Temat: Z brzydkiego kaczątka w pięknego łabędzia

Hej dziewczyny.

Na dworze zimno i ciemno, więc pogoda skłoniła mnie do rozmyślań. Minął miesiąc od momentu kiedy powiedziałam sobie "dość, biorę się za siebie!", "chcę być piękna", "chcę się dobrze czuć w swoim ciele". Zaczęłam więc dietę, zapisałam się na siłownię - w miesiąc poleciało mi 6kg (waga wyjściowa 81 kg, 167cm). Jednak ciągle myślę co mogłabym jeszcze dla siebie zrobić. Dzisiaj poszłam na solarium, na 5 minut, nabrać troszkę cieplejszego odcienia skóry, potem zamówiłam na allegro system do wybielania zębów, godzinę temu zrobiłam hennę brwi. W tym tygodniu będę farbowała włosy. Wieczorami wyobrażam sobie jak będę wyglądać za kilka miesięcy, ile będę ważyć, jaką sukienkę założę na swoje urodziny. Czy wy też tak macie? czy skupiacie się tylko na odchudzaniu? przyznam, że bardzo się zaniedbałam i teraz próbuję odzyskać "siebie".
Pasek wagi
Ja mam takie okresy chęci dbania o siebie, jak idzie wszystko po mojej myśli, czyli: ćwiczę i w miarę zdrowo się odżywiam (sam sport dodaje mi zastrzyku pozytywnej energii). ale gdy przestaję to robić z różnych względów, to przestaję o siebie dbać..

tylkojednababeczka napisał(a):

rzopa napisał(a):

tylkojednababeczka napisał(a):

rzopa napisał(a):

Ja jestem bardzo zadowolona z siebie, a to, co bym "chciała dla siebie zrobić" to niestety jeszcze nie wydatek na mój portfel.
co chciałabyś zrobić? :)
Chciała bym iść na piaskowanie i wybielenie zębów. Chciała bym kupić profesjonalną odżywkę do włosów i rzęs (razem ok 1000 zł). No i ubrania i biżuteria... Z wyglądu nic bym już nie poprawiała. Do kosmetyczek/fryzjerek nie chodzę.
Nie pracujesz? :)

Pracuję, ale wydać tysiąc zł na odżywkę nie jest ot tak. Poza tym zawsze są jakieś "pilniejsze wydatki"
Muszę przyznać, że przez zrzucenie tych paru kg czuję się jakoś lepiej. Mam podobnie jak ty, tylkojednababeczka ;-) Jeszcze nie ma wiosny, a ja już myślę o nowym bikini, o wakacjach w Chorwacji, jak fajnie będę wyglądała w tych czy tamtych szortach. Niby zwykłe odchudzanie, utrata wagi, ale patrzcie ile to daje- ile sprawia radości, poprawia nastrój. Fakt, czasami jest ciężko i chodzę przygnębiona, bo nie mogę jeść tyle, co moje rówieśniczki (w sumie mogę, ale nie chcę wyglądać tak jak one ;-)). Jednak każda burza mija i nadchodzi słoneczko. Ja przed Sylwkiem też idę zrobić coś z włosami. Zawsze sobie odmawiałam Boba, bo uważałam, że tylko chudzinki mogą sobie pozwolić na krótką fryzurę- błąąąd!! Hihi
Pasek wagi

tylkojednababeczka napisał(a):

MysiaPysia000 napisał(a):

Wybielania zebów zdecydowanie odradzam, bo zniszczysz sobie szkliwo i to nieodwracalnie!Co do postu, to nie wyobrażam sobie, żebym miała przestac o siebie dbać. Robiłam to od zawsze i wydaje mi sie, że to jest taki odruch. Potrzeba, by wyglądać dobrze i czuć sie komfortowo :)
Spokojnie, już wybielałam kilka lat temu. Akurat zęby mam bardzo mocne, rzadko mam z nimi problemy. U mnie to gorzej ze wzrokiem, może dlatego nie widziałam swojego odbicia w lustrze jak tyłam ;)

Uwierz, że to jest do czasu.
Ostatnio byłam u dentystki i opowiadała mi historie, jak dziewczyna też wybielała paskami i 2 przednie zęby jej się ukruszyły... Mówiła, że zniszczyła sobie zęby i ona nie wie, co będzie z nimi dalej...

