Temat: Obgryzione paznokcie - czy można je naturalnie naprawić?

Witajcie :)

Odkąd pamiętam mam brzydkie, obgryzione paznokcie.. Choć nie są aż tak krótkie jakie czasem zdarza mi się u kogoś widzieć. Postanowiłam w końcu coś  z nimi zrobić na poważnie. Poszłam na rekonstrukcję - metodą żelową. Zapłaciłam 80zł i po 2 dniach w trakcie snu oderwał mi się jeden sztuczny paznokieć. Miałam dziś iść zrobić go na nowo, ale stwierdziłam, że po 5 dniach wyglądają źle - widać już było mój naturalny paznokieć, ogólnie chyba kosmetyczka zrobiła mi je "za wysoko". I w końcu zdjęłam sobie dziś je sama, co było dość proste. Stwierdziłam, że wolałabym "wyhodować" sobie sama ładne, kształtne i naturalne paznokcie. Ale czy jest to możliwe? Nie wiem jak je piłować, czy skórki wycinać czy odpychać? I nie wiem czy jak zapuszczę długie paznokcie to w końcu ta biała część paznokcia będzie dłuższa niż ta różowa?
półtora miesiąca temu zwalczyłam ten obrzydliwy nałóg. obgryzałam od zawsze, podejmowałam juz kilkanaście prób i nigdy sie nie udało az do teraz (mam nadzieje). wszystkie próby zaczynałam gorzkim lakierem i nic nie pomagało ale teraz trafiłam na tak mega gorzki że sekunda w ustach i myślałam, że zwymiotuje. z takimi świeżymi paznokciami nie jest łatwo, to białe jest tak głęboko i wszystko tam włazi, wiec staram się nie grzebać tam pilniczkiem żeby nie pogarszać sprawy. Jak coś mi tam wlezie (np balsam) to zawsze czyszcze tylko i wyłącznie szczoteczką. skórki wycinam bo jak posuwam to tworzy się przestrzeń między skórką a paznokciem i brzydko to wygląda a dodatkowo jest niezbyt komfortowe

z piłowaniem tez miałam na początku problem, kupiłam najdelikatniejszy pilniczek i bardzo delikatnie piłuje boki i leciutko zaokrąglam.

Teraz już nie używam tego okropnego lakieru, a że sttrasznie mnie wkurza to białe to maluje jakimś kryjącym lakierem i pazokcie wyglądają ładnie, chociąż ciągle są mięciutkie, nie łamią się a jedynie szczerbią  czasami, wtedy je spiłuję lekko i jest ok.

Podobno moczenie w oleju powoduje utwardzenie płytki ale nie próbowałam

I ostatnia moja rada, na początek nie zapuszczaj ich na bóg wie jaką długość, bo wtedy ryzyko złamania jest mniejsze

Zycze powodzenia w drodze po ładne dłonie bo miło jest w końcu nie wstydzić się swoich ogryzków:)
półtora miesiąca temu zwalczyłam ten obrzydliwy nałóg. obgryzałam od zawsze, podejmowałam juz kilkanaście prób i nigdy sie nie udało az do teraz (mam nadzieje). wszystkie próby zaczynałam gorzkim lakierem i nic nie pomagało ale teraz trafiłam na tak mega gorzki że sekunda w ustach i myślałam, że zwymiotuje. z takimi świeżymi paznokciami nie jest łatwo, to białe jest tak głęboko i wszystko tam włazi, wiec staram się nie grzebać tam pilniczkiem żeby nie pogarszać sprawy. Jak coś mi tam wlezie (np balsam) to zawsze czyszcze tylko i wyłącznie szczoteczką. skórki wycinam bo jak posuwam to tworzy się przestrzeń między skórką a paznokciem i brzydko to wygląda a dodatkowo jest niezbyt komfortowe

z piłowaniem tez miałam na początku problem, kupiłam najdelikatniejszy pilniczek i bardzo delikatnie piłuje boki i leciutko zaokrąglam.

Teraz już nie używam tego okropnego lakieru, a że sttrasznie mnie wkurza to białe to maluje jakimś kryjącym lakierem i pazokcie wyglądają ładnie, chociąż ciągle są mięciutkie, nie łamią się a jedynie szczerbią  czasami, wtedy je spiłuję lekko i jest ok.

