Temat: Napad obżarstwa

Miałam dzisiaj ogromny napad obżarstwa. Zaczęło się przed obiadem. Zjadłam dwie kostki gorzkiej czekolady, michałka kokosowego i ciastko. Póżniej na obiad trochę ryżu z sosem zagęszczanym chlebem i dwa małe klopsiki gotowane. Później coś mnie napadło. Zjadłam z 15 ciastek ( cynamonki, pierniki i takie kruche ) Były one dosyć spore. Z 10 cukierków ( czekoladowe, kokosowe, kawowe, wanilio we ), kilka sporych garści chipsów orzechowych, łyżeczkę masła orzechowego, dwie kostki milki toffie, kilka kawałków mlecznej czekolady z orzechami, 3/4 opakowania suchego makaronu vifon, kawałek kotleta, jeszcze trochę ryżu i dwa piankowe króliczki. Dodatkowo dwie kanapki z wazy z nadzieniem serowym, rogalika z nadzieniem karmelowym, big milka.No i jeszcze jedno monte i trzy szklamki soku..  Czy przytyję? 
Zapamitalas to?!

nainenz napisał(a):

Zapamitalas to?!
niestety. .
Obiad był malutki, jeśli jesz tak codziennie to się nie dziwię
Pasek wagi
E tam, u mnie bywało czasem gorzej, że dochodziłam do 10 tys. kcal. Teoretycznie, według kalkulatorów internetowych, powinnam była przytyć co najmniej kilogram, jednak nigdy nic takiego nie miało miejsca :) Z tym, że takie napady miewałam raz na dwa tygodnie, a np. teraz od trzech dnim jem 6 tys. kalorii dziennie i już tego się niestety nieco obawiam...
hehe, zdarza się :) nie panikuj tylko lepiej się zaraz ogarnij. Bo jak dalej popłyniesz, to przytyjesz
W jeden dzień nie przytyjesz. Jutro wróć normalnie do diety, za kilka dni waga wróci do normy( resztki jedzenia zalegające w jelitach).
Pasek wagi
ten temat już był dzisiaj
2 raz to samo pytanie?
Powiedz rodzicom żeby nie kupowali tylu różnych słodyczy, bo się objadasz. Jakby tego wszystkiego w domu nie było to byś wszystkiego nie pochłonęła. Gdybyś zapchała się ryżem czy tym kotletem to nie byłoby takiego "zła".

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.