- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 grudnia 2010, 16:24
Jako że te święta oprócz tego, że były radosne, cudne i świąteczne miały również inny wymiar. Otóż dawno nie nasłuchałam się (od strony rodziców, babci, dziadków i innych członków mego rodu) jaka to ja nie jestem wychudzona, jakim to ja chodzącym kościotrupem nie jestem i jak bardzo wystają mi kości i jak wszystkie ciuchy na mnie wiszą, że tyłka i brzucha nie mam, że nogi jak zapałki… Ile człowiek może odpierać ich zarzuty? Chciałabym poznać waszą opinię, bo moja familia zdaje mi się że przesadza… ale im dłużej tego słucham tym mniej jestem pewna swych racji, więc stwierdziłam, że poradzę się was. A i uważają że wyglądam na 55kg (mam 177cm wzrostu)… czy to prawda?
Przy okazji nadmienie: już się nie odchudzam, nie liczę już kalorii i nie mam zamiaru chudnąć dalej
A tytuł nawiązuje do tekstu, którym również raczą mnie domownicy... mmm... miło, czyż nie?
3 stycznia 2011, 23:52
4 stycznia 2011, 10:59
figura bardzo ładna
ale wg mnie, ładniej byłoby gdybyś zamiast odchudzać się do minimum, zostawiła lekką nadwyżkę i wyćwiczyła na niej jędrność ciała i skóry a przy tym, poprawiła kondycję i wygląd mięsni
sylwetka i ciało wyglądałoby zdrowiej i bardziej pociągająco
4 stycznia 2011, 16:42
> wiesz mi tez waga powoli raczej leciala... a na
> jakiej jestes diecie?wiesz mierzylam 70d i jest za
> ciasne. ja jestem dosc szeroka w regionie stanika
> bo taki mam typ figury ;) cherrinka - mi tez
> wlasnie biuscik spadl. czy jak przytylas to
> biuscik odzyskal troche z wygladu?
ile masz pod biustem????????
4 stycznia 2011, 22:54
5 stycznia 2011, 18:46