3 lipca 2013, 18:03
Ostatnio dostałam hopla na punkcie włosów.
Mam wrażenie, że nie dbam o nie jak należy.
Włosy mniej więcej do zapięcia stanika, podatne na skręt.
Niestety suche :(
Macie jakieś rady dotyczące poprawienia ich kondycji?
Bardzo mile widziane zdjęcia Waszych włosów i krótki opis ich pielęgnacji.
Bardzo mi na tym zależy :)
3 lipca 2013, 18:49
Ja miałam kiedyś strasznie sianowate włosy, ale postanowiłam to zmienić :D
Teraz używam szamponu GlissKur czarnego albo L'oreal czerwonego (mimo że nie mam włosów farbowanych). Po umyciu rozczesuję. Na mokre włosy nakładam odżywkę bez spłukiwania z Avonu, "wgniatając" ją we włosy, wtedy tworza mi się loki. Nie uzywam suszarki, bo wtedy strasznie się puszą, czekam poprostu aż same wyschną.
Ważne jest jeszcze to, że nie czeszę ich po wyschnięciu, jedynie w trakcie mycia. Czesanie niszczyło mi końcówki.
3 lipca 2013, 18:54
mam dokładnie tak samo , cały czas włosy, włosy, również do stanika i podatne na skręt, a jaki kolor? polecam olejek rycynowy , fajnie nawilża i przyspiesza wzrost włosów :D
3 lipca 2013, 18:56
emte97 napisał(a):
mam dokładnie tak samo , cały czas włosy, włosy, również do stanika i podatne na skręt, a jaki kolor? polecam olejek rycynowy , fajnie nawilża i przyspiesza wzrost włosów :D
Kolor naturalny mam bardzo jasny blond święcący się lekko na złoto. Farbuje na rudo :)
Jak używasz tego olejku ?
3 lipca 2013, 18:57
cyklaminian napisał(a):
Ja miałam kiedyś strasznie sianowate włosy, ale postanowiłam to zmienić :DTeraz używam szamponu GlissKur czarnego albo L'oreal czerwonego (mimo że nie mam włosów farbowanych). Po umyciu rozczesuję. Na mokre włosy nakładam odżywkę bez spłukiwania z Avonu, "wgniatając" ją we włosy, wtedy tworza mi się loki. Nie uzywam suszarki, bo wtedy strasznie się puszą, czekam poprostu aż same wyschną. Ważne jest jeszcze to, że nie czeszę ich po wyschnięciu, jedynie w trakcie mycia. Czesanie niszczyło mi końcówki.
Także staram się nie czesać na sucho :)
3 lipca 2013, 19:02
wcieram w skóre głowy i koncówki (przelałam sobie do buteleczki z pompką , wiec wyciskam od razu na skóre głowy i jest mi latwiej), zostawiam na noc , poduszka mi sie nie brudzi, ale możesz zawijać głowe recznikiem na wszelki wypadek :D mozna jeszcze zróbic z nim maseczki domowe , na internecie są :)
- Dołączył: 2009-10-01
- Miasto:
- Liczba postów: 222
3 lipca 2013, 19:26
oliwa z oliwek. najlepiej leciutko podgrzana, zostawiamy włosy na godzinę lub dłużej, można nawet na całą noc pod plastikowym czepkiem).
- Dołączył: 2010-02-16
- Miasto: Elbląg
- Liczba postów: 1151
3 lipca 2013, 19:38
courage. napisał(a):
Używała któraś z was takich glutków z siemia lnianego ?
Tak, jednym pomaga, innym nie. Mi nie. nakładałam na suche, mokre, ale zawsze spłukiwałam, niespłukane skleja włosy.
- Dołączył: 2010-08-04
- Miasto: Wrocław
- Liczba postów: 1512
3 lipca 2013, 19:41
Moje sięgają pasa, mają tendencję do falowania, ale z powodu długości i ciężaru prostują się w ciągu dnia, kolor naturalny to typowo polski mysi blond, od pół roku co 2 miesiące farbuję na kasztan/brąz/mahoń (mieszam 2 farby). Dbam o nie właściwie od zawsze, eksperymentuję z pielęgnacją od 2 lat, stosuję wszystko, ale nie na raz:
-olejowanie,
-żel lniany,
-laminowanie żelatyną,
-mycie szamponem dla dzieci (babydream) lub ziołowym (Green Pharmacy),
-odżywki isany (obecnie taka z niebieskim zamknięciem), garnier z żurawiną i olejkiem arganowym (przepięknie pachnie nawet po 2 dniach i włosy są po niej cudownie miękkie)
-mieszanka olejków z Green Pharmacy (najnowsze odkrycie, gorąco polecam), jedwab z bioetiki,
-płukanki kawowo-cynamonowe,
-maska proteinowa z bioetiki, maski domowe.
Prostuję włosy maksymalnie 2-3 razy w miesiącu, tyle samo kręcę lokówką lub termolokami. Myję codziennie, czasem co drugi dzień, zawsze nakładam odżywkę i ochronę na końcówki, przeważnie noszę rozpuszczone, choć w wietrzne dni nie lubię ich męczyć - robię kucyki, koki, warkocze, upięcia.
Podcinam, kiedy widzę, że tego wymagają. Zdjęcie sprzed 5 minut, przy marnym naturalnym świetle (zbiera się na burzę).
Edytowany przez meEffy 3 lipca 2013, 19:44
- Dołączył: 2011-11-30
- Miasto: Dallas
- Liczba postów: 1269
3 lipca 2013, 19:42
jesli jedwab, to tylki z chi. reszta najłatwiej dostępnych zawiera alkohol. a i tak jedwabie to kiepskie rozwiązanie.
olejek rycynowy przy długim stosowaniu moze zmieniac kolor wlosow- mój blond brzydko zżółkł.
jeśli masz rozdwojone końcówki, lub połamane włosy (takie białe kulki), to nie pomoże im nic oprócz ścięcia, bo takich uszkodzeń nie da się zregenerować.
Edytowany przez MR917 3 lipca 2013, 19:43