Temat: Kupujecie w lumpeksach?

Zdarza Wam się kupować z second-handach?
Co przeważnie kupujecie? Czego nigdy byście nie kupili? Co upolowaliście ostatnio i za ile? : )
Kiedyś kupowałam, a teraz się brzydzę.. nie lubię nawet pożyczać swoich ciuchów, bez względu na to jak bliska jest mi osoba. 
W sumie żałuję,bo na rozum wiem, że można tanio kupić naprawdę fajne rzeczy.
Czasami, na pewno nic na głowę ani stopy
Nie, raz w zyciu mi sie zdarzylo jak szukalam z kolezanka jakiejs sukienki z lat 70tych, a i tak jej w koncu nie zalozylam, smierdziala tym lumpeksem nawet po wypraniu.
 kocham chodzic po wyprzedarzach w centrach handlowych, wtedy wiem ze nikt tego przede mna nie nosil, a i tak fajne ciuszki po 20-50 zl mozna upolowac.

bielizny bym nigdy nie kupiła

Empiryczna napisał(a):

Kupuję wszystko oprócz bielizny, butów, skarpetek i spodni. Spodnie muszę mieć dopasowane idealnie i nowe, bo w innych źle się czuję.


czemu odpowiadasz w 2 postach w temacie przez Ciebie utowrzonym? :P nie żebym miała coś przeciwko, więc nie traktuj tego jako atak tylko po prostu wg mnie to dziwne :D co innego jakbyś odpowiadała na czyjeś pytania, ale na swoje? :P
Pasek wagi
Czasem mama coś upatrzy i przyniesie ale to rzadko. Nie znoszę używanych ubrań wolę kupić na rynku lub w sklepie. Nigdy nie mogłabym np nosić używanych majtek czy biustonosza fuu .
Kupiłam raz jedną rzecz za 8 zł.....i uwielbiam ją nosic;) NIe chodzę raczej do lumpeksow z takiego powodu, ze nie umiem nic ciekawego tam znalezc w przeciwienstwie do moich kolezanek:D

tylkotroche napisał(a):

Empiryczna napisał(a):

Kupuję wszystko oprócz bielizny, butów, skarpetek i spodni. Spodnie muszę mieć dopasowane idealnie i nowe, bo w innych źle się czuję.
czemu odpowiadasz w 2 postach w temacie przez Ciebie utowrzonym? :P nie żebym miała coś przeciwko, więc nie traktuj tego jako atak tylko po prostu wg mnie to dziwne :D co innego jakbyś odpowiadała na czyjeś pytania, ale na swoje? :P


Mam problem z edytowaniem. Nie mogę dodać nic ani do pierwszego postu, ani do tematu ; // Jak uda mi się zedytować, to drugi komentarz zgłoszę do usunięcia.
A i owszem kupuję...dzisiaj na przykład szarą sukienkę ASOS za 20 złotych:
(moja nie ma kokardki, a jest wiązana na wysokości talii).

Oraz czarną bokserkę Tally Weijli z koronkowym tyłem oraz nadrukiem "Girls don't cry" za 16 złotych (dużo jak na lumpeks, ale mi się spodobała, więc na cenę zbytnio nie patrzyłam ;)).

Nigdy nie kupiłabym w takim miejscu bielizny, stroju kąpielowego, butów...



nie
Pasek wagi

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.