- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 3026
9 sierpnia 2013, 18:36
Czyli takich ktore sie nie maluja( oczywiscie niemowie o kobietach swietnie wygladajacych bez makijazu), brzydko ubieraja, maja okropne, zaniedbane wlosy, nie uzywaja kosmetykow. Ja takich nie rozumiem, to dla mnie okropne. Np mojego chlopaka brata zona ma 34 lata a znam ja od 5 lat. Ona to sie tak okropnie ubiera nawet w niedziele jak przyjechala do tesciow to w okropnym dresie i w takim wiesniackim polarze, nawet nie ubrala sie ladnie na komunie czy chrzest. Wlosy ma okropne, nie maluje sie wogole a cere ma nieladna nawet sobie tuszem rzes nie wymaluje. Nie wiem jak ten moj szwagier przyszly moze byc z taka baba serio ja bym sie nie zdziwila jak facet by zdradzil taka kobiete.
- Dołączył: 2013-04-10
- Miasto:
- Liczba postów: 3026
9 sierpnia 2013, 19:14
paranormalsun napisał(a):
Haha a mnie bawią takie puste baby, które sie wtracaja w cudze życie. Każdy ma prawo ubierać sie/dbać/nie dbać o siebie jak chce. A ty co pobudowujesz sie tutaj? Widocznie jest z nia bo jest fajna, inteligentna kobieta, czego pewnie nie mozna powiedziec o tobie..Dbanie o higiene to jest inna sprawa, ale takie czepianie sie? wielka znawczyni mody i stylu haha zajmij sie soba.
Nie masz prawa pisac ze jestem pusta bo mnie nie znasz. A kobieta o ktorej pisze nie jest wcale jakas inteligentna. A i mi nie chodzilo o wlosy niepofarbowane, ona np ma jakby tluste i nieuczesane. Nie powiedzialam ze jestem znawczynia mody. O higiene to raczej nie dba skoro chodzi w brudnych ubraniach czasem. Zreszta nawet moj chlopak mowi ze to brudaska
9 sierpnia 2013, 19:15
jedni lubią pomarańcze, a inni jak im nogi smierdzą
- Dołączył: 2013-06-26
- Miasto: kraków
- Liczba postów: 111
9 sierpnia 2013, 19:17
Hmm.. Nie maluję się, włosy upinam w kucyk, chodzę w polarze i dżinsach i wisi mi to, widocznie jestem 'zaniedbana'. A jednak jakoś jestem lubiana w swoim otoczeniu. Więc naprawdę nie ma co oceniać. Liczy się charakter a nie brak makijażu czy stary dres.
9 sierpnia 2013, 19:17
Ja staram się dla siebie, żeby czuć się lepiej w swoim ciele a nie dla otoczenia. Wiec może jej jest dobrze ze sobą, albo po prostu nie ma czasu lub chęci na upiększanie.
9 sierpnia 2013, 19:19
ale jaki to facet ? jakiś bogaty? człowiek sukcesu ? przystojny? umięśniony ?
czy jakiś biedny, przeciętnie inteligentny/ przytępawy pasztet ?
bo ten drugi typ to wiesz, o jakiejś laseczce pomarzyc sobie może ;)
tez mam w pracy taką zaniedbaną, ubiera się jak wieśniara, mówi jak wieśniara... masakra. Ja bym kijem nie tknęła, ale desperatów nie brakuje.
p.s. sama mam naturalne włosy, maluje się naturalnie, nie nakładam tapety itp.
Edytowany przez KtoPytaNieBladzi 9 sierpnia 2013, 19:20
9 sierpnia 2013, 19:21
Edytowany przez rrt43 18 października 2013, 20:22
- Dołączył: 2012-01-23
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 956
9 sierpnia 2013, 19:21
candy.lady napisał(a):
paranormalsun napisał(a):
Haha a mnie bawią takie puste baby, które sie wtracaja w cudze życie. Każdy ma prawo ubierać sie/dbać/nie dbać o siebie jak chce. A ty co pobudowujesz sie tutaj? Widocznie jest z nia bo jest fajna, inteligentna kobieta, czego pewnie nie mozna powiedziec o tobie..Dbanie o higiene to jest inna sprawa, ale takie czepianie sie? wielka znawczyni mody i stylu haha zajmij sie soba.
Nie masz prawa pisac ze jestem pusta bo mnie nie znasz. A kobieta o ktorej pisze nie jest wcale jakas inteligentna. A i mi nie chodzilo o wlosy niepofarbowane, ona np ma jakby tluste i nieuczesane. Nie powiedzialam ze jestem znawczynia mody. O higiene to raczej nie dba skoro chodzi w brudnych ubraniach czasem. Zreszta nawet moj chlopak mowi ze to brudaska
A Ty masz prawo oceniać kogoś po tym, że się nie maluje i chodzi w polarze i obsmarowywać na forum? Kij Cię to obchodzi.
Niech każdy żyje po swojemu- dba o siebie/ nie dba/ maluje, chodzi w dresie, czy w szpilkach.
- Dołączył: 2010-11-24
- Miasto: Dolina Słoni
- Liczba postów: 14535
9 sierpnia 2013, 19:22
A Ty autorko jaka jesteś?
Być może dziewczyna którą obgadujesz też sobie myśli "Jak taki fajny facet może być z taką kobietą".....
To że ktoś się nie maluje lub "brzydko" (kwestia gustu) ubiera nie znaczy że jest zaniedbanym!
Ja się......nie maluje.Nie potrzeba mi tego
![]()
Ale jestem czysta,mam zadbane włosy/pazurki/cerę , ubieram się stosowanie do okazji itd.
Zaniedbanie dla mnie jest wtedy kiedy ktoś po prostu śmierdzi,ma przetłuszczone włosy ,chodzi w brudnych ciuchach.
- Dołączył: 2009-07-19
- Miasto: Irl
- Liczba postów: 2334
9 sierpnia 2013, 19:22
ewelina310 napisał(a):
Wg mnie kobieta powinna dbać o siebie ZAWSZE. I niekoniecznie dla faceta, dla samej siebie.
Dokladnie,chcociaz czasami mozna miec gorszy dzien,ale ogolnie to trzeba dbac o wyglad:):)
9 sierpnia 2013, 19:24
ewelina310 napisał(a):
Wg mnie kobieta powinna dbać o siebie ZAWSZE. I niekoniecznie dla faceta, dla samej siebie.
![]()
wszystko ma też swoje granbice, tona tapety i sztuczność jest równie odrzucająca co całkowity nieład w ogólnym wyglądzie, trzeba znaleźć złoty środek