Temat: biusciasta nietolerancja

jagoa napisał(a):

ja jestem właścicielką małego biustu 70 C-D i jestem szczęśliwa 

ewelinusek napisał(a):

no zarąbisty temat. gadacie jakie to nie czujecie się urażone, że ktoś krytykuje wasz mały biust a same teraz krytykujecie te z dużymi cycakmi nazywając cycolinami i wielkimi balonami. skończcie już z tym wyzywaniem się i żalami na forum. każdy jest jaki jest. 

Grubbbcia napisał(a):

jagoa napisał(a):

ja jestem właścicielką małego biustu 70 C-D i jestem szczęśliwa 

Fakt, maly pojecie wzgledne. Ja taki rozmiar mialam bedac mama karmiaca i w porownaniu z moim obecnym byl naprawde duzy, po prostu idealny. Ja to jak znajde w sklepie stanik, w ktorym sie nie topie, to sie ciesze jak dziecko;)

ronnie9 napisał(a):

Takie krytyczne wypowiedzi zauważyłam tylko w tematach, gdzie są zdjęcia osoby wychudzonej. Jeśli jest wychudzona to nie ma biustu, a fakt, że sama się go pozbyła w tak głupi sposób jest śmieszny i aż korci, żeby coś wrednego skrobnąć. 

karwaja napisał(a):

A ja zauważyłam na forum wiele chamskich wręcz tekstów na temat dużych piersi. "Balony, dojce, wymiona, zwisy, mleczarnie"... Tak się tutaj określa duże biusty. To też jest żal. Najlepiej niech każda zajmie się pielęgnowaniem i dopieszczaniem tego, co ma w swoim staniku.