Temat: Olej arganowy....

Mam olejek arganowy z innymi olejkami (nie wiem jakimi), dostałam od fryzjerki. Stosuję od miesiąca tak jak mi doradziła. Na umyte, osuszone włosy nakładam minimalną ilość (kilka kropli) roztartą na dłoniach na końcówki włosów a resztę przeczesuję palcami. Dzięki temu moje włosy (mam długie i bardzo dużo) nie są sianem, mogę je z łatwością czesać, nie plączą się. Fryzjerka doradziła mi by uważać na ilość nakładanego olejku bo niektóre Panie leją bez opamiętania. Po za tym warto go nakładać przed prostowaniem, kręceniem i innymi zabiegami na gorąco. Chroni włosy.

Na początek polecam zrobić mały 'test' np. na małym obszarze dłoni.

Jak zaczęłam używać na twarz, szyję i dłonie, to rzeczywiście w ten sam dzień były jedwabiście gładkie ( inne osoby, które mi go poleciły, zachwalały jego dobroczynne działanie na cerę, włosy itp.). Niestety. Ja okazałam się być na niego uczulona. Następnego dnia obudziłam się z wściekle swędzącą, pokrytą czerwonymi krostkami i podrażnieniami skórą. Przez tydzień się męczyłam, a brałam tabletki.

Po jakimś miesiącu zauważyłam na dłoniach takie same niemiłosiernie swędzące krostki. Spojrzałam na skład kremu do rąk - olejek arganowy. I znowu tydzień męczarni.

Także uważaj ;p

Uzywam go do zabezpieczania koncowek albo przed myciem na całe włosy:)