- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
4 września 2014, 17:39
Było już pytanie o urodę ormiańską, więc teraz moja kolej. :)
Wiem, że jesteśmy wszyscy nieźle wymieszani i ciężko wyłuskać jakiś idealny przykład urody kobiet z konkretnego regionu, ale mimo wszystko mam pytanie: jak według Was wygląda stereotypowa Francuzka i Serbka? Grafika google to średni wyznacznik...wolałabym poczytać komentarze osób, które np. bywały w tych rejonach. Ewentualnie jeżeli macie w głowie jakiś stereotyp to piszcie, bo ja z niczym charakterystycznym nie kojarzę ani Serbów, ani Francuzów.
4 września 2014, 17:43
Gdy byłam we Francji to rzuciło mi się w oczy,że kobiety tam są szczupłe i brzydkie :) Serbki nigdy na żywo nie widziałam, ale kojarzy mi się z typem południowym - ciemne oczy, włosy itp.
4 września 2014, 17:44
Francuska?
Szczupła, drobna, małe piersi, z mojej perspektywy trochę myszowaty typ rysów twarzy - mało zapadający w pamięć - raczej wąskie usta pomalowane na czerwono ;), dłuższy, wąski nos, czasem z mini garbkiem. brązowe włosy, blada cera. Szarawe lub piwne oczy. Generalnie ładne kobiety, ale trzeba się przyjrzeć, bo to nie jest uroda zwalająca z nóg na pierwszy rzut oka. Tzn - jak wyżej, w dobrych ciuchach i zrobione wyglądają bardzo fajnie (figura), ale zaniedbane nieciekawie.
Edytowany przez 4 września 2014, 17:45
4 września 2014, 17:49
serbki to raczej ciemne oczy i wlosy poza tym na typ sklada sie tez sposob bycia..mozna mowic,ze kazdy jest inny,ale niektore zachowania nas zdradzana.Serbki sa raczej wyskokie i szczuple.
Wlasnie nigdy nie widzialan serbki jako blondynki,ale juz serba tak!
Francuski to juz wiekszy kaliber bo widuje naprawde przerozne..misz masz
4 września 2014, 17:53
W Serbii nigdy nie byłam, ale pare razy się spotkałam z opinią że są wysokie. Znam tylko jedną, która była na wymianie i faktycznie powieliła stereotyp, bo miała koło 180.
A Francuzki mi się wydają takie drobne i generalnie szczuplutkie. Raczej taki płaski, lekko chłopięcy typ figury. Czyli kwintesencja tego czego nie lubię, bo zawsze mi się podobały kobiety, za którymi aż ma się ochotę odwróćić na ulicy, bo "robią wrażenie". Niezależnie czy takie złotowłose aniołki, czy typ królewny śnieżki, ale "efektowne". Francuzki mi się zakodowały w mózgu jako przeciwieństwo zupełne.
4 września 2014, 17:58
Francuska?Szczupła, drobna, małe piersi, z mojej perspektywy trochę myszowaty typ rysów twarzy - mało zapadający w pamięć - raczej wąskie usta pomalowane na czerwono ;), dłuższy, wąski nos, czasem z mini garbkiem. brązowe włosy, blada cera. Szarawe lub piwne oczy. Generalnie ładne kobiety, ale trzeba się przyjrzeć, bo to nie jest uroda zwalająca z nóg na pierwszy rzut oka. Tzn - jak wyżej, w dobrych ciuchach i zrobione wyglądają bardzo fajnie (figura), ale zaniedbane nieciekawie.
Dokladnie tak samo bym to ujela, we Francji bylam kilka razy na wczasach, w roznych rejonach, i jakos uroda Francuzek mnie nie powalila, Wloszki i Hiszpanki sa moim zdaniem , generalnie mowiac, ladniejsze, ale wiadomo, nie powinno sie generalizowac;p Ale ogolnie Francuzki mi sie nie podobaja, takie wydaja sie szare i nijakie.Jedyna, ktora w miare mi sie podoba to ta, taka typowa uroda francuska, ale jak dla mnie za chuda i za plaska:D
Serbia, nie jestem pewna, ale pewnie cos podobnie jak w Macedoni (bylam raz) czyli ciemna oprawa oczu i ust (wiele dziewczyn mialo taki lekki wasik), dosc wysokie i atletycznie zbudowane, szerokie kosci policzkowe, ogolnie twarze dosc szerokie i okragle. I duze ciemne oczy:D
Edytowany przez 2bac00b423b350a91f0de44a5b40f065 4 września 2014, 18:01
4 września 2014, 17:59
W Serbii nigdy nie byłam, ale pare razy się spotkałam z opinią że są wysokie. Znam tylko jedną, która była na wymianie i faktycznie powieliła stereotyp, bo miała koło 180.A Francuzki mi się wydają takie drobne i generalnie szczuplutkie. Raczej taki płaski, lekko chłopięcy typ figury. Czyli kwintesencja tego czego nie lubię, bo zawsze mi się podobały kobiety, za którymi aż ma się ochotę odwróćić na ulicy, bo "robią wrażenie". Niezależnie czy takie złotowłose aniołki, czy typ królewny śnieżki, ale "efektowne". Francuzki mi się zakodowały w mózgu jako przeciwieństwo zupełne.
Heh. do tego stopnia, że jak w Polsce nikt na mnie uwagi nie zwraca, tak we Francji nawet przystojni faceci się odwracają... Bo słowiańskich dziewczyn to na prawdę jak na lekarstwo.
4 września 2014, 18:02
ale wiesz rilakkuma, pewnie dla ludzi to jest stereotypowo - francuska, czyli typ audrey tatou, juliette binoche i sophie marceau. A one nie są specjalnie reprezentatywne, bo mają dużo łagodniejsze i bardziej zmysłowe twarze niż przeciętna francuska na ulicy.
4 września 2014, 18:05
mi sie zawsze francuski kojarzyly z alizee. Wyjechalam za granice i boum pas du tout :)