Temat: rozstepy- wstydzicie się ich?

czy może zdąrzyłyście pogodzić się ze swoją naturą i są Wam obojętne?
Ja mam ich naprawdę sporo.. na wewnętrznej stronie ud, na biodrach, pośladkach.. Na szczęście i nieszczęście białe- o tyle dobrze, że białe i aż tak nie rzucają się w oczy, jak np. sine, ale o tyle źle, że już nie da się ich zlikwidować (no, chyba, że w jakimś salonie, ale na to się nie porywam).
Krępujecie się z ich powodu przed chłopakiem/- kami?
nie wstydzę się bo nikt ich nie widzi   i nie zobaczy :] ,
Kiedyś zwracałam na to uwagę, ale przestałam się tym przejmować, kiedy zobaczyłam, że moje koleżanki, które w sumie nigdy nie miały nawet lekkiej nadwagi je posiadają. Taka uroda kobiet, większość z nas je posiada, jeżeli je pielęgnujemy to nie rzucają się tak w oczy. :)
mam i to na szczęście praktycznie niewidoczne, sama się muszę przyglądać gdzie one są, dlatego mi nie przeszkadzają i się nie wstydzę !
Już o nich nie myślę. Nie są aż tak widoczne, są drobne, białe, i w zasadzie na co dzień zapominam, że je mam, a jest ich trochę: pupa, wew i zewn strona ud, boczki.
Pasek wagi
wstydze sie. Aczkolwiek nie mialam jeszcze okazji goscic na plazy z racji tego iz rozstepy sa od jesieni. Wiem ,ze bede miala ciezki orzech do zgryzienia aby pokazac sie publicznie. Na szczecie sa one coraz mniej widoczne ,najbardziej na biodrach .Najbardziej doskwieraja chyba mi samej ale wiem ,ze z uplywem lat stana sie obojetne.
mam z boku, na biodrach i na piersiach. Pogodziłam się z nimi. Truuudno. Nic nie zrobię.
Pasek wagi
Moje są małe, białe i prawie niewidoczne, ale ja o nich wiem i się wstydzę.
mi tolotto :)
nie.
Pasek wagi
ja mam na brzuchu po ciąży ale juz sie do nich przyzwyczaiłam

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.