- Pomoc
- Regulamin
- Polityka prywatności
- O nas
- Kontakt
- Newsletter
- Program Partnerski
- Reklama
- Poleć nasze usługi
-
© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.
7 grudnia 2010, 14:34
8 grudnia 2010, 11:12
8 grudnia 2010, 11:13
8 grudnia 2010, 13:56
13 grudnia 2010, 15:28
22 marca 2012, 08:40
22 marca 2012, 10:22
22 marca 2012, 14:19
22 marca 2012, 14:46
ja mam ciemna karnacje i opalam sie na brazowo, na slonce jestem wytrzymała, ale czasem mam tzw. motylka na twarzy, nie widac naczynek, ale policzki na wysokosci nosa sa zaczerwienione o inie wiem czy w zwiazku z tym nie powinnam zaslaniac twarzy. Poza tym nie chce miec szybko zmarszczek. Mam 28 lat i zaczyna mnie brac lekka schiza z powodu kurzych łapek;)))))))))
Zaczerwienione policzki na wysokości nosa to wlaśnie nic innego jak naczynka!! Powinnaś przestac korzystać z solarium - przez ciemną karnacię nacyznka nie sąt tak wyraźne, ale są. Robisz sobie ogromną krzywkę. Proponuję kupic krem na naczynka i zaslaniac twarz - tym bardziej mają powoli schize na punkcie zmarszczek.
23 marca 2012, 03:14
Nigdy nie byłam w solarium, latem zasłaniam w domu żaluzje, noszę okulary przeciwsłoneczne od marca-kwietnia do października (filtr i polaryzacja), jak dłużej przebywam na słońcu to odwracam się do niego plecami i zasłaniam skórę, np. swetrem, chustą, mam też kapelusz na lato.
Mam ciepły odcień skóry i opalam się bardzo szybko, raczej bezproblemowo (chociaż przyznaję, że teraz zaczerwienienia pojawiają się szybciej niż kiedyś, chyba odzwyczaiłam skórę od kąpieli słonecznych, o ile to możliwe). Nie mam za dużo pieprzyków i nie kojarzę przypadków raka skóry w rodzinie.
Zwyczajnie nie akceptuję opalenizny jako formy dbania o siebie. Właśnie na policzkach i nosie zaczerwienia mi się skóra. Mam naczynkową cerę. Wygląda to wyjątkowo nieładnie. Filtrów nie stosuję. Na ciało bo nie chcę zniszczyć ubrań, a na twarz bo mi nie służą. Od nadmiaru chemii też zaczerwienia mi się twarz, poza tym skóra świeci się jak psu jajca a nadmiar pudru powoduje tylko efekt tynku na skórze. Jak wiadomo, żeby kremy z filtrem były skuteczne na twarz trzeba nałożyć minimum 1,25 ml kosmetyku. To strasznie dużo! Próbowałam się przekonać, ale wyszłam z założenia, że wolę teraz dobrze wyglądać(A z filtrem na twarzy nie wyglądam, oj nie wyglądam) niż za 15 lat mieć kilka zmarszczek mniej (tym bardziej, że uznaję medycynę estetyczną i delikatne ostrzykiwanie się)
Skórę mam jasną i nie wstydzę się chodzić w sukienkach świecąc białymi nogami. Lubię białą skórę, jest w niej jakaś klasa. Nie mam nic przeciwko ciemniejszej karnacji. W zeszłym roku używałam balsamu brązującego Lirene. Zapach wkurzający, ale efekt świetny. Nie żółć i nie pomarańcz, tylko jasny brąz. Fajna zabawa na moment, tylko trzeba się mocniej malować żeby wyraziście wyglądać. W tym roku spróbowałabym chusteczek samoopalających. Rok temu nie mogłam się przemóc, ale teraz spróbuję .