- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
11 listopada 2013, 15:31
Co myslicie o bladosci? U nas od lat panuje moda na pieknie opalone cialo. Zwykle takei cialo, twarz wyglada zdrowo i radosnie, bladosc kojazy sie raczej ze slaboscia i choroba.
Nie chodze na solarium ale zdarza mi sie polezec chwile na sloncu na wakacjach, tak ze zwykle wracam troszke opalona. W tym roku nawet zainwestowalam w przyspieszacz bo ja ani nie potrafie ani nie chce lezec 2h na sloncu. Poza tym czasem stosuje latem raczej wysoki filtr. W zimie smaruje twarz od czasu do czasu kremem brazujacym ktory nadaje bardzo bardzo leciutko brazowego koloru.
Mam jednak ochote sprobowac bladosci. Podobaja mi sie blade osoby, ale bardzo blade, wrecz biale. Nie podoba mi sie skora osob ktore sa takie ani brazowe ani biale, lubie porcelanowa skore.
Tylko obawiam sie ze osiagniecie takiego efektu wymaga bardzo dlugiego czasu i wytrwalosci. Mam kolezanke ktora taka ma skore ale ona nigdy sie nei opalala, zawsze chronila przed sloncem i jest pieknie mleczno biala.
Mam z Azji maseczke i krem wybielajacy (tam nie ma innych, wszystkie nivea, loreale czy loay sa "white effect". Jeszcze nie pobowalam.
Macie jakies dobre rady dla mnie?
Btw. Jestem blondynka o niebieskoszarych oczach.
Edytowany przez KotkaPsotka 11 listopada 2013, 15:32
11 listopada 2013, 16:21
nie lubie bladosci
dla mnie kobieta delikatnie opalona (nie skwarek) zawsze bedzie atrakcyjniej zdrowiej wygladac od bladej dupy
![]()
jak widzę latem dziewczyny aż sine ,to masakra(chociaz wiem ,ze na to nic nie poradza bo sama mam jasna cere)ale to jest nie apetyczne ...
znam jednego rudzielca o jasnej skórze,i jej to pasuje bo ma cere zdrową porcelanową(a rzadko to sie zdarza)
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
11 listopada 2013, 16:28
monka1986 napisał(a):
nie lubie bladosci dla mnie kobieta delikatnie opalona (nie skwarek) zawsze bedzie atrakcyjniej zdrowiej wygladac od bladej dupyjak widzę latem dziewczyny aż sine ,to masakra(chociaz wiem ,ze na to nic nie poradza bo sama mam jasna cere)ale to jest nie apetyczne ...znam jednego rudzielca o jasnej skórze,i jej to pasuje bo ma cere zdrową porcelanową(a rzadko to sie zdarza)
Ja tez takiej cery nie lubie, takie wlasnie sinej spod ktorej wyidacz naczynka. Ja dlatego stotuje balsam brazujacy 1-2 razy w tygodniu na twarz, wtedy skora ma zdrowszy i odrobinke ciemniejszy odcien.
11 listopada 2013, 17:15
Jestem porcelanowo biala ;) jedyny minus, ze jak juz pojawi sie choc jedna krostka to bardzo ja widac ;) ale to tylko przed okresem.
Generalnie poza unikaniem ekspozycji slonecznej nic nie robie. Uzywam bardzo jasnych podkladow, ktore dodatkowo wyrownuja koloryt. Fajnie wygladaja czerwone usta ;)
Kiedyś wstydzilam sie mojej bladosci. Teraz uwazam ja za swoj największy atut. Jak bylam mlodsza probowalam mocno sie opalac, ale przy opalonych koleżankach i tak zawsze wygladalam blado :D a skora bardzo sie wysuszala. Teraz ciesze sie, ze jaana skora mnie wyroznia.
Sprobuj ogorka. Nie stosowalam, ale slyszalam wiele dobrego.
