20 stycznia 2014, 12:52
Mam włosy ciemny brąz. Jak najlepiej pofarbować końce? Zrobić kitkę na samej górze i posmarować końcówki, czy jak włosy są rozpuszczone to wetrzeć po prostu farbę w końce? Zależy mi na subtelnym efekcie, jaką farbę mam wybrać, żeby uzyskać taki efekt:
20 stycznia 2014, 14:25
Stradii napisał(a):
Ja nie polecam Loreala Ombre - zniszczyl mi strasznie końcówki. Ale grzebyk do niej dołączony jest super, bo granicę miedzy ombre a kolorem na górze fajnie zatarł. Najlepiej wlasnie jakąś szczoteczką od zębów starą czy grzebykiem nakładać na dole farbę. Ja obecnie mam sobie zrobić ombre na rudych włosach delikatne, Najpierw zafarbuję górę a dól pojadę wlasnie grzebykiem. Myślę, że powinno wyjsc, ale oczywiście pamiętaj że jak będziesz farbować dól to po roznej dlugosci kosmyków, żeby nie mieć równej granicy (mam nadzieję, że wiem o co mi chodzi).A co do obiciachu - nie lubię jak ktoś patrzy tylko na to co jest modne.. Potem to juz fe. Dziewczyny róbmy to co nam się podoba, a nie to co w modzie dyktują. Podoba sie ombre to się robi, nie patrzy czy to juz w modzie nie występuje ;/
Zrobię ombre dziś, zajrzyjcie jutro w pamiętnik ;)
Ja nie lubię przesadzonego ombre, czegoś takiego:
W moim wypadku jest to jedyny sposób, żeby delikatnie rozjaśnić włosy, więc nie mam wyjścia.
20 stycznia 2014, 14:26
GettingStronger napisał(a):
Ja sobie sama kiedyś robiłam ombre farbą przeznaczoną właśnie do tego z Loreala :) Efekt mi się bardzo podobał. Robiłam to na rozpuszczonych włosach, jest tam taki specjalny grzebień, który ułatwia aplikacje ;) Załączam fotki efektu.
W Lorealu jest rozjaśniacz, ja kupię farbę, nie chcę efektu żółtych włosów właśnie, chcę aby wyglądały w miarę naturalnie.
20 stycznia 2014, 14:30
Masz rację, dlatego też kupiłam farbę jasniejsza od moich rudych :) farba to farba, a rozjasniacz daje mega blond i zniszczone końcówki. efekt po rolealu jest w moim najnowszym wpisie jak cos ;)
- Dołączył: 2012-08-26
- Miasto:
- Liczba postów: 28810
20 stycznia 2014, 14:36
Farba Ci nie rozjaśni... spróbuj może super rozjaśniającą, choć wątpie
- Dołączył: 2013-01-03
- Miasto: Manchester
- Liczba postów: 492
20 stycznia 2014, 14:39
sama bym nie ryzykowala to nie taki proste nalozyc rozjasniac zeby to ladnie wygladalo - ja na ombe bylam u fryzjera, robila to stopniowo od spodu glowy uzywajac do kazdej warstwy innego utleniacza wiec nie ryzykowalabym takich eksperymentow w domu
20 stycznia 2014, 15:12
nainenz napisał(a):
Farba Ci nie rozjaśni... spróbuj może super rozjaśniającą, choć wątpie
Rozjaśni... tylko nie do platyny, bo jej nie chcę.
BigMum- nie kładę rozjaśniacza!
Edytowany przez srylajda 20 stycznia 2014, 15:13
20 stycznia 2014, 15:38
Miałaś jasne włosy, to czemu właściwie je przyciemniałaś? Twój naturalny kolor to blond?
20 stycznia 2014, 16:07
LadyMela napisał(a):
Miałaś jasne włosy, to czemu właściwie je przyciemniałaś? Twój naturalny kolor to blond?
Tamte były za jasne, wzięłam farbę brąz i zrobiły się strasznie ciemne, tak chwyciło. Naturalny mam ciemny blond.
- Dołączył: 2013-11-29
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 132
20 stycznia 2014, 16:44
Nie wiem czy ktoś pisał "moją" metodę, ale powiem Ci jak farbowałam włosy na ombre w domu.
Najpierw w same końcówki (rozpuszczone włosy) nałożyłam trochę farby. Rozczesałam kosmyki delikatnie grzebieniem by nie było efektu kreska i dopiero kolor. To naprawdę były same końcóweczki. Po 5-10 minutach nałożyłam kolejną partię farby, tym razem trochę wyżej (ujmując też te uprzednio zafarbowane końcówki) i znowu analogicznie rozczesałam grzebieniem. Po kolejnych 10 minutach nałożyłam ciut wyżej, rozczesałam, aż dotarłam w ten sposób do linii uszu. Pamiętaj, że włosy z przodu powinny być odrobinę wyżej zafarbowane, a samo ombre nie może sięgać dalej niż tak jakby za środek ucha. Po nałożeniu wszystkich warstw czekałam bodajże 15 minut jeszcze żeby włosy w sumie farbowały się 40 minut. Tak oto uzyskałam ombre jak od fryzjera ;)