MysiaPysia000 napisał(a):

tylkojednababeczka napisał(a):

MysiaPysia000 napisał(a):

Wybielania zebów zdecydowanie odradzam, bo zniszczysz sobie szkliwo i to nieodwracalnie!Co do postu, to nie wyobrażam sobie, żebym miała przestac o siebie dbać. Robiłam to od zawsze i wydaje mi sie, że to jest taki odruch. Potrzeba, by wyglądać dobrze i czuć sie komfortowo :)
Spokojnie, już wybielałam kilka lat temu. Akurat zęby mam bardzo mocne, rzadko mam z nimi problemy. U mnie to gorzej ze wzrokiem, może dlatego nie widziałam swojego odbicia w lustrze jak tyłam ;)
Uwierz, że to jest do czasu.Ostatnio byłam u dentystki i opowiadała mi historie, jak dziewczyna też wybielała paskami i 2 przednie zęby jej się ukruszyły... Mówiła, że zniszczyła sobie zęby i ona nie wie, co będzie z nimi dalej...


No takie przypadki na pewno się zdarzają, ale nie ma co generalizować. Może ta dziewczyna nie używała produktu wedle zalecenia? może za długo? tutaj jest tylko 10 dni
Pasek wagi

uki094 napisał(a):

Muszę przyznać, że przez zrzucenie tych paru kg czuję się jakoś lepiej. Mam podobnie jak ty, tylkojednababeczka ;-) Jeszcze nie ma wiosny, a ja już myślę o nowym bikini, o wakacjach w Chorwacji, jak fajnie będę wyglądała w tych czy tamtych szortach. Niby zwykłe odchudzanie, utrata wagi, ale patrzcie ile to daje- ile sprawia radości, poprawia nastrój. Fakt, czasami jest ciężko i chodzę przygnębiona, bo nie mogę jeść tyle, co moje rówieśniczki (w sumie mogę, ale nie chcę wyglądać tak jak one ;-)). Jednak każda burza mija i nadchodzi słoneczko. Ja przed Sylwkiem też idę zrobić coś z włosami. Zawsze sobie odmawiałam Boba, bo uważałam, że tylko chudzinki mogą sobie pozwolić na krótką fryzurę- błąąąd!! Hihi


A do wakacji tyle czasu jeszcze, każda z nas, jeżeli nie odejdzie od swoich założonych planów, może w wakacje wyglądać bajecznie :)
Pasek wagi

Też robię wszystko małymi kroczkami - Ścięłam włosy, zaczęłam dbać o cerę, kupuję lepsze kosmetyki, wizyty w solarium itp. itd.  ale wszystko z czasem. Chcę poprawić całokształt, żeby wróciła ta  wysportowana, atrakcyjna kobieta sprzed 2 lat (w przeciągu 2 lat przytyłam 24 kg :/ )  I oczywiście myślę o tym jak będę wyglądać jak wszystkie moje cele i marzenia odnośnie mojego wyglądu zostaną zrealizowane.

moni_ar napisał(a):

Też robię wszystko małymi kroczkami - Ścięłam włosy, zaczęłam dbać o cerę, kupuję lepsze kosmetyki, wizyty w solarium itp. itd.  ale wszystko z czasem. Chcę poprawić całokształt, żeby wróciła ta  wysportowana, atrakcyjna kobieta sprzed 2 lat (w przeciągu 2 lat przytyłam 24 kg :/ )  I oczywiście myślę o tym jak będę wyglądać jak wszystkie moje cele i marzenia odnośnie mojego wyglądu zostaną zrealizowane.


Super :) ja też kilka lat temu bardzo się sobie podobałam, potem przytyłam i udawałam że mnie to nie obchodzi, ze dobrze się czuję z nadwagą. Jednak człowiek po pewnym czasie zdaje sobie sprawę, że nie ma co się oszukiwać, ze trzeba zawalczyć o siebie.
Pasek wagi

Feeee napisał(a):

Ja mam takie okresy chęci dbania o siebie, jak idzie wszystko po mojej myśli, czyli: ćwiczę i w miarę zdrowo się odżywiam (sam sport dodaje mi zastrzyku pozytywnej energii). ale gdy przestaję to robić z różnych względów, to przestaję o siebie dbać..

dosłownie jak ja...
Gratuluję spadku kg i pozytywnej zmiany. Ja jestem niestety totalnym abnegatem. Nie farbuję włosów, nie noszę wymyślnych fryzur, mój makijaż ogranicza się do pudru i tuszu do rzęs, ubieram się bardzo zwyczajnie. Mam za to manię czystości (potrafię brać prysznic 4 razy dziennie). Zazdroszczę Ci takiej mobilizacji. Widocznie jestem i pod tym względem "babochłopem", bo nie potrafię zainteresować się kwestiami związanymi z podkreślaniem urody.
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.