- Dołączył: 2013-04-01
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 411
29 sierpnia 2013, 19:37
dzisiaj przebiłam sobie ucho na chrząstce.
![]()
to u gory. (zdj nie moje tylko z google ). strasznie mnie boli. kosmetyczzka kazała mi przemywać spirytusem salicylowym i maścią tribiotic. zrobiłam tak jak mi kazała tylko jest jeden problem. posmarowałam obok bo kurccze nie ma jak "wejść" do środka. nie wiem czym to zrobic żeby troche chociaż do dziury doszło :D macie jakieś pomysły? i co na ból? bo mnie boli no :D
Edytowany przez domcia177 29 sierpnia 2013, 19:38
29 sierpnia 2013, 19:42
a nie dasz rady odrobinę odkręcić i wtedy posmarować i zakręcić z powrotem (nie zdejmując)? ja miałam na chrząstce ale dla mnie to była katorga - jak wkładałam kolczyk to mnie zaczynała głowa boleć...jakiś taki punkt jak w akupunkturze - tylko zamiast pomagać to mi szkodził;/ dziwne ale prawdziwe - wyjmowałam kolczyk nic, wkładalam - góra 10 minut i ostry ból... no i beznadziejnie to wygląda jak dziura zarośnie - siny ślad ;/
- Dołączył: 2013-04-01
- Miasto: Rzeszów
- Liczba postów: 411
29 sierpnia 2013, 19:43
hania2007 napisał(a):
a nie dasz rady odrobinę odkręcić i wtedy posmarować i zakręcić z powrotem (nie zdejmując)? ja miałam na chrząstce ale dla mnie to była katorga - jak wkładałam kolczyk to mnie zaczynała głowa boleć...jakiś taki punkt jak w akupunkturze - tylko zamiast pomagać to mi szkodził;/ dziwne ale prawdziwe - wyjmowałam kolczyk nic, wkładalam - góra 10 minut i ostry ból... no i beznadziejnie to wygląda jak dziura zarośnie - siny ślad ;/
kurcze boje sie ze jak odkrece to potem nie zakrece krew wyplynie i wgl :D
- Dołączył: 2010-11-19
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 1094
29 sierpnia 2013, 19:55
domcia177 napisał(a):
dzisiaj przebiłam sobie ucho na chrząstce.to u gory. (zdj nie moje tylko z google ). strasznie mnie boli. kosmetyczzka kazała mi przemywać spirytusem salicylowym i maścią tribiotic. zrobiłam tak jak mi kazała tylko jest jeden problem. posmarowałam obok bo kurccze nie ma jak "wejść" do środka. nie wiem czym to zrobic żeby troche chociaż do dziury doszło :D macie jakieś pomysły? i co na ból? bo mnie boli no :D
po pierwsze wyrzuć tribiotic (dostałaś go? mieli go wycofać w sumie ze sprzedaży) - to jest anytbiotyk, jeden z silniejszych na rynku a antybiotyk stosuje się wyłącznie w przypaku infekcji, nie świeżej rany. Po około 5 dniach, choć nie wiem czy już nie 3 uodparnia się na niego Twój organizm, tzn. jeśli w przyszłości będziesz miała jakąkolwiek infekcję możesz mieć problem ze znalezieniem leku to raz
Spirytusem przemywaj ucho najwyżej dwa dni. Idź do apteki i kup kore brzozy lub sól fizjologicznś w sprayu lub w ampułkach i tym przemywaj - polewaj kolczyk. Dookoła niego będzie robić się strupek - nie zdrapuj go, dopiero kiedy rozmiękczysz go solą fizjologiczną lekko go zdejmij a następnie popsikaj OCTENISEPTEM (w aptece dostaniesz). Obstawiam, że trafiłaś na jakąś super idiotkę nie mającą pojęcia co robi, więc jest jeszcze szansa, że sobie krzywdy nie zrobisz.
Kolczyk w tym miejscu no cóż, będzie bolał, takie miejsce, uważaj na wplątujące się włosy i staraj się nie spać na tym boku i o niego nie haczyć (uwaga na swetry). Jeżeli kolczyk był wykonany pistoletem (o matko) to licz się z tym, że goić się będzie dłuuugo, poprawne przekłucie igłą goi się nawet 3-4 miesiące. Nie wiem czy kosmetyczka mówiła Ci jakiego kolczyka użyła? Jeżeli użyła stali chirurgicznej może się okazać, że masz uczulenie na nikiel w niej zawarty i rana będzie goiła się długo. Nie powinnaś mieć też kolczyka srebrnego czy złotego. Najlepszy byłby tytan lub jakiś bioplast.
Jeżeli robiła Ci pistoletem to pewnie masz klasyczne wpinane sztyfty - masz możliwość ich poluzowania jakby o jeden poziom - spróbuj odpiąć tył i jeszcze raz zapiąć, możliwe, że opuchnięte ucho ma za mało miejsca i stąd ten ból i problem z czyszczeniem. Zacznij jednak proszę od porzucenia maści, która nawet jeśli nie byłaby antybiotykiem jest maścią - czyli sprawia, że rana ma mniej powietrza i tylko się zapycha = wolniej się goi.
Współczuję, że trafiłaś na kogoś takiego :)
29 sierpnia 2013, 19:56
miałam taki i nie chciał się goić, wyjęłam kolczyk na jedną noc (już po długim czasie od przekłucia) i niestety dziurka zarosła :/ dobrze że kolczyka robiła mi znajoma kosmetyczka za free, bo inaczej wywaliłabym kasę w błoto :/
- Dołączył: 2011-07-03
- Miasto: Toruń
- Liczba postów: 1374
29 sierpnia 2013, 19:56
Przebijanie uszu u kosmetyczki...
- Dołączył: 2007-11-14
- Miasto: Katowice
- Liczba postów: 2720
29 sierpnia 2013, 20:11
ja polecam oczywiście octanisept, jest rewelacyjny w wielu przypadkach, w tym również sie sprawdzi. spryskasz po kolczyku i małżowinie a na pewno coś popłynie tam gdzie powinno. Działa odkażająco i wspomaga gojenie. Jak będziesz zmieniać kolczyk to również możesz spryskać ten kolczyk octaniseptem. (kiedyś włożyłam zakurzony kolczyk, miałam potworny stan zapalny dziurki, teraz zawsze przed włożeniem kolczyków pryskam je octaniseptem)
poboli jakiś czas to dość bolesne miejsce. Mnie bolało 2 tygodnie. teraz już dziurka mi się zarosła ale nie mam żadnej blizny
- Dołączył: 2013-08-11
- Miasto: Manukau
- Liczba postów: 290
29 sierpnia 2013, 20:14
Wyciągnij, polej kolczyka spirytusem, odkaź dziurkę, wsadź z powrotem. Odkręcisz i wsadzisz spokojnie, nawet lepiej jeśli wypłynie Ci krew i trochę ropy bo opuchlizna się zmniejszy. Będzie dobrze, do dopiero pierwszy dzień, na początku zawsze tak jest :P
Edytowany przez Lobotomiaa 29 sierpnia 2013, 20:15