Podobno moczenie w oleju powoduje utwardzenie płytki ale nie próbowałam

I ostatnia moja rada, na początek nie zapuszczaj ich na bóg wie jaką długość, bo wtedy ryzyko złamania jest mniejsze

Zycze powodzenia w drodze po ładne dłonie bo miło jest w końcu nie wstydzić się swoich ogryzków:)
półtora miesiąca temu zwalczyłam ten obrzydliwy nałóg. obgryzałam od zawsze, podejmowałam juz kilkanaście prób i nigdy sie nie udało az do teraz (mam nadzieje). wszystkie próby zaczynałam gorzkim lakierem i nic nie pomagało ale teraz trafiłam na tak mega gorzki że sekunda w ustach i myślałam, że zwymiotuje. z takimi świeżymi paznokciami nie jest łatwo, to białe jest tak głęboko i wszystko tam włazi, wiec staram się nie grzebać tam pilniczkiem żeby nie pogarszać sprawy. Jak coś mi tam wlezie (np balsam) to zawsze czyszcze tylko i wyłącznie szczoteczką. skórki wycinam bo jak posuwam to tworzy się przestrzeń między skórką a paznokciem i brzydko to wygląda a dodatkowo jest niezbyt komfortowe

z piłowaniem tez miałam na początku problem, kupiłam najdelikatniejszy pilniczek i bardzo delikatnie piłuje boki i leciutko zaokrąglam.

Teraz już nie używam tego okropnego lakieru, a że sttrasznie mnie wkurza to białe to maluje jakimś kryjącym lakierem i pazokcie wyglądają ładnie, chociąż ciągle są mięciutkie, nie łamią się a jedynie szczerbią  czasami, wtedy je spiłuję lekko i jest ok.

Podobno moczenie w oleju powoduje utwardzenie płytki ale nie próbowałam

I ostatnia moja rada, na początek nie zapuszczaj ich na bóg wie jaką długość, bo wtedy ryzyko złamania jest mniejsze

Zycze powodzenia w drodze po ładne dłonie bo miło jest w końcu nie wstydzić się swoich ogryzków:)

monia.mur napisał(a):

Trzeba.Schudnac napisał(a):

ja tez kiedy obgryzałam ale w końcu widzialam u innych ładne paznokcie, pomalowane i sama takie chciałam mieć i kupiłam w rossmanie odzywkę eveline 8w1 i rosną mi ładne paznokcie już po kilku dniach :) idź kupić i jeśli raz pomalujesz to zobaczysz ze nie bedziesz je chciala zniszyc, ja tak miałam.
Dokładnie to samo chciałam napisać. Polecam Eveline 8w1, jest naprawdę dobra!
Zależy dla kogo. Ona potrafi strasznie uczulać, paznokcie bolą, podchodzą czymś, co wygląda jak krew, odchodzą od paznokcia. Ja tak miałam. Więc autorko, najpierw sprawdź! A jak wystąpią jakieś sygnały np. ból to nie używaj.
jejku wybaczcie za te moje posty, coś się przycieło,a usunąc chyba nie można

jeśli moderator może usunąć to bede wdzięczna
Dzięki dziewczyny. Tylko, że nadal nie wiem czy jak będę zapuszczać tak paznokcie, to w końcu ta różowa część będzie dłuższa od białej? Wiem, że w kosmetyce jakoś te części się nazywają, ale nie wiem jak
będzie, ja już widzę różnicę. i nie zrażaj się tym że na początku paznokcie mogą rosnąć lekko do góry, bo fałd skóry który zwykle nie był osłonięty paznokciem musi się "uklepać"
jeśli chodzi o odżywkę eveline 8w1 to mogę powiedzieć za siebie i z 10 moich koleżanek, które jej używają, że przynosi naprawdę rewelacyjne rezultaty. Paznokcie są twarde i niezniszczalne :) Jeśli jednak poczujesz pieczenie albo zauważysz jakieś białe plamki to od razu ją odstaw, bo to pierwsze oznaki uczulenia. Mam jednak wrażenie, że aby zwalczyć nawyk obgryzania paznokci musisz przede wszystkim psychicznie się nastawić na zerwanie ze swoim nałogiem... Żaden specyfik nie pomoże jeśli sama się nie zaprzesz w sobie :)
Bo po prostu odżywki pomagają. Ja również swoje paznokcie odbudowałam odżywką, ale odżywką new nails.
Teraz jest lepiej - musicie tylko być systematyczne i nie powinnyście mieć więcej problemów z paznokciami.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.