- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
21 maja 2014, 15:38
Nie schudłam tyle ile sobie założyłam, waga wciąż 69 kg przy 163 cm wzrostu. Mam brzydkie ciało - poorane rozstępami biodra, uda i piersi, blade, mało jędrne. Dietkuję, ćwiczę często i dużo, a ciało flak... Mam wieeeelkie uda, grube ramiona, trzęsący się i odstający brzuch. Jak zwykle nie wiem w co się ubrać gdy przychodzą upały, we wszystkim wyglądam źle. Przeglądam sobie blogi plus size, ale inspiracji zero - nie jestem tak odważna jak dziewczyny z http://www.gabifresh.com/ czy http://www.nadiaaboulhosn.com/
moje wymiary to biust 95, talia 73, biodra 99. udo 62 :< Mogłybyście podpowiedzieć w co się ubierać żeby przeżyć jakoś to lato?
Przy dobrych wiatrach jestem w stanie schudnąć jeszcze z 5 kg do końca czerwca, ale to wszystko zależy od mojej tarczycy, niestety ;)
21 maja 2014, 17:44
Długie spódnice/sukienki. Znam dziewczynę większą od ciebie, a jak założy długą spódnicę i top wygląda lepiej niż niejedna szczupła laska. A skoro się nie czujesz pewnie, to tym bardziej, bo taka spódnica nie podkreśla fałdek i nie pokazuje ud. Jeśli chodzi o bluzki to unikaj półrękawków, bo strasznie pogrubiają ręce. No i mam wrażenie że cienkie bransoletki też. Za to długie (sięgające biustu i dalej) naszyjniki jak najbardziej, odwrócą uwagę od brzucha czy rąk.
21 maja 2014, 18:09
Hej. Ja mam podobne rozmiary i wagę i wcale nie uważam się za orkę :-). Te dziewczyny z blogów ważą dużo, dużo więcej. Zacznij szukać pozytywów, a nie negatywów. Stres nie sprzyja odchudzaniu.
Znajdź kilka fajnych sukienek na lato, kolorowych, zwiewnych - w sukienkach prawie każdy wygląda ładnie, a poza tym jest wygodnie. Głowa do góry :-)
Acha i zadbaj może o skórę bardziej przed wakacjami (jeśli tego jeszcze nie robisz) - masaże gąbką, peeling z kawy. Poprawi jakość skóry i na pewno humor też :-)
Edytowany przez loreli 21 maja 2014, 18:12
21 maja 2014, 20:07
ładne te dziewczyny z blogów, dlatego że im tłuszcz ładnie się odkłada, jest talia pierś :) fajnie,
21 maja 2014, 21:27
No właśnie, te dziewczyny są dużo grubsze:) Nie martw się, ja też dopiero zaczynam przygodę z chudnięciem, a lato już przyszło. Czas założyć krótkie spodenki, a mnie uda się trzęsą jak galareta ;p Ech!
21 maja 2014, 23:33
Wiesz co stanowi o tym, że na nie patrzysz i wydają ci się w porządku? Ich pewność siebie. Dla mnie one są obrzydliwe, jedna gorsza od drugiej, a jednocześnie podziwiam je za odwagę i zabawę modą. Tylko pamiętaj, tobie jeszcze daleko do ich wyglądu, bo one ważą dobre 30 kilo więcej niż ty.
22 maja 2014, 14:18
Mam te same wymiary ale 178cm .. Noszę szorty do kolan, normalne bluzki i sukienki przed kolano :)
22 maja 2014, 14:23
ja jestem niska... dziś wyszłam w sukience, krępowałam się na maksa...
22 maja 2014, 14:33
ja jestem niska... dziś wyszłam w sukience, krępowałam się na maksa...
ale CZEGO, na bogów? Własnego ciała? Jest, jakie jest, zadbaj o nie, ubierz ładnie, pomaluj, posmaruj balsamem i uśmiechnij się do świata. Dlaczego Wy tak strasznie siebie nie lubicie? Bo nie nosicie rozmiaru XS? A każdy obowiązkowo musi? Jak widać po załączonych blogach, nie każdy. Na ulicach też nie same modelki Victoria's Secret. I co z tego? To znaczy, że masz siedzieć w domu całe lato, albo chodzić w burce?
22 maja 2014, 14:38
e ale CZEGO, na bogów? Własnego ciała? Jest, jakie jest, zadbaj o nie, ubierz ładnie, pomaluj, posmaruj balsamem i uśmiechnij się do świata. Dlaczego Wy tak strasznie siebie nie lubicie? Bo nie nosicie rozmiaru XS? A każdy obowiązkowo musi? Jak widać po załączonych blogach, nie każdy. Na ulicach też nie same modelki Victoria's Secret. I co z tego? To znaczy, że masz siedzieć w domu całe lato, albo chodzić w burce?ja jestem niska... dziś wyszłam w sukience, krępowałam się na maksa...
Masz dużo racji, ale ja nie zaakceptuję swojego ciała takiego jakim teraz jest. Chcę mieć fajne nogi, kobiece smukłe ramiona, wąską talię. Póki co wyglądam jak chodzący prostokąt.
22 maja 2014, 15:22
Masz dużo racji, ale ja nie zaakceptuję swojego ciała takiego jakim teraz jest. Chcę mieć fajne nogi, kobiece smukłe ramiona, wąską talię. Póki co wyglądam jak chodzący prostokąt.e ale CZEGO, na bogów? Własnego ciała? Jest, jakie jest, zadbaj o nie, ubierz ładnie, pomaluj, posmaruj balsamem i uśmiechnij się do świata. Dlaczego Wy tak strasznie siebie nie lubicie? Bo nie nosicie rozmiaru XS? A każdy obowiązkowo musi? Jak widać po załączonych blogach, nie każdy. Na ulicach też nie same modelki Victoria's Secret. I co z tego? To znaczy, że masz siedzieć w domu całe lato, albo chodzić w burce?ja jestem niska... dziś wyszłam w sukience, krępowałam się na maksa...
a dlaczego nie zaakceptujesz? A jak nie schudniesz, to utniesz sobie rękę? Tu chyba nie tyle chodzi o to, jak wyglądasz (zapewne, jak schudniesz, to będziesz narzekać na nos, włosy, coś innego), ale o jakiś psychologiczny aspekt braku akceptacji.