- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 559
19 października 2013, 19:30
Jak tak, kiedy zaczęłyście to robić?
Mnie osobiście wizja wychodzenia z twarzą upapraną różnego rodzaju specyfikami, niekoniecznie przekonuje. Ale co kto woli.
- Dołączył: 2013-06-17
- Miasto: Katania
- Liczba postów: 6528
19 października 2013, 19:34
u mnie cały makijaż to od zawsze tylko oczy, a zaczęłam nie wiem kiedy chyba w gimnazjum albo liceum
19 października 2013, 19:37
ja sie maluje codziennie, nawet o tym nie mysle wstaje, myje zeby itp i sie maluje pełny make up
19 października 2013, 19:37
jak nie wychodzę to się nie maluje, tylko pomadka
a jak wychodzę to szminka/błyszczyk,rzęsy,korektor gdzieniegdzie + trochę pudru, i trochę różu, jakiś tam pasujący cień na oczka i starczy
a zaczęłam w wieku 15-16 lat coś tam majstrować
Edytowany przez 19 października 2013, 19:44
- Dołączył: 2013-09-11
- Miasto: Oslo
- Liczba postów: 684
19 października 2013, 19:40
Zaczelam w wieku 16 lat. Tak jak kolezanka wyzej pisze - to norma tak jak mycie zebow. Najpierw jakis cien na oczy, zalotka na podkrecenie rzes, potem standardowo maskara i na koniec fluid na brode. Ciach! I jeszcze puder, zeby nie bylo widac :) Voila!!
- Dołączył: 2013-04-01
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 2068
19 października 2013, 19:45
Tylko mascara, czasem mascara + eyeliner, jak mi się chce. Ale chyba na kreski jestem za "dziecinna" z wyglądu, ech ale raz na ruski rok można ;p
19 października 2013, 19:45
Dla mnie to tez rutyna. Jak byłam nastolatka to czasem sobie odpuszczałam, ale gdy trzydziecha jest na karku to już nie mogę sobie odpuścić.
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 2895
19 października 2013, 19:50
Ja tam się maluję na codzien tzn jeśli można to nazwać malowaniem raczej to jest takie podstawowe czyli podkład tusz i tyle :)
19 października 2013, 19:53
nie wyobrazam sobie wyjśc bez tuszu na rzesach ,
jak wychodze bardziej do ludzi to podkład , musi byc jakis cien
- Dołączył: 2013-09-24
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 364
19 października 2013, 19:54
oczy muszą byc zawsze pomalowane. ale jak tylko mam okazję i 'nie muszę' to się nie maluje. maluje się na imprezy, na uczelnie i wszelkie większe wyjścia ze znajomymi. w domu, po sklepach itd nie ma mowy :-)