- Dołączył: 2012-01-30
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8220
26 lutego 2014, 21:07
..Znowu te włosy :D
..Chciałam się zapytać was, czy postanawiając zahodować włosy, bierzecie pod uwagę ich gęstość i ogólny stan. Czy np. według was rzadkie pasma mogą mimo wszystko być długie i ładnie wyglądać, czy może waszym zdaniem zawsze będzie to efekt zapuszczania " na siłę" topieliczych rzadkich pejsów? Oczywiste jest, że najlepiej wyglądają zdrowe, gęste i długie czupryny, niestety nie każda ma szczęście takową posiadać. Czy w ogóle jest sens podejmować tą walkę mając niewielką ilość włosów, skłonnych w dodatku do kruszenia się niezależnie od pielęgnacji? Może któraś z was próbuje zapuszczać słabe czuprynki i udaje się jej jakimś cudem uzyskać zadowalające efekty ? A może czas pogodzić się z naturą i pozostać przy krótkich fryzurkach ?
Na koniec ogólne pytanie do zwolenniczek długich włosów. Jak często podcinacie końcówki , mając na względzie, że zależy wam na ich długości ?
A.. no i jeszcze zapomniałabym o ważnej kwestii. Rzadkie włosy nie powinny być nazbyt długie, prawda ? Nawet jak marzy nam się pewna długość, to rzadzizna do pasa będzie wyglądać żałośnie :(
Edytowany przez Kingyo 26 lutego 2014, 21:12
27 lutego 2014, 10:43
Ja sama mam bardzo cienkie, słabe włosy i uważam, że do ramion to absolutnie maks.
Niestety, na fali włosomaniactwa i przekonania "tylko długie są kobiece" laski chodzą po ulicach ze smętnymi, cienkimi strąkami. Okropność.
- Dołączył: 2012-01-30
- Miasto: Białystok
- Liczba postów: 8220
27 lutego 2014, 12:10
Mi ledwo co do ramion odrosły, a już uważam, że wyglądają beznadziejnie..Dlatego się spytałam, czy może istnieją tu takie przypadki, by cienkie włosy były długie i jednocześnie ładne. Ścinam , wyglądają na nieco gęstsze, w entuzjazmie zaczynam hodować, a potem mina mi rzednie, bo im dłuższe, to obleśniejsze się wydają.
- Dołączył: 2014-01-28
- Miasto: Rzym
- Liczba postów: 1774
27 lutego 2014, 17:22
Uwielbiam długie włosy, ale tylko gdy są gęste i zdrowe. Włosy o małej objętości wyglądają zdecydowanie lepiej, gdy sięgają do ramion lub tylko odrobinkę dłuższe.
kawakawa napisał(a):
Ja sama mam bardzo cienkie, słabe włosy i uważam, że do ramion to absolutnie maks.Niestety, na fali włosomaniactwa i przekonania "tylko długie są kobiece" laski chodzą po ulicach ze smętnymi, cienkimi strąkami. Okropność.
Tylko zupełnie krótkie włosy nie są kobiece, najgorsze są takie lesbisjkie jeżyki. Takie do ramion są już jak najbardziej kobiece.
Edytowany przez Turandot 27 lutego 2014, 17:24
- Dołączył: 2014-02-13
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 301
27 lutego 2014, 18:24
Wole krótsze ale zdrowe...
Ostro zapuszczam
28 lutego 2014, 09:21
koleżanka ma włosy po pas, a ma właśnie takie "topielicze" włosy. wygląda to idiotycznie. inna ma do kostek (!), plecie warkocza, a jest on grubości mojej zaplecionej grzywki - a grzywkę mam lichą
- Dołączył: 2014-01-10
- Miasto: Limanowa
- Liczba postów: 654
28 lutego 2014, 10:49
ja również ostro zapuszczam .
28 lutego 2014, 13:16
Turandot napisał(a):
Uwielbiam długie włosy, ale tylko gdy są gęste i zdrowe. Włosy o małej objętości wyglądają zdecydowanie lepiej, gdy sięgają do ramion lub tylko odrobinkę dłuższe.kawakawa napisał(a):
Ja sama mam bardzo cienkie, słabe włosy i uważam, że do ramion to absolutnie maks.Niestety, na fali włosomaniactwa i przekonania "tylko długie są kobiece" laski chodzą po ulicach ze smętnymi, cienkimi strąkami. Okropność.
Tylko zupełnie krótkie włosy nie są kobiece, najgorsze są takie lesbisjkie jeżyki. Takie do ramion są już jak najbardziej kobiece.
czułam się ekstremalnie kobieco również w lesbijskich jeżykach
![]()
To nie we włosach tkwi kobiecość.
- Dołączył: 2014-01-28
- Miasto: Rzym
- Liczba postów: 1774
28 lutego 2014, 14:13
kawakawa napisał(a):
Turandot napisał(a):
Uwielbiam długie włosy, ale tylko gdy są gęste i zdrowe. Włosy o małej objętości wyglądają zdecydowanie lepiej, gdy sięgają do ramion lub tylko odrobinkę dłuższe.kawakawa napisał(a):
Ja sama mam bardzo cienkie, słabe włosy i uważam, że do ramion to absolutnie maks.Niestety, na fali włosomaniactwa i przekonania "tylko długie są kobiece" laski chodzą po ulicach ze smętnymi, cienkimi strąkami. Okropność.
Tylko zupełnie krótkie włosy nie są kobiece, najgorsze są takie lesbisjkie jeżyki. Takie do ramion są już jak najbardziej kobiece.
czułam się ekstremalnie kobieco również w lesbijskich jeżykach To nie we włosach tkwi kobiecość.
Czuć się, to jedno, a wyglądać, to co innego.