- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
27 lipca 2014, 22:52
Witam wszystkich.
Mam ważne jak dla mnie pytanie bo aktualnie nie mam za duzo pieniędzy a fryzjerzy też ciagle wołają więcej...
35 zł za podcięcie końcówek, nie wem jak dla was, ale dla mnie to stanowczo za duzo.
Kiedyś przypadkowo znalazłam takie zdjęcie:
Sposób i efekt mi się spodobał bo cieniowanie bardzo nie służy moim włosom. Po 2 tygodniach od ścięcia są juz rozdwojone, przy ścięciu na równo są ładne kilka miesięcy. Chciałabym zapytać czy któraś z was praktykuje podcinanie włosow właśnie maszynką. Jak to trzeba robić?
czy wystarczy wyprostowane włosy zarzucić na plecy, mając przedziałek w miejscu w którym nosimy go na co dzień i przystąpić do działania?
Czy może włosy zaczesać do tyłu
i dopiero przystąpić do cięcia?
Z góry dziękuję za wszelkie odpowiedzi, jest to dla mnie bardzo ważne :)
27 lipca 2014, 23:28
a ścinane czymś takim końcówki nie niszczą się sporo szybciej?-parę razy zetknęłam się na blogach i w różnych miejscach z taką informacją, ale nie testowałam.
Sama obcinam tylko nożyczkami-zakup nożyczek fryzjerskich całkiem polecam.
27 lipca 2014, 23:30
nożyczki mam i rozważam metodę kucykową... ja z kolei spotkałam się z opinią, ze maszynka nie niszczy włosów tak jak nożyczki no i sposób jest szybszy bo pogonię swojego faceta, chwila i juz. Włosy mam falowane.. Aktualnie z pazurkami (?) z przodu. Chcialabym zachować ich kształt by lekko się wydłuzały ale nie wiem czy jestem w stanie to sama osiągnąć.
28 lipca 2014, 00:00
ja bym wolała dać te 35 złoty raz w miesiacu i iść do fryzjera, sama bym się bała sobie obcinac włosy
28 lipca 2014, 00:03
ja też spotkałam się z opinią że maszynka niszczy bardziej włosy niż nożyczki... no może mniej niż tępe nożyczki, bo to dla włosów koszmar ;D
ja osobiscie sama zakupiłam nozyczki fryzjerskie i podcinam końcówki w domu (1x na 2 msc) - a raz na pół roku ide do fryzjera na 'wyrównanie' bo wiadomo samej tak równo nigdy nie obetnę. a obcinam sama tylko ze względu na to, że wiem właśnie czym tnę :) a do fryzjera idę z bólem serca, bo nie lubię tam chodzić ;D ;P
ale ogólnie 35 zł to sporo, ja zawsze daje 25 :)
Edytowany przez fd025ebc9e3b514ace703dd3f6b771a9 28 lipca 2014, 00:06
28 lipca 2014, 00:06
kup porzadne nozyczki i popros kogos o podciecie wlosow. Obcinanie na mokro jest lepsze dla wlosow, skoro chcesz miec prosta linie, to zrob przedzialek jak zwykle, rozczesz porzadnie wlosy i niech ktos (zaufany;) dziala z nozyczkami :)
28 lipca 2014, 00:32
Ja już drugi raz podcinałam u fryzjera maszynką, płaciłam 20 zł i jestem zadowolona, końcówki cały czas zdrowiutkie i nie rozdwajają się.
28 lipca 2014, 11:12
Krążą więc różne opinie o tym, która metoda jest lepsza. Nożyczki mam, kupilam w Rossmannie więc powinny być ok.
Klausia69, dla osoby bezrobotnej, będącej na utrzymaniu rodziców, 35 zł co miesiąc na fryzjera to sporo :D Tym bardziej, że za ścięcie włosów z cieniowaniem bierze 35 i za podcięcie o 1cm wlosów nie cieniowanych...
Czubkowa, właśnie też zauważyłam, że po maszynce są mniej podatne na rozdwajanie ;)
anastazja2812, więc pewnie Twoja metoda sprawdzi się również przy maszynce, niestety moj facet nożyczek się boi jak ognia :D
28 lipca 2014, 12:38
Samej na pewno nie damy rady równo odciąć końcówek, choć 35zł to ja płacę za całe ścięcie i modelowanie moich włosów.
28 lipca 2014, 20:44
Ja przycinam sobie sama, bo nie mam zaufania z tym do innych, a zależy mi na długości, bo zapuszczam. Są różne techniki, np: na blogu Anwen :)