Temat: jak pokonać kompleks obwisłego biustu?

Czy któraś z Was pokonała go? 

Czy tylko operacja jest rozwiązaniem? Ja się od lat z tym męczę, a operacja coraz droższa i szkoda kasy.Wiem, że być może to durny temat. Powiedzmy, że to forma terapii i próba zaakceptowania siebie. Udało się którejś ZAAKCEPTOWAĆ to?

szkoda ci kasy na siebie? Przecież jeśli samoocena Ci wzrośnie to odkładaj po 100 miesięcznie czy jak możesz więcej. Nie sądzę, że to zaakceptujesz. 

może wcale nie masz zwisów? wyprostuj się, noś dobry stanik (zainwestuj te kilka stów, to się naprawdę zwraca!), wcieraj krem Eveline różowy. tu przede wszystkim chodzi o pewność siebie oraz nieoglądanie silikonowych i mikro cyców :)

a dla mnie (sama mam duży biust D i "obwisły") kobiety które zbierają na operacje są chore psychicznie sorry ale kompleksy do tego stopnia się -leczy! i uwierzcie mi facet woli dotykać naturalnych niż sztucznych(!)... ale w sumie jesteście dobrą używką dla chirurgów :Dale zbierajcie na operacje ;D ktoś musi dać zarobić chirurgom i napędzać nowe naiwne zakompleksione kobiety by robiły to samo ! niech żyje nowa cywilizacja -cywilizacja kiczu i sztuczności!

mi się poprawił zdecydowanie biust, gdy zaczęłam spać w przyciskającym (ciutek za małym ; >) staniku push up. Wcześniej spałam bez ;p spróbuj :)

soraka napisał(a):

a dla mnie (sama mam duży biust D i "obwisły") kobiety które zbierają na operacje są chore psychicznie sorry ale kompleksy do tego stopnia się -leczy! i uwierzcie mi facet woli dotykać naturalnych niż sztucznych(!)... ale w sumie jesteście dobrą używką dla chirurgów :Dale zbierajcie na operacje ;D ktoś musi dać zarobić chirurgom i napędzać nowe naiwne zakompleksione kobiety by robiły to samo ! niech żyje nowa cywilizacja -cywilizacja kiczu i sztuczności!

Z tego co wiem, to podnoszenie piersi nie opiera się na wsadzaniu silikonów i szczerze gdybym miała obwisły biust wolałabym zrobić operację podniesienia i czuć się pewniej ale to może wynika z tego, że szybko wpadam w kompleksy. Skoro jest taka możliwość to czemu nie? Teraz zresztą są takie operacje, że zdziwiłabyś się. Moja koleżanka poprawiała sobie biust i nie uwierzyłabyś, że ma sztuczne. Zarówno z wyglądu jak i w dotyku wyglądają na naturalne i wierz mi, że nie idzie nawet poznać.

Ja mam 20 lat a piersi mi wiszą (schudnięcie 30kg w pół roku zrobiło swoje). Też myślałam nad operacją, ale mam Mężczyznę którego podniecam i podobam się właśnie taka i nie chce nawet słuchać o operacji. A wierz mi, wyglądają okropnie mimo że są małe :/ 

Podobno pompki i wyciskanie na klatę jest rewelacyjne na biust, ja dopiero zaczynam takie ćwiczenia na siłowni, może coś to da :)

Ja mam. Ale wiem że za jakiś czas postawię na operację. Kocham kobiece piersi, gdy są kształtne i jędrne. Tyłek sobie wyrobię, ręce, nogi i może brzuch, ale cyc już nie będzie cycem. Teraz są to już 2 jajka sadzone. Mam 18 lat i duży kompleks na tym punkcie nawet czułe słowa faceta nie potrafią tego zmienić. 

Pasek wagi

Czyli zostaje operacja :( I tylko my, z obwisłymi, się rozumiemy :) 

Muszę przyznać, że kompleksy trochę mi zniknęły, gdy zostałam singielką. Teraz, gdy znowu mam chłopaka, poczucie bycia "tą gorszą" wróciło. Daję sobie 4 miesiące ćwiczeń, jeśli to nie pomoże, to chyba zacznę odkładac na operację.. tylko dlaczego to takie drogie? :( (7-10tys)

też mam ten problem. nie mam pieniędzy na operację :(

agggg napisał(a):

Czyli zostaje operacja :( I tylko my, z obwisłymi, się rozumiemy :) Muszę przyznać, że kompleksy trochę mi zniknęły, gdy zostałam singielką. Teraz, gdy znowu mam chłopaka, poczucie bycia "tą gorszą" wróciło. Daję sobie 4 miesiące ćwiczeń, jeśli to nie pomoże, to chyba zacznę odkładac na operację.. tylko dlaczego to takie drogie? :( (7-10tys)
jak powrócił to znaczy -zmień chłopaka.... kurde kobiety ogarnijcie się 

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.