- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
12 lipca 2010, 17:14
mam takie pytanko: nie cierpię sie opalać a że blada jestem jak córa młynarza to postanowiłam zrobić dzisiaj dzień leżenia plackiem na słońcu, no i tak kurcze od 12 jak naleśnik raz jedna strona raz druga nie używałam praktycznie wogóle kremu do opalania i nadal jest jak było- jak to jest u Was? ile musicie sie kisić na śłońcu żeby były jakieś efekty? Może lepiej jedna dwie wizyty w solarium? (nigdy nie byłam)
- Dołączył: 2010-05-01
- Miasto: Bielsko-Biała
- Liczba postów: 254
12 lipca 2010, 17:19
najlepiej na solarium isc. na poczatku trzeba tak na 5 min nie wiecej a pozniej stopniowo na dluzej. wole isc na solarium bo przynajmniej sie szybciej opale a tak to na sloncu musze pare godzin lezec zanim sie opale...
- Dołączył: 2009-01-10
- Miasto: Valim
- Liczba postów: 10627
12 lipca 2010, 17:21
a ile kosztuje takie 5 minut i zeby zyskać delikatną opalenizne (jestem strasznie blada) to ile razy trzeba w jakich odstepach itd? bo ja kompletnie nic na ten temat nie wiem:(
- Dołączył: 2010-07-10
- Miasto: Warszawa
- Liczba postów: 693
12 lipca 2010, 18:04
Ja na początku wakacji też byłam blada i postanowiłam, że będę się opalała codziennie po 40 minut. I dzisiaj już z brakiem opalenizny nie mam problemów. A solarium.. hmm.. nigdy nie korzystałam i nie zamierzam. Słyszałam tylko tyle, że 15 minut na solarium jest bardziej niebezpieczne niż cały dzień na słońcu. Więc dla zdrowia wolę i radzę nie ryzykować. Na przyspieszenie opalenizny polecam Belissa Sun. Wypróbuj!
Nie dość, że szybko się opalisz to i od razu się opalisz na brązowo. Nie ma to jak dawka beta-karotenu
.
12 lipca 2010, 18:35
na solarium jest podwojona dawka promieni UVA, wiec w zasadzie caly dzien opalania sie na sloneczku równa się 15-20 min w solarium.
Ja jestem zwolenniczką salarium ,lecz tylko w okresie jesieni i zimy, po prostu lubie byc opalona przez caly rok. Wiem ,to nie zdrowe, ale co jest ? Ja na ogródko 2 godziny w pelnym sloncu od 12 do 14 się smarzę . Na poczatku bez żadnych zabezpieczeń ,pozniej gdy zaczełam robić się czerowna zaczełam stosować zabezpieczenie -obowiazkowo czapka na glowę, SPF 15.
Idz może nad jeziorko i opalaj sie w wodzie na materacu. Wtedy godzinka i jestes opalona:
Edytowany przez brzoskwinka1 12 lipca 2010, 18:35
12 lipca 2010, 19:07
Jak jest słońce to korzystaj ze słońca a solarium zostaw se na zimne dni...
Ja na basen chodzę w każdy wolny dzień i nie narzekam na opalenizne, gdzie na początku sezonu straszyłam białym kolorem skóry...wspomagam się przyspieszaczami, balsamem z filterm ( aczkolwiek jest on brązujący ) a w domku smaruję się Dove summer.
Jeśli jesteś b. blada smaruj się filtramiczęsto, bo możesz się poparzyć
12 lipca 2010, 19:11
ja się smaruję filtrem 30. 15 min a ja już muszę schodzić bo się robię mega brązowa ;/ dwa-trzy dni a będę jak czekolada. ja na solarium nie polecam chodzić. naturalna się dłużej trzyma. przynajmniej u mnie...
- Dołączył: 2010-06-29
- Miasto: Krynica Morska
- Liczba postów: 69
12 lipca 2010, 19:19
ja godzinke koszenia trawnika i jestem czekoladowa
mam ciemną karnację i słońce szybko mnie ,,łapie,,
od dziecka tak mam ...
- Dołączył: 2008-05-14
- Miasto: Częstochowa
- Liczba postów: 828
12 lipca 2010, 19:45
ja jestem blada tez no i mam jaksna karnacje ale tak po 5 wizytach na solarium zaczynajać od 5 min koncząc gdzies na 9 widać róznice duzą , wole isc na solarium na te 9 min niz lezec plackiem 2h na sloncu ;/ ,
- Dołączył: 2008-11-23
- Miasto: Bydgoszcz
- Liczba postów: 917
12 lipca 2010, 20:19
trujacyBluszcz - chcesz powiedzieć ze przy mega jasnej karnacji leżałaś plackiem w pełnym słońcu bez jakiegokolwiek zabezpieczenia przed słońcem?