- Dołączył: 2013-02-09
- Miasto: Kalisz
- Liczba postów: 374
10 września 2013, 16:42
Chcę dokonać zmian w moim życiu, no i chciałabym zmienić coś w swoim wyglądzie. No i trafiło też na włosy :) Naturalnie mam DZIWNY kolor włosów, często samoistnie zmieniał odcień. Bazą koloru jednakże był ciemny blond z refleksami złotymi bądź wpadający w rudy. No i za pomocą szamponów koloryzujących (nie mylić z szamponetkami) zafarbowałam je na brąz. Wywołał furorę, ale bardzo mi się... znudził. Bardzo jaram się ostatnio blondem, a`la Ellie Goulding.
http://www.google.pl/imgres?imgurl=&imgrefurl=http%3A%2F%2Fwww.vice.com%2Fread%2Fellie-goulding-takes-the-cake&h=0&w=0&sz=1&tbnid=COhjg7urIJ_xXM&tbnh=183&tbnw=275&zoom=1&docid=Sd-bqlS9I9ekHM&hl=pl&ei=AS8vUuHqE-SA0AWYvoHwAQ&ved=0CAQQsCU&biw=1440&bih=777
Mam bardzo zbliżoną karnację i te same oczy (nawet kształtem). No i do tego marzą mi się dopinki, ale to już dalsze plany ![]()
Teraz mam dosyć ciemny brąz, a dokładniej to korzenny brąz z Joanny
I teraz pytanie, czy na własną rękę (mam ograniczony budżet) mogę dojść do takiego odcienia? Jak?Co polecacie? jakie produkty?
- Dołączył: 2010-11-21
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 3032
10 września 2013, 16:53
Dojdziesz popalisz włosy i będziesz miała połowe tego co masz i to siano. Taki efekt proponuje robic u osoby ktora sie na tym zna.
Ps: Mam taka sama karnacje i brązowe oczy i wiem że w blondzie wyglądam tragicznie:D
A i platyna i dopinki to mi sie kojarza nie za miło;/ raczej tandetnie
- Dołączył: 2012-04-17
- Miasto: Łódź
- Liczba postów: 1151
10 września 2013, 16:58
nie znam się na takich kolorach, ale nie trzeba się znać, żeby doradzić, że osoby z "ograniczonym budżetem" nie powinny brać się w ogóle za blondy (chyba, że komuś nie zależy na tym, żeby kolor ładnie się "prezentował) bo (pomijając pierwszą koloryzację), utrzymanie fajnego blondu pochłania piekielnie dużo pieniędzy...
(jak dobrze, że ja najlepiej wyglądam w czarnych :D)
Edytowany przez markiewiczne 10 września 2013, 16:59
- Dołączył: 2013-07-17
- Miasto: Asgard
- Liczba postów: 1879
10 września 2013, 17:03
Chmm...ja jestem naturalną blondynką, ale znam się troszkę na farbach i dekoloryzacji, bo przez pewien okres czasu marzyłam o brązie. Jednak po dłuższej lekturze niektórych stron i blogów zrezygnowałam. Już piszę dlaczego...
Brąz ma w sobie czerwony pigment. Gdy kolorujesz się na ciemniejszy kolor (brąz) i chcesz dojść do blondu, to musisz zrobić dekoloryzację. Zostanie jednak we włosach czerwony pigment...po dekoloryzacji najpewniej będą miały rudy odcień. Później musisz stopniowo dochodzić do odpowiedniej jasności i zafarbować się na blond, ale ryzykujesz tym, że pojawi Ci się na głowie żółtko. Jak już będziesz miała na głowie kurczaka, to trzeba go będzie odpowiedni schłodzić. Można to zrobić płukankami (np. fioletową, srebrną, granatową) lub zafarbować odpowiednią farbą, która złagodzi tonację.
Mogę się mylić, bo dawno temu to czytałam, ale chyba jest tak, jak napisałam.
Dlatego poleciłabym sprawdzonego fryzjera lub przynajmniej wnikliwą analizę tematów na portalu wizaz.pl.
Edytowany przez TinyBird 10 września 2013, 17:05
- Dołączył: 2010-06-28
- Miasto: Wyspy Kokosowe Prowincja Nibylandia
- Liczba postów: 11412
10 września 2013, 17:05
wejdz na pamietnik Aloomka,ona z brunetki stala sie blondynka.ale stopniowo przy pomocy fryzjera
- Dołączył: 2009-07-30
- Miasto: Poznań
- Liczba postów: 1387
10 września 2013, 17:13
Na bym na dekoloryzację sama się nigdy nie porwała. Sama mam blond włosy, naturalne brązowe, i ten 'przemiany' dokonałam w dobrym salonie fryzjerskim. Dzięki temu moje włosy nie przypominają siana i mają ładny, zimny odcień.
10 września 2013, 17:50
Takie rzeczy są możliwe, ale tylko w dobrym salonie. Włosy trzeba rozjaśniać bardzo powoli na lekkiej wodzie, żeby się nie spaliły. Mnie udało się zejść z głębokiej czerni do platynowego blondu w 1 dzień i włosy mi się nie spaliły, ale mam rewelacyjną fryzjerkę, no i nie mało za to zapłaciłam...
- Dołączył: 2013-02-24
- Miasto: Kielce
- Liczba postów: 145
10 września 2013, 18:42
ja z koloru kruczoczarnego przechodzę na blond pasemkami, nie wygląda to absolutnie tandetnie jakby się mogło wydawać :) Po dwóch wizytach już mam stosunkowo jasne włosy. No ale przy ograniczonym budżecie to nie pomoże.
- Dołączył: 2012-08-06
- Miasto: Kraków
- Liczba postów: 2843
10 września 2013, 20:04
niepolecam, miałam blond, naturalne mam ciemny brąz, okropnie zniszczyłam sobie włosy, teraz wracam do swoijego koloru .
- Dołączył: 2008-08-19
- Miasto: Lozanna
- Liczba postów: 7364
10 września 2013, 21:21
Ja przeszłam z prawie czarnych do blond!
ale bardzo cierpliwie i powoli...systematycznie robiłam pasemka aż doszłam do swojego naturalnego jasnego brązu i stąd było już niedaleko do blondu
![]()
Nie polecam dekoloryzacji, ani ostrego rozjaśniania. Baaardzo zniszczysz sobie włosy...Mojej siostrze została strzępka włosów po jej skakaniu z platyny na czarny, z czarnego na platynę itd