Temat: Wysoka prolaktyna, trądzik

Witajcie. Miałam robione badania na poziom prolaktyny na czczo i po godzinie. Za pierwszym a szczególnie za drugim razem był bardzo wysoki. Przypuszczam, że to właśnie przez to mam straszne problemy z trądzikiem. Dostałam od ginekologa tabletki na zbicie prolaktyny - Bromocorn.

Mam pytanie do osób, które mają lub miały ten sam problem co ja, a mianowicie, czy te tabletki Wam pomogły i czy trądzik się zmniejszył po ich zażywaniu. Jeżeli tak to po jakim czasie mogę oczekiwać efektów. A może dodatkowo znalazłyście jakiś sposób żeby tego trądziku się choć troszkę pozbyć? :)

Ciekawi mnie również, czy w jakiś sposób nieświadomie nie podnoszę poziomu prolaktyny. Wiem, że stres i tabletki anty się do tego przyczyniają i tak też było w moim przypadku, ale może jest coś jeszcze, np. nabiał?

Będę wdzięczna za każdą odpowiedź :)

Miałam identycznie :) 
 Z tym, że dostałam Bromergon, niezbyt dobrze na mnie działał jeśli chodzi o samopoczucie, ale faktycznie jeśli chodzi o trądzik to trochę mnie podleczył :) W sumie to teraz nie mam większych problemów, chociaż nadal są widoczne małe blizny i ślady po nim. 

Ja też się właśnie po tym super nie czuje, bo mam niskie ciśnienie a ten lek dodatkowo je obniża :( ale lekarz mi od razu powiedział, że tak będzie..

A po jakim czasie widziałaś poprawę? Bo ja jestem załamana, jeszcze nigdy tak źle nie wyglądałam :(

ja biorę dostinex. Z racji końskiej dawki bierze się go raz na tydzień na noc. zero skutków ubocznych a nawet jeśli by były to prześpisz... Zapytaj swojego lekarza o niego bo jest świetny. 

Mam już wykupione 3 opakowania tego leku i kontrola pod koniec czerwca, ale będę pamiętała o tym leku :)

Może ktoś jeszcze się wypowie? :) Chodzi mi głównie o ten nieszczęsny trądzik :(
Musisz poczekać aż leki zaczną działać minimum miesiąc.. potem możesz dopiero zobaczyć czy to w ogóle od tej prolaktyny tak Cię wysypało. Nie masz co szukać pomocy na forum bo każdy reaguje na lek inaczej. I nie wszyscy mają trądzik przy wysokiej prolaktynie, wiele dziewcząt z forum o prolaktynie nie miało tego objawu.. Ja też nie. 

Lovedresses napisał(a):

Musisz poczekać aż leki zaczną działać minimum miesiąc.. potem możesz dopiero zobaczyć czy to w ogóle od tej prolaktyny tak Cię wysypało. Nie masz co szukać pomocy na forum bo każdy reaguje na lek inaczej. I nie wszyscy mają trądzik przy wysokiej prolaktynie, wiele dziewcząt z forum o prolaktynie nie miało tego objawu.. Ja też nie. 

Rozumiem :) ja łączę trądzik z prolaktyną, ponieważ to wszystko mniej więcej zbiegło się w czasie. Zawsze jakiś problem miałam z cerą, ale to były pojedyncze wypryski a to co się dzieje teraz ewidentnie wskazuje na jakiś problem "ze środka", bo wysypuje mnie nie tylko na twarzy. Korzystałam nawet kilkukrotnie z usług kosmetyczki, ale razem stwierdziłyśmy, że te zabiegi nie mają na razie sensu, bo co wizyta jest to samo, kaszka na twarzy..

Skądś to znam, ja też łącze sobie wszystko z prolaktyną, ale sama leczę się dopiero miesiąc. Badanie będę robiła niedługo więc sprawdzę czy cokolwiek pomógł ten lek, bo czasami potrzeba dużo więcej czasu aż prolaktyna spadnie.. niektórym dziewczynom dopiero po pół roku zbijania jak miały dużą nadwyżkę :( Musisz być cierpliwa! :) Oczywiście że prolaktyna może wpływać na trądzik jak najbardziej.. podejrzewam że od tego tak się dzieje ale jednak lepiej wszystko sprawdzić aby potem się nie zawieść.
W takim razie pozostaje mi tylko czekać i obserwować do kolejnej wizyty u gine :) Ciekawa jestem, czy w jakiś dodatkowy sposób można sobie pomóc. Doczytałam się, że nabiał podnosi poziom prolaktyny, ale na ile to jest prawda to nie wiem. Jak poszłam wcześniej do gina, zanim się jeszcze dowiedziałam, że ta prolaktyna jest tak wysoka. To gine powiedział, że mając trądzik powinnam odstawić nabiał i stosować dietę niełączenia. Ciekawi mnie czy to rzeczywiście mogłoby mi pomóc, bo z tego co widzę zdania są podzielone..

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.