Temat: Dupny problem.

Jeśli mogę się tak wyrazić - uje*ało mi tyłek jakimiś krostkami.
Na początku myślałam, że to normalne, bo przesiedziałam sporo czasu na zimnej ziemi, no ale - one nie znikają!
Więc potraktowałam swoje cztery litery Sudocremem, męczyłam go tak przez ok. 2 tygodnie. I nic!
Nic nigdy nie miałam ze skórą na pośladkach, a tu - o!
Z czego mnie tak usyfiło? Help!
Wizyta u dermatologa się kłania. Jeśli nic ci nie pomogło przez taki czas to nie masz innego wyjścia. 
nosisz chińskie spodnie?
albo inną targową odzież na tyłku?
za ciasne spodnie?
farbowane biodrówki?
sztuczne gatki?

Tyłek CI się zapocił i krostki to tego efekt - jak małemu dziecku, należy wietrzyć pupę a nie smarować maścią i zaparzać dalej
ja mam ten problem , z tym ze od momentu samego dojrzewania i dermatolog mi powiedziala ze to rogowiacaly naskorek i polecila mi pilarix z apteki
Kochana może spróbuj spirytusem ? Tylko delikatnie.. żeby dupy nie poparzyć :D Niby pryszczy nie powinno się spirytusem traktować ale na moje to podziałało :)

agataq napisał(a):

nosisz chińskie spodnie?albo inną targową odzież na tyłku?za ciasne spodnie?farbowane biodrówki?sztuczne gatki?Tyłek CI się zapocił i krostki to tego efekt - jak małemu dziecku, należy wietrzyć pupę a nie smarować maścią i zaparzać dalej

Nie nosze chińskich spodni. Spodnie te co zawsze, więc na pewno nie przez to, że są obcisłe. W sumie nosiłam farbowane spodenki... Sztucznych gatek nie. :P

wrednababa54 napisał(a):

ja mam ten problem , z tym ze od momentu samego dojrzewania i dermatolog mi powiedziala ze to rogowiacaly naskorek i polecila mi pilarix z apteki

A co to takiego ten Pilarix? Bez recepty? Jaki koszt?
Pomogło? :)
a ja polecam solarium:) też mam ten problem. 1 wizyta w solarium i miesiąc z głowy

madziula897 napisał(a):

a ja polecam solarium:) też mam ten problem. 1 wizyta w solarium i miesiąc z głowy

A czy później nie jest ich jeszcze więcej? ;)
nie zauważyłam są ale nic innego na mnie nie działa

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.