- Dołączył: 2012-05-13
- Miasto: Guildford
- Liczba postów: 10534
11 listopada 2013, 17:55
Nie podoba mi się to, moim ideałem są latynoski/ mulatki<3 wg mnie o. Wiele lepiej i zdrowiej wygląda lekko'przysmolona', jak to moja mama mawia, skóra
- Dołączył: 2010-05-10
- Miasto: Mauritius
- Liczba postów: 21812
11 listopada 2013, 18:14
siczma napisał(a):
Nie podoba mi się to, moim ideałem są latynoski/ mulatki<3 wg mnie o. Wiele lepiej i zdrowiej wygląda lekko'przysmolona', jak to moja mama mawia, skóra
no wiesz, jakbym mogla wybrac to chcialabym byc ladna murzynka no ale nie mozna miec wszystkiego:)
11 listopada 2013, 18:14
Uwielbiam szlachetną bladość, sama mam dość jasną cerę i lubię to, nie opalam się. Dla mnie opalone kobiety to takie kocmołuchy, jakby były niedomyte.
11 listopada 2013, 18:41
Krem ogórkowy i sok z cytryny.
- Dołączył: 2013-09-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 1661
11 listopada 2013, 18:44
No to ja zaliczam się do bardzo bladych osób. Mam tak jasną skórę, że obecnie nawet najjaśniejszy podkład Revlon (110 Ivory) jest dla mnie za ciemny :)
Absolutnie nie zgadzam się z ogólnikowym stwierdzeniem, że blade = chore. Uważam wręcz, że jasna skóra i odrobina różu na policzkach daje młode, świeże i zdrowe wrażenie.
Namiętnie stosuję wysokie filtry i od około 10 lat w ogóle się nie opalam, ale nie robię tego, bo chcę być blada, ale dlatego, że chcę mieć zdrową skórę bez przebarwień i przedwczesnych zmarszczek. Z dobraniem podkładu miałam często problem - miałam, bo przerzuciłam się na koreańskie kremy BB i teraz jestem zadowolona.
Jak już Salemka powiedziała - wszelkie krostki mocniej widać na jasnej cerze. To samo tyczy się naczynek. No i zęby wydają się bardziej żółte, ale zawsze można wybielić ;)
Co do wybielenia skóry - może stosuj serum z wit. C? Witamina C pięknie rozświetla cerę, nie mówiąc już o pozostałych zbawiennych dla skóry korzyściach jej stosowania. Wspomniałaś, że stosujesz azjatyckie maseczki/kremy - spróbuj żółtego It's Skin z wit. C - jeden z najlepszych kosmetyków, jakie kiedykolwiek stosowałam.
Podobno olej kokosowy rozjaśnia też skórę - stosuję, ale nie zauważyłam, choć pewnie dlatego, że nie ma u mnie czego rozjaśniać :D
Ale przede wszystkim - chcesz mieć jasną, zdrową skórę - zejdź ze słońca, stosuj DOBRE filtry.
11 listopada 2013, 21:11
Azjatki wcale nie są tak porcelanowe :) To ideał, do którego dążą, prawda wygląda zupełnie inaczej, stąd te wszystkie kremy wybielające i super-jasne kremy BB.
Jesteś blondynką z niebieskoszarymi oczami, ale to wcale nie oznacza, że uda ci się osiągnąć porcelanę (ja też jestem taką blondynka, a mam widoczny oliwkowy odcień skóry). Na jaki kolor się opalasz?
Edytowany przez d0ae27c00d6b2d23725b9d8ea591a6eb 11 listopada 2013, 21:12
- Dołączył: 2013-07-17
- Miasto: Asgard
- Liczba postów: 1879
11 listopada 2013, 22:31
kawakawa napisał(a):
Azjatki wcale nie są tak porcelanowe :) To ideał, do którego dążą, prawda wygląda zupełnie inaczej, stąd te wszystkie kremy wybielające i super-jasne kremy BB.Jesteś blondynką z niebieskoszarymi oczami, ale to wcale nie oznacza, że uda ci się osiągnąć porcelanę (ja też jestem taką blondynka, a mam widoczny oliwkowy odcień skóry). Na jaki kolor się opalasz?
Wiem, że taki jest ogólny trend w wielu rejonach Azji, ale nieco inną cerę mają przecież mieszkanki południa jak chociażby Filipin, a inne wyspiarki północy jak Japonki, Koreanki czy mieszkańcy kontynentu. W Azji nigdy nie byłam, ale na wielu programach i zdjęciach widziałam dość bladych Azjatów i nie sądzę, by był to w każdym przypadku efekt interwencji kosmetycznej.