia na dzień gorsza... Puchnące usta, czerwone plamy palące żywym ogniem. Lamenty, płacze, czarna rozpacz, aż w końcu skierowanie do szpitala. Wczoraj wyszłam, twarz wygląda już ok. Dalej leczę się w domu, kremem elosone i tabletkami dexamethason. Podobno silny lek, który ma mi pomóc. Przy wypisie zapytałam kiedy mogę zacząć się malować- wiadomo skóra była w stanie fatalnym... Pani doktor odpowiedziała, że od razu, jednak tak się boję, że szlak trafia... Że znowu będzie to samo :( A wtedy przepadnę w mojej depresji. Teraz po zbyt długim wstępie... Czy jest ktoś kto też ma/miał podobne problemy? Ktoś kto może polecić dobre kosmetyki do makijażu dla alergików ? Czy komuś takie zapalenie skóry dało się raz na zawsze wyleczyć? Booooożesz Ty mój dlaczego uczyniłeś mnie taką w d... delikatną.. :/

Oj nie, nie miałam czegoś takiego. Ale moja mama jest bardzo wybredna jeśli chodzi o kosmetyki ze strony uczuleniowej. Używa Mascary Bourjois Ultra Care, jest łagodna. Tylko to mogę polecić. Recenzje i opinie na wizażu możesz zobaczyć tutaj.

Pasek wagi

Problemu z alergią nie mam, ale wydaje mi się że podkładu/pudru szukaj albo mineralnego, typu bareminerals albo aptecznych, LaRoche Posay ma na pewno takie, część podkładów Vichy powinna też być robiona pod alergików. Albo jeszcze oryginalne kremy bb, tylko nie te drogeryjne cuda a'la podkład. Cieni, tuszu itd bym szukała też aptecznych/mineralnych. No i w sumie jak nakładasz cień, czy róż na twarz na którą wcześniej nałożyłaś już podkład to jakby w sumie nie ma już bezpośredniej styczności ze skórą. 

Mi zaczęły puchnąć powieki od cieni, kiedyś tylko od cieni określonej barwy, teraz chyba od wszystkich.

Wobec tego, tyszuję tylko lekko rzęsy, poprawiam delikatnie brwi i muskam policzki różem.

I dobrze mi z tym. Mam 46 lat i chyba jeszcze nie takie zmarchy, żeby je kryć tapetą :)

Nie możesz przeżyć jakiś czas bez makijażu? Próbuj kosmetyki mineralne, chociaż są droższe. Jednak ja na Twoim miejscu nie malowałabym oczu, ropienie i puchnięcie zbyt paskudne jest, żeby ryzykować. A poza tym, miałam jakiś czas temu alergię silną na twarzy (na skórze, piekące i palące jakby grudki na całej twarzy i spuchnięta twarz) i dermatolog zabronił mi się malować przez jakiś czas, więc dziwne to mi się wydaje, że Tobie tak od razu pozwolili przy silniejszej alergii...

Pasek wagi

Wszelkie sterydy na skore to droga do nikad. Na chwile jest lepiej, a potem jest jeszcze gorzej niz bylo. 

Z kosmetykow dla alergikow i azs polecam jedynie Cetaphil. Reszta jest nic niewarta!

czemu bierzesz deksametazon? jaką diagnozę Ci powstawili?

Pasek wagi

Mam to samo, puchną mi powieki, usta, cała twarz, do tego wyskakuje mi na całej twarzy i szyi swędząca pokrzywka, która następnie zlewa się w większe placki, które schodzą po zastosowaniu maści sterydowych, oczywiście to cały proces, czyli złuszczenie skóry na całej twarzy i szyi i cera wysuszona na wiór :/

W kwietniu z testów płatkowych wyszła mi alergia na nikiel i kobalt, w czerwcu miałam tak ostry stan, że już mi oczodołów nie było widać i poszła półtorej tygodniowa kuracja sterydowa (doustna i maści) po tym miałam spokój, aż do połowy sierpnia, gdzie miałam powtarzane testy i okazało się, że jestem uczulona na chlorometyloizotiazolinon i metyloizotiazolinon, są to konserwanty znajdujące się w co drugim kosmetyku, detergentach czy też nawilżających chusteczkach (strach) Niestety noszenie na plecach próbki przez 5 dni też mnie trochę załatwiło, ale organizm sam sobie z tym poradził po kilku dniach i nie doszło do ostrego stanu.

Wiem, że na pewno uwalał mnie płyn micelarny z Biedry - Be Beauty i tusz do rzęs Maybellin Collosal Volum - chociaż w tuszu tej substancji nie ma, ale już w płynie micelarnym występuje.

Tusz zastąpiłam tuszem hypoalergicznym Bell - do dupy jest, codziennie rano doprowadza mnie do rozpaczy, ale nie mam wyjścia, boję się testować inne, bo nie chcę znowu ataku alergii.

Podkładu nie zmieniłam, pudru, różu, bronzera też nie, bo w nich akurat tego konserwantu nie ma.

Robiłaś testy ? Dobrze by było wiedzieć na co jesteś konkretnie uczulona. Ja za nim trafiłam do super lekarki, wydałam fortunę na prywatnego lekarza, który mi powiedział, że mam się nauczyć z tym żyć, i tak chodziłam spuchnięta i wysypana od marca do czerwca, gehenna (szloch)

edit: linery i cienie do powiek też mnie uczulają, niestety akurat na tym składu się nie doszukasz, a i w necie nie tak łatwo znaleźć :)

Na zapalenie skory są specjalne kosmetyki, takie hipoalergiczne, które nie podrażniają skóry oraz które nie sprawią że nam wyskoczą jakieś krostki, czy zanieczyszczenia skórne, ale nie pamiętam jakiej marki to były kosmetyki

Jordon2956 napisał(a):

Na zapalenie skory są specjalne kosmetyki, takie hipoalergiczne, które nie podrażniają skóry oraz które nie sprawią że nam wyskoczą jakieś krostki, czy zanieczyszczenia skórne, ale nie pamiętam jakiej marki to były kosmetyki

Problem w tym, że jeśli co jest hypoalergiczne, to wcale nie znaczy, że nas nie uczuli, po prostu zmniejsza tylko ryzyko wystąpienia niepożądanych objawów ;)

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.