Temat: program na tvn style ktory prowadzi Gok

hej. co sadzicie o tym, jak ten facet wmawia otylym kobietom, ze maja cudowne i idealne, zdrowe cialo? dla mnie to jet jakies chore...moze w Wlk Brytani waga 90 lub 100 kilo to normalka...moze. te kobiety sa niby zakompleksione, nie wierza w siebie, a on zamiast przekonac je do silowni i diety , robi im naga sesje i oglasza bostwem. co on w ogole promuje....to jest straszne. nie uwazam siebie za ideal, wrecz przeciwnie. ale walcze z moja nadwaga i chce sie zmienic. owszem czasami sa tam kobiety ktore nie maja powaznych problemow z waga, ale w wiekszosci  goscmi sa osoby ktorych problemy skonczyly by sie gdyby schudly. pamietam ze ten caly Gok czy jak mu tam powiedzial, ze kiedys wazyl 120 kg. ciekawe, po co chudl, zeby wygladac teraz tak szczuplo...przeciez w programie zachwyca sie takimi sylwetkami, jaka sam kiedys posiadal
Pasek wagi
> niby Ci wszyscy ludzie, tez niby
> obcy i nie ustawieni uwazaja nagle, dokladnie
> kazdy z nich z osobna, ze dana kobieta ma cudowna
> figure, malo tego, zazdroszcza im, mowia ze sa
> idealne. baaaaaardzo ciekawe, bo w normalnym
> zyciu, nikt by nie mowil ze maja swietne cialo. ja
> tu wyczulam zaklamanie i tyle

Oczywiście, to akurat, podejrzewam, kwestia montażu- zostawiają tylko najlepsze opinie. Z drugiej strony, Anglicy są o wiele bardziej tolerancyjni w stosunku do osób z BMI ponad 23-24 i generalnie lubią mówić innym, że dobrze wyglądają- i nikt (o dziwo!) na tym nie cierpi.
Kobiety w tym programie przeważnie mają nadwagę. Mniejszą, większą, ale kij z tym.

Uczą się jak mają dbać o siebie, jak podkreślać swoje atuty.
Czują się dobrze, pewnie.
I chcą wyglądać jeszcze lepiej, więc bardzo o siebie dbają (co pociąga za sobą zdrowsze jedzenie i chudnięcie).

Ja dopóki źle się ze sobą czułam nie myślałam o diecie, bo i tak nie zmieniła by mojego marnego wizerunku (nie umiałam się ubierać, miałam fryzurę w której nie wyglądałam dobrze, nie umiałam się korzystnie umalować).

Kiedy kobieta poczuje się jak kobieta, chce bardziej o siebie zadbać, żeby być jeszcze atrakcyjniejszą. Do tego ten program prowadzi.
Pasek wagi
pfff...
wyraziłam tylko swoje zdanie. miałam wszystkie choroby wymieniać od a do z?
okej bo oprócz otyłości, bulimii, nadwagi, anoreksji jest jeszcze ortoreksja, depresja, anoreksja bulimiczna.
najpierw prosisz o opinie na forum, a później wszystko kwestionujesz. nie rozumiem tego.
Ja go uwielbiam ;) on naprawde pomaga im zaakceptowac siebie, wydaje mi sie tak prawdziwie ciepł i otwarty, fajny facet.
On nie wpaja kobietom ze grube jest piekne, on uswiadamia im, ze to, ze waza sporo nie oznacza ze maja zamknac sie w domu i przywiazac sie do kanapy. Zauwazcie, ze on nie tylko je ubiera, ale robi sesje, maluje, czesze- oczywiscie mam na mysli stylistow, ale dzieki niemu jest to wszystko mozliwe. Kobieta zaczyna o siebie dbac, czuje, ze skoro jest ładnie, dlaczego nie miałaby pójść dalej i zrobić się na bóstwo?(czyt:np schudnac?) mysle ze to troche dziala w ten sposob. Ja sama pamietam, jak wazylam troszke wiecej i nie dbalam o siebie, to i obojetne mi bylo w czym chodze, jak mnie widza inni, nie dbalam o wlosy, paznokcie, odcinalam sie od ludzi, siedzialam w domu- i jadlam. jak tylko zaczelam o siebie dbac, poszlam do fryzjera, zaczelam rozgladac sie za fajnymi ciuchami,kosmetykami i zaczelam wychodzic do ludzi- zachcialo mi sie dopracowac rowniez sylwetke ;-).
Myślę ze udzial w tym programie to taki solidny wstep do dalszej pracy nad sobą i czy kobieta postanowi dalej robic cos ze swoim cialem czy nie- to i tak skonczy sie to dobrze, bedzie po prostu szczesliwsza,czy schudnie, czy nie.


Meii, w zasadzie, mamy identyczne zdanie na ten temat. Piona!;)
Anglia, Stany... tam przeważają fast-foody, a na prawdę szczupłe osoby spotykamy tam tylko w filmach. Oczywiście są wyjątki.
Poza tym... tylko w Polsce spotykamy się z tak dużą skalą nietolerancji...

Gok: ubiera kobiety w super ciuchy, później makijaż, fryzura, zabiegi i w końcu sesja zdjęciowa...
kobieta, która widzi jaka jest piękna nie wraca do domu, żeby się obżerać! Nie je 4000kcal dziennie tylko dlatego, że wie jakie ciuchy zakładać, żeby szczupło wyglądać.

Czy naciągane? wyobraź sobie sytuacje podbija do Ciebie gostek z kamerą, na budynku wisi ogromne zdjęcie kobiety w bieliźnie. Nie masz pojęcia kto to... On się Ciebie pyta: "Co sądzisz o figurze tej kobiety?" a Ty odpowiadasz: "ma okropne rozstępy na brzuchu, krzywe nogi, piersi wiszą jej po kolana, a ręce to ma jak buldog morde" to GRATULUJĘ!
bo ja bym wyciągnęła same plusy, bo każdy ma coś czym może się pochwalić!

podsumowując: akceptuję siebie ze swoją nadwagą, czy to znaczy, że nic z nią nie robię? NIE!

hehe promowanie otyłości, dobre !
bo jak babka przy kości obejrzy ten program to od razu pomyśli, że fajnie być grubym i jeszcze przytyje dodatkowo hehehehe :D

Odchudzanie się z założeniem, że jest się brzydkim i nic niewartym jest bez sensu. Jeśli sądzi się, że schudnięcie = pełnia szczęścia osobistego i zawodowego, to gdy po stracie nadmiaru kilogramów okaże się, że życie wcale nie stało się różowe, ludzie nie stali się lepsi itp, itp. to człowiek zacznie się zastanawiać po co to było. I na scenę wkracza jojo :)
Pierwszy krok do skutecznej diety to właśnie samoakceptacja!
Naprawdę nie dostrzegasz różnicy między namawianiem do niezdrowego trybu życia, a podnoszeniem czyjegoś poczucia wartości?

Ps: Wiele razy podkreśliłaś, że oglądałaś ten program zaledwie kilka razy. Skoro tak, zastanów się czy Twoja ocena aby na pewno jest prawidłowa ;)
Dokładnie. Nikt nie tyje bo zobaczył piękną grubą kobietę w telewizji.
A dlaczego jak widzi chudą to chce być taka? No właśnie chce. A ile z kobiet, które chcą robią coś w tym kierunku? No właśnie...

© Fitatu 2005-24. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.