Temat: Prawdziwe Kobiety = Kobiety z nadwaga?

Nie chce nikogo obrazac tym postem chcialabym sie poprostu dowiedziec czy inne dziewczyny maja na ten temat to samo zdanie co ja :)

Denerwuje mnie stwierdzenie ze dziewczyny ktore sa troche wieksze, rozmiar 40+ mowia o sobie prawdziwe kobiety. Nie wspomne nawet ile razy na reklamach w tv kiedy reklamowano jakos linie ubran w rozmiarach 40+ mowiono o nich 'ubrania dla prawdziwych kobiet'. Spotykam sie z tym stwierdzeniem dosc czesto i bardzo mnie to denerwuje.

Mam rozmiar 34, wiec stwierdzenie ze ja nie jestem 'prawdziwa kobieta' tylko przez moj rozmiar jest dla mnie obrazliwe. Wedlug mnie jest to poprostu glupie.

Pomyslalam ze napisze ten watek, poniewaz ostatnio, a dokladniej przez ostatnie pol roku bardzo czesto spotkalam sie z takim zdaniem i chcialam sie zapytac czy ktos inny mysli tak jak ja...


Nie mowie tutaj tez ze chude jest lepsze, ladniejsze albo ze grube jest lepsze, chodzi mi tutaj jedynie o to ze denerwuje mnie postrzeganie kobiet 'grubszych' jako tych prawdziwych...Mam nadzieje ze wiecie o co mi chodzi! haha xx
To chyba dlatego ze duzo mlodych dziewczyn choruje na bulimie ,wiele sie odchudza bez potrzeby no i ktos moze zeby im pomoc wymyslil ze kobieta z nadwaga to prawdziwa kobieta a nie te chodzace  szkielety.Wiekszosc stylistow  niestety gardzi dziewczynami o  kobiecych ksztaltach ! Wola proste bez biustu i bioder!
Kazdy ma inny gust ja jestem gruba a moj maz woli chude
wg mnie kobieta powinna mieć kształty, a nie być wieszakiem. ale nie propaguję +40 i nadwagi. mam nadzieję, że mnie rozumiesz.. :) kobietę można poznać po jej wdzięku. można mieć cycki i ładną buzię, a poruszać się jak słoń, bez wdzięku, seksapilu..

artosis napisał(a):

jak mozna kobiete definiowac rozmiarem ubran czy waga.Prawdziwa kobieta jest po prostu kobieca w kazdym rozmiarze!



OOOO Tak!:)
trudno mieć rozmiar np 34 i  mieć kobiece kształty ..... znam takie osoby i niestety "świecą płaskimi klatami"  ;).....

YaeRim napisał(a):

trudno mieć rozmiar np 34 i  mieć kobiece kształty ..... znam takie osoby i niestety "świecą płaskimi klatami"  ;).....


Ja mam rozmiar stanika 32C...wiec jeszcze nie placze! haha :) xx
Jak dla mnie, 'prawdziwa kobieta' to taka, która czuje się dobrze w swoim ciele, nieważne, czy jest to ciało w rozmiarze 34 czy 42.
Pasek wagi
Chwyt marketingowy;) Noszę 34-36 i czuję się bardzo kobieco paradując w kieckach i wiem też, że tak jestem postrzegana. Kobiecość nie zależy od rozmiaru, lecz od tego jak się kobieta sama ze sobą czuje:)

Granda1989 napisał(a):

noelleee napisał(a):

Jakoś muszą rozbudzać w grubszych babkach chęć wbijania się w nowe ubrania.To takie kobiece, okrągłe kształty, coś pięknego, zasługujesz na to, kup. Co z tego, że po 40-stce zejdziesz na zawał, bo Ci narządy tłuszczem obrosną.Mnie jeszcze bardziej wkurzają programy, gdzie wmawiają ponad 100-kilowym zaniedbanym babom, że są piękne i wystarczy, że się odpowiednio ubiorą. Masakra.
DOKLADNIE! Wmawiaja grubasom, ze sa "piekne, powabne" i jedynie musza sie slicznie ubrac. Guzik prawda. Jak ktos jest gruby to jest i juz. Kobiece ksztalty, to nie zwaly tluszczu, tylko piekne piersi, talia i pupa - a wlasciwie ich stosunek wymiarowy wzgledem siebie :)

a jak ktoś nie ma odpowiedniego stosunku wymiarów to ma się pochlastać? pewne rzeczy od nas zależą ale na pewno nie należy do nich budowa naszego ciała

slenderin napisał(a):

Jak dla mnie kobiecy rozmiar to 34-38. Kobieta powinna być szczupła, zgrabna a nie nabita tłuszczem.

© Fitatu 2005-25. Wszelkie prawa zastrzeżone.
Serwis stosuje zalecenia i normy Instytutu Żywności i Żywienia.