7 grudnia 2010, 14:34
czy chodzicie na solarium?Ja sie wybieram bo bardzo dawno nie bylam, chyba w zeszlym roku i przejde sie kilka razy zeby odzyskac normalny kolor bo sie zrobilam biaława;))) Przyznam szczerze ze w swoim zyciu korzystalam zaledwie kilka razy z solarium bo jakos nie jestem fanką zjaranej opalenizny, ale chcialabym sobie troche nadac kolorku...
a tak powaznie-czy opalacie w solarium twarz? Wiem,ze niektore dziewczyny wylaczaja lampy albo zaslaniaja sie koszulka zeby nie opalac twarzy(delikatna cera, zmarszczki, naczynka, cokolwiek). A Wy jak robicie? No i pytanko-po ilu wizytach zauwaze jakis efekt? (jakis efekt to dla mnie delikatna opalenizna, nie skwarek)
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
7 grudnia 2010, 14:38
Ja twarz opalam , moje koleżanki często nawet podkręcaja lampe na twarz... U mnie widać różnicę po 2 - 3 razach.
7 grudnia 2010, 14:39
jak ktoś chodzi na solarium to nie znaczy,że od razu musi z siebie robić tą przysłowiową skwarkę i od razu się zjarać tak,że nie może usiąść na tyłek :)
oczywiście i takie osoby korzystają z solarium, ale większość kobiet chodzi tam,by nadać kolorytu skórze. Kobieta opalona czuje się bardziej seksownie, nie widać pewnych mankamentów na skórze. Sama chodzę na solarium i uważam to za chwilę odpoczynku, relaksu i dobrze to na mnie działa. A skwarką nie jestem i nie opalam się aż mi schodzi skóra :-) Nie wyłączam lamp na twarz,ponieważ mam taki typ urody,że nie pasuje mi blada twarz, poza tym nie musisz iść na nie wiem kilkanaście minut tylko np. na te 7-8 jeśli opalasz się na "raczka". A i pamiętaj,że by opalenizna się utrzymała, trzeba chodzić na solarium regularnie, ale to nie znaczy,że chodzić na nie wiem 17min i się spiekać ! :-)
- Dołączył: 2010-05-15
- Miasto: West Vlanderen
- Liczba postów: 3352
7 grudnia 2010, 14:47
hehe ja też skwarka nie jestem:)
- Dołączył: 2009-07-26
- Miasto:
- Liczba postów: 7790
7 grudnia 2010, 14:49
od dluzszego czasu nie chodze, ale jak chodzilam twarz opalalam
7 grudnia 2010, 14:55
ja też korzystałam raczej przy jakieś okazji studniówka, wesele u kogoś ale chyba się z nim przeproszę bo też biała jestem ale zawsze opalam wszystko :) zazwyczaj na ok 7 max 8 min kiedyś chodziłam przed studniówka na 10 minut odzień !!! ale dostałam wysypki dzięki bogu zeszła :) ale nie byłam pomarańczowa . tak mnie uzależniło a humor rewelacyjnie poprawiała wizyta na lampach:)
- Dołączył: 2009-03-16
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 5060
7 grudnia 2010, 14:56
Juz daaawno nie bylam, teraz stawiam na samoopalacz, delikatnie nadaje koloru i wystarczy, zaczelam sie bac o skore bo wuadomo opalanie jej szkodzi, ale jak chodzilam to tez twarz opalalam.
7 grudnia 2010, 14:58
ja raz za czas chodze (np 2 razy w miesiacu na 8-10 minut) i opalam twarz, teraz niestety nie chodze bo musialabym zasłaniac twarz ze wzgledu na pewne dolegliwosci a zimą chodze głównie po to aby nadac twarzy troche kolorku więc bez sensu :)
7 grudnia 2010, 15:18
ja mam ciemna karnacje i opalam sie na brazowo, na slonce jestem wytrzymała, ale czasem mam tzw. motylka na twarzy, nie widac naczynek, ale policzki na wysokosci nosa sa zaczerwienione o inie wiem czy w zwiazku z tym nie powinnam zaslaniac twarzy. Poza tym nie chce miec szybko zmarszczek. Mam 28 lat i zaczyna mnie brac lekka schiza z powodu kurzych łapek;)))))))))
Edytowany przez broshka 7 grudnia 2010, 